Nowy potężny gracz na rynku. Przewodnik po transferach do Saudi Pro League

Przez ostatnie lata najciekawsze ruchy na rynku transferowym odbywały się w obrębie Europy. Był epizod, w którym piłkarski świat chcieli zawojować Chińczycy, czasem głośny transfer przeprowadzi jakiś klub z Major League Soccer, natomiast wszystko co najważniejsze działo się na Starym Kontynencie. Letnie okienko 2023 roku zostanie jednak zapamiętane jako wejście nowego wielkiego gracza do gry (czy udane – to się jeszcze okaże). Arabia Saudyjska ściągnęła do siebie mnóstwo gwiazd przekonując ich astronomicznymi kwotami. Większość z nas po raz pierwszy słyszała nazwy tych klubów, więc trudno zapamiętać „kto, gdzie i za ile”. Dlatego z pomocą przychodzi Wam ten tekst – przewodnik po transferach do Saudi Pro League.

REKLAMA

Al-Ittihad

Nasze zestawienie zostanie zdominowane przez cztery kluby, które zasilane są z funduszu PIF (Public Investment Fund), czyli po prostu państwowych pieniędzy. Al-Ittihad to aktualny mistrz kraju, który już wcześniej zdołał przyciągnąć trenera z ciekawą przeszłością w Europie. Nuno Espirito Santo prowadził Wolverhampton (z sukcesami) oraz Tottenham (bez sukcesów), po czym podjął wyzwanie w Saudi Pro Leaue.

Al-Ittihad było pierwszym klubem tego lata, który tak mocno zaangażował się w transfery. Prawdziwą bombą było ogłoszenie sprowadzenia Karima Benzemy oraz N’golo Kante. Obaj zawodnicy zostali pozyskani na zasadzie wolnego transferu, ale otrzymali ogromne pensje. Zawodnikiem, za którego sprowadzenie Al-Ittihad musiało zapłacić jest natomiast Fabinho. Liverpool zarobił na sprzedaży Brazylijczyka 40 mln funtów. Zwycięzca poprzedniej edycji Saudi Pro League zadbał także o transfery młodszych zawodników. Na finiszu okienka wyciągnięto z Realu Betis 26-letniego Luiza Felipe za 22 mln euro, a wcześniej 24-letni Jota opuścił Celtic nie kierując się do którejś z pięciu czołowych lig europejskich, a wybierając właśnie Arabię Saudyjską. Portugalczyk już żałuje tego wyboru, ponieważ w mediach pisano, że chce odejść z klubu. Ostatecznie jednak został w Al-Ittihad, mimo że w pierwszych pięciu kolejkach ani razu nie zagrał w wyjściowym składzie.

Mistrz kraju w ostatnich dniach okienka próbował sprowadzić jeszcze Salaha pobijając wszelkie rekordy pieniężne w swojej lidze, ale Liverpool pozostał nieugięty i Egipcjanin został na Anfield.

Zawodnicy, którzy przeszli z europejskiego klubu do Al-Ittihad:

  • Fabinho – 46,7 mln euro, 3-letni kontrakt
  • Jota – 29,1 mln euro, 3-letni kontrakt
  • Luiz Felipe – 22 mln euro, nieznana długość umowy
  • N’golo Kante – bez kwoty odstępnego, 3-letni kontrakt
  • Karim Benzema – bez kwoty odstępnego, 3-letni kontrakt

Al-Nassr

Skoro zaczęliśmy od mistrza kraju to teraz zespół, który finiszował drugi w tabeli. Al-Nassr to klub, od którego całe szaleństwo transferowe się zaczęło. To oni jeszcze zimą sprowadzili Cristiano Ronaldo, który dla reszty zawodników był prawdopodobnie drugim magnesem po korzyściach finansowych stojących za przenosinami nad Zatokę Perską. Carlo Nohra, szef operacyjny Saudi Pro League mówił, że przyjście Cristiano Ronaldo zwiększyło dochody ligi aż o 650%.

