Spadek do Fortuna 1. Ligi oznacza zazwyczaj konieczność gruntownych zmian w kadrze. Tak też jest w przypadku relegacji Wisły Płock. „Nafciarze” poinformowali, że kontrakt z klubem za porozumieniem stron rozwiązał Rafał Wolski.
Zaskakujące jest to o tyle, że ledwie 6 marca tego roku ogłoszono przedłużenie umowy z ofensywnym pomocnikiem do 30 czerwca 2025 r. Wtedy jednak nikt na poważnie nie zakładał, że płocczanie nie utrzymają się w Ekstraklasie. Wobec spadku sytuacja jest już zgoła inna i chcąc nie chcąc trzeba szukać oszczędności. A pensja 30-latka z pewnością nie należała do najniższych.
Wolski dołączył do Wisły Płock w marcu 2020 roku
Jednak względu na poważną kontuzję w płockich barwach zadebiutował dopiero rok później. Od tamtej pory niezmiennie pozostawał kluczową postacią Wisły, a szczyt formy osiągnął jesienią minionego sezonu. Ostatecznie jego bilans w Płocku zatrzymał się na 64 meczach, 13 bramkach i 16 asystach.
Wcześniej ekipę z Mazowsza opuścił już Piotr Tomasik oraz Martin Hasek. Ponadto z wypożyczeń do macierzystych klubów wrócili Bartosz Śpiączka i Miroslav Gono. To jednak z pewnością nie koniec zmian w płockich szeregach.
Z kolei sam Wolski niewątpliwie będzie łakomym kąskiem dla ekstraklasowiczów
Zawodnik z kartą w ręku, a więc wystarczy sama premia za podpis, nie trzeba ponosić opłat za transfer odstępny. Strzelam w ciemno, że już teraz znalazł się w notesach dyrektorów sportowych. A może już ktoś zaproponował mu angaż…