Pogoń Szczecin w 2023 roku – 53 oddane strzały, 1 zdobyty punkt

5. miejsce, 32 strzelone i 32 stracone gole, 30 punktów. Tak prezentuje się bilans Pogoni Szczecin po 20. kolejce obecnego sezonu Ekstraklasy. Rok wcześniej Portowcy w podobnym momencie rozgrywek zajmowali pozycję wicelidera (z 40 pkt.), a także mieli 5 bramek strzelonych więcej i 16 straconych mniej. Różnica jest więc znacząca. Co gorsze, trend nie wskazuje na poprawę sytuacji. Tylko 3 zwycięstwa odniesione w 12 ostatnich ligowych meczach sprawiają, że posada Jensa Gustafssona wydaje się niepewna, a kibice coraz częściej okazują swoje niezadowolenie.

REKLAMA

Przebudowa defensywy przebiega mozolnie

Skład przeciwko Legii (24 kwietnia 2022 r.)
Dante Stipica – Jakub Bartkowski, Kóstas Triantafyllópoulos, Benedikt Zech, Luís Mata – Mariusz Fornalczyk, Damian Dąbrowski, Jean Carlos Silva, Vahan Bichakhchyan, Kamil Grosicki – Luka Zahovič

Skład przeciwko Jagiellonii (11 lutego 2023 r.)
Dante Stipica – Linus Wahlqvist, Benedikt Zech, Mariusz Malec, Leonárdo Koútris, Marcel Wędrychowski, Damian Dąbrowski, Rafał Kurzawa, Sebastian Kowalczyk, Kamil Grosicki – Pontus Almqvist

Porównując skład, który 10 miesięcy temu pokonał Legię i ten, który w ostatniej kolejce przegrał z Jagiellonią, zaobserwujemy 4 powtarzające się nazwiska. Trudno jednak mówić o wielkiej rewolucji. Triantafyllópoulos, Bichakhchyan, Fornalczyk czy Zahovič są przecież nadal w klubie. Po odejściu Kosty Runjaicia nie doszło do trzęsienia ziemi. Owszem, często powtarzamy tezę o przebudowie linii defensywnej, a to dlatego, że w klubie pojawili się Wahlqvist, Koútris oraz Danijel Loncar. Portowcy jesienią tracili zdecydowanie więcej goli niż sezon wcześniej, co doprowadziło do pomysłu gruntownych zmian. Dyspozycja Benedikta Zecha oraz Mariusza Malca najdelikatniej rzecz ujmując — nie była wybitna, ale środek defensywy na początku 2023 roku pozostał niezmieniony. Obecnie trwa czekanie, aż gotowy do gry będzie wspomniany Loncar.

W Szczecinie postawiono właściwą tezę — chcąc wzmocnić obronę, ale najważniejszy transfer (Loncar) przeprowadzono dopiero chwilę przed meczem z Jagiellonią. Warto także zwrócić uwagę na Dante Stipicę, którego średnia obronionych strzałów spadła z 72% na 59%. To również ma znaczenie w kontekście oceny defensorów. W rozgrywkach 2021/22 Chorwat często ratował swoich kolegów z obrony — obecnie uwydatniły się ich wady. By „nowa” defensywa, która przykładowo może być zbudowana z Greka, Austriaka, Chorwata i Szweda stała się monolitem, potrzebnych może być wiele tygodni.

Brak skuteczności

Z przykrością obserwujemy jak przepadł Bichakhchyan. Reprezentant Armenii miał piorunujące wejścia na polskie boiska, ale obecnie balansuje między ławką a podstawowym składem. Od początku sierpnia uzbierał dokładnie jednego ligowego gola. Nie stał się liderem zespołu, a jego uderzenia z dystansu, które robiły różnicę, to już wręcz prehistoria. Bilans Rafała Kurzawy i Michała Kucharczyka? Obaj uzbierali po 10 występów – 0 goli – 0 asyst. Pogoń konsekwentnie czeka na środkowego napastnika, który będzie notował wysoką skuteczność — Zahovič i Almqvist mają w tym sezonie łącznie 7 trafień. Tak właściwie, to przy każdym nazwisku wśród ofensywnych zawodników Portowców możemy napisać — oczekiwaliśmy więcej.

Portowcy w trzech ostatnich spotkaniach oddali 53 strzały, z czego 18 w światło bramki. Widać więc, że zawodnicy dochodzą do sytuacji, ale brakuje im wykończenia. Przebudowa obrony, defensorzy popełniający błędy, ofensywni gracze z niską skutecznością. To wszystko składa się na kolejne niepowodzenia. O ile trudno winić Gustafssona o błędy indywidualne graczy, o tyle jako trener musi wyciągać wnioski. Zarówno personalne, jak i taktyczne. Tymczasem porażka z Jagiellonią była kalką meczu ze Śląskiem. Nieporadność w ataku, stracony gol na początku drugiej połowy, dalsza nieporadność i drugi stracony w końcówce. Zamiast dwóch wysokich zwycięstw — dwie smutne klęski.

Pogoń powinna wstrzymać się z radykalnymi krokami

Gdy Jens Gustafsson zostawał trenerem Pogoni Szczecin, przywołaliśmy wypowiedzi kilku kibiców jego wcześniejszych klubów. Wśród nich panowało przekonanie, że Szwed lubi rozwijać piłkarzy, ale nie spełnia pokładanych oczekiwań związanych z konkretnymi wynikami. Dziś złośliwie możemy napisać — zgodnie z prognozami klub ma gorsze wyniki, a zawodnicy… grają słabiej niż za Runjaicia. Czy to oznacza, że misja Gustafssona zakończy się niepowodzeniem? O tym przekonamy się na koniec sezonu. Strata do podium to jednak ledwie 6 punktów, a defensywa powinna zgrywać się z kolejki na kolejkę. Aż nie chce się też wierzyć, by strzelecka indolencja miała utrzymać się przez kolejne mecze. Aktualna sytuacja Pogoni Szczecin nie jest idealna, ale właśnie w takich chwilach przekonamy się, czy Szwed potrafi wyciągać wnioski i eliminować problemy.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,595FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