Tego lata Al-Nassr oczywiście poszło za ciosem. Flagowym transferem klubu był Sadio Mane, za którego Saudyjczycy zapłacili Bayernowi 30 mln euro. Najdroższy transfer Al-Nassr to natomiast Otavio z FC Porto, za którego musieli wyłożyć aż 60 mln euro. Portugalczyk również wybrał Arabię Saudyjską kosztem którejś z pięciu czołowych lig europejskich, gdzie nigdzie nie grał. Wicemistrzowi kraju udało się także wyciągnąć zwycięzcę poprzedniej edycji Ligi Mistrzów, obrońcę Manchesteru City Aymerica Laporte’a, który kosztował 25 mln euro. Kolejne dwa wzmocnienia to środek pola. Marcelo Brozovic, kuszony przez Barcelonę wybrał jednak zdecydowanie lepszą finansowo ofertę od Al-Nassr, a Seko Fofana decydując się na przenosiny na Bliski Wschód odrzucił szansę debiutu w Lidze Mistrzów z Lens, gdzie był idolem kibiców. Ostatni zawodnik pozyskany z Europy to Alex Telles, który akurat w ofertach przebierać nie mógł. Wszystkie nabytki Al-Nassr to piłkarze w przedziale wiekowym 28-31 (rocznik 1995-1992).

Zawodnicy, którzy przeszli z europejskiego klubu do Al-Nassr:

  • Otavio – 60 mln euro, 3-letni kontrakt
  • Sadio Mane – 30 mln euro, 3-letni kontrakt
  • Aymeric Laporte – 27,5 mln euro, 3-letni kontrakt
  • Seko Fofana – 25 mln euro, 3-letni kontrakt
  • Marcelo Brozovic – 18 mln euro, 3-letni kontrakt
  • Alex Telles – 4,6 mln euro, 2-letni kontrakt

Al-Hilal

Była pierwsza, była druga, więc teraz czas na trzecią drużynę poprzedniego sezonu Saudi Pro League i jednocześnie klub, który w ostatniej dekadzie najczęściej sięgał po mistrzostwo kraju. Al-Hilal to zespół, który w swoich szeregach posiada chyba najbardziej znanego piłkarza Arabii Saudyjskiej – Salema Al-Dawsariego, który w meczu z Argentyną na MŚ popisał się piękną bramką. Pozostając jeszcze w temacie mundialu – w tym zespole gra również Mohamed Kanno, który na turnieju w Katarze mógł przykuć uwagę. Przed startem nowego sezonu w roli trenera zatrudniono natomiast doświadczonego Jorge’a Jesusa, dla którego to już drugie podejście do Al-Hilal.

Do solidnych krajowych podstaw w tym okienku dorzucono jednak prawdziwe gwiazdy. Najgłośniejszy transfer do Arabii Saudyjskiej tego lata to właśnie zasługa Al-Hilal, które przekonało Neymara. PSG otrzymało 90 mln euro za Brazylijczyka, a sam piłkarz – korzyści, jakie trudno w ogóle sobie wyobrazić. W ofensywie Neymar będzie współpracował z Aleksandarem Mitroviciem oraz Malcomem. Serb trafił do Arabii Saudyjskiej z Fulham i już zdążył błysnąć. W ostatnim meczu na szczycie z Al-Ittihad popisał się hat-trickiem. Za 55 mln euro sprowadzili Rubena Nevesa, który – tak jak Marcelo Brozovic – był kuszony przez Barcelonę i spokojnie mógł celować w klub grający w europejskich pucharach, jednak wybrał przenosiny do Arabii Saudyjskiej. Sporo kosztował też Sergej Milinkovic-Savic. O Serbie od kilku sezonów mówiło się w kontekście odejścia z Lazio, ale widziano go w największych europejskich klubach, a nie nad Zatoką Perską.

REKLAMA

Z europejskiej piłki odeszło również dwóch graczy, którzy jeszcze niedawno mieli w niej bardzo silną pozycję. Kalidou Koulibaly rok temu przychodził do Chelsea zastąpić znakomitego Antonio Rudigera, jednak się nie sprawdził The Blues chcąc usunąć go z listy płac znaleźli kontrahenta na Bliskim Wschodzie. Yassine Bono rozegrał natomiast znakomity mundial, wygrał z Sevillą Ligę Europy i po kontuzji Thibauta Courtoisa był nawet łączony z Realem. Ostatecznie Marokańczyk wybrał jednak Al-Hilal.

Podczas letniego okienka transferowego Al-Hilal wydało najwięcej w całej Saudi Pro League

Wyłączając transakcje na rynku wewnętrznym jest to prawie 350 mln euro. Al-Hilal celowało w piłkarzy, którzy mają jeszcze przed sobą teoretycznie kilka lat grania zanim zbliżą się do końca kariery, a do tego sprowadziło naprawdę wiele nazwisk. Oprócz transferu flagowego, czyli Neymara oraz Kalidou Koulibaly’ego i bramkarza Bono, w przypadku którego pozycji kariera może się wydłużyć żaden zawodnik nie ma trójki z przodu w rubrycie „wiek”.

Zawodnicy, którzy przeszli z europejskiego klubu do Al-Hilal:

  • Neymar – 90 mln euro, 2-letni kontrakt z opcją przedłużenia o rok
  • Malcom – 60 mln euro, 4-letni kontrakt
  • Ruben Neves – 55 mln euro, 3-letni kontrakt
  • Aleksandar Mitrovic – 52,6 mln euro, 3-letni kontrakt
  • Sergej Milinkovic-Savic – 40 mln euro, 3-letni kontrakt
  • Kalidou Koulibaly – 23 mln euro, 3-letni kontrakt z opcją przedłużenia o rok
  • Yassine Bono – 21 mln euro, 3-letni kontrakt

Al-Ahli

Czwarty klub, w który postanowił zainwestować państwowy fundusz Public Investment Fund to Al-Ahli. Co ciekawe, w poprzednim sezonie grali oni… na zapleczu Saudi Pro League. Obecnie są więc beniaminkiem, który jednak dzięki finansowemu wsparciu państwa musi mierzyć wysoko. Choć ostatni sezon spędzili na zapleczu to w 2016 roku zdobyli mistrzostwo kraju i w ostatnich latach generalnie utrzymywali się w czołówce. Al-Ahli zaimponowało już podpisaniem kontraktu z Matthiasem Jaissle, 35-letnim utalentowanym trenerem ze szkoły Red Bulla, który w ostatnich dwóch sezonach prowadził RB Salzburg.

Skoro Al-Ahli jest beniaminkiem Saudi Pro League to logicznie rzecz biorąc mają najsłabszą kadrę, więc powinni sprowadzić najwięcej piłkarzy z Europy. I tak też się stało. Pierwszym nazwiskiem, które przygarnęli do siebie był Roberto Firmino, któremu wygasł kontrakt z Liverpoolem. W linii ataku Brazylijczyk ma wsparcie w postaci zwycięzcy Ligi Mistrzów, Riyada Mahreza oraz Allana Saint-Maximina. Kolejnym zawodnikiem sprowadzonym z Premier League jest bramkarz, Edouard Mendy. Al-Ahli pozyskało także nowy duet stoperów prosto z Serie A. Roger Ibanez trafił z Romy do Arabii Saudyjskiej za 30 mln euro, a za Meriha Demirala z Atalanty beniaminek Saudi Pro League wyłożył 20 mln euro. Do środka pola z Barcelony udało się ściągnąć natomiast Francka Kessiego.

Najdroższym transferem klubu w tym okienku był Gabri Veiga z Celty Vigo

Hiszpan był o krok od Napoli, a wcześniej łączono go z innymi topowymi europejskimi klubami. Transfer Veigi do Al-Ahli wywołał ogromną dyskusję i oburzenie u wielu fanów futbolu, bowiem to dopiero 21-latek, przed którym jeszcze cała kariera, a tym ruchem może ją sobie mocno wyhamować. Do Al-Ahli przyszło jednak znacznie więcej piłkarzy, którym jeszcze dalej niż bliżej do zakończenia kariery. Ibanez i Demiral rocznikowo mają po 25 lat, Saint-Maximin jest rok, a Frank Kessie dwa lata starszy. Al-Ahli skompletowało w letnim okienku transferowym niemal całą jedenastkę. W ostatnim ligowym meczu cała ósemka sprowadzona z Europy zagrała w pierwszym składzie i… przegrała z Al-Fateh aż 1:5.

Zawodnicy, którzy przeszli z europejskiego klubu do Al-Ahli:

  • Gabri Veiga – 40 mln euro, 3-letni kontrakt
  • Riyad Mahrez – 35 mln euro, 4-letni kontrakt
  • Roger Ibanez – 30 mln euro, 4-letni kontrakt
  • Allan Saint-Maximin – 27,2 mln euro, 3-letni kontrakt
  • Merih Demiral – 20 mln euro, 3-letni kontrakt
  • Edouard Mendy – 18,5 mln euro, 3-letni kontrakt
  • Franck Kessie – 12,5 mln euro, 3-letni kontrakt
  • Roberto Firmino – bez kwoty odstępnego, 3-letni kontrakt

Pozostałe transfery do Saudi Pro League

Letnie okienko transferowe zostało oczywