Dzisiejsze spotkanie rozgrywek Ligi Mistrzów śmiało mogłoby być przedwczesnym finałem. Telekom Veszprem na własnym terenie podejmował Barlinek Industrię Kielce. Wyprzedana cała hala, obłędny doping – to było prawdziwe święto piłki ręcznej na Węgrzech. Oba zespoły przystąpiły do tego spotkania w najmocniejszych zestawieniach, a faworytem według bukmacherów byli gospodarze.
Pojedynek świetnie rozpoczęli zawodnicy z Kielc
Andreas Wolff obronił dwa rzuty Nedima Remiliego i za sprawą Karaleka i Dylana Nahi było 0-2 dla gości. Kolejne minuty spotkania minęły pod dyktando Barlinka Industrii i szybko zrobiło się 0-4 na tablicy wyników. Świetnie prezentowali się podopieczni Tałanta Dujszebajewa i po koronnych rzutach Szymona Sićki z drugiej linii było już 4-7. W bramkach obu zespołów byli jedni z najlepszych zawodników na świecie na swojej pozycji. Po stronie Veszprem – Coralles, a w Kielcach wcześniej wspomniany Wolff. Im dłużej trwało to spotkanie, tym bardziej ono nam się rozkręcało, było zdecydowanie więcej agresji i spięć niż we wczorajszym spotkaniu Wisły Płock z Magdeburgiem. Arbitrzy wysyłali zawodników obu ekip na dwuminutowe kary i często mogliśmy oglądać grę z pustą bramką. Świetnie w tym spotkaniu prezentował się Nicolas Tournat, który na kole zagrał wzorowe spotkanie. Pierwsza część słusznie i zdecydowanie została wygrana przez Barlinek Industrię Kielce 13-16.
Druga połowa rozpoczęła się od złego zagrania Karacica i oddania piłki za darmo rywalom
Kolejne minuty wyglądały wręcz przeciwnie niż to, co było nam oglądać na początku tego spotkania. Kielce popełniały dużo błędów i Veszprem przejęło inicjatywę w tym spotkaniu. Dopiero po 6 minutach padła 17. bramka dla gości za sprawą rzutu karnego wykorzystanego przez Arkadiusza Morytę. Gospodarze coraz bardziej kontrolowali to spotkanie i w 41 minucie gry doprowadzili do remisu 19-19. W pewnym momencie coś się w kieleckiej ekipie zacięło i Veszprem uciekło nam na 3 punkty. Szymon Sićko był mało obecny w tym spotkaniu, ale potrafił wykorzystać sytuację i zdobyć parę istotnych bramek w tym spotkaniu. Końcówka tego spotkania minęła nam już dużo spokojniej i remisowy wynik jak najbardziej oddaje to co działo się w tym spotkaniu. Za tydzień mecz w Kielcach, a jak wiadomo, „w domu” zawsze się gra łatwiej.
Telekom Veszprem – Barlinek Industria Kielce 29-29 (13-16)
Autor: Kamil Węgrzyk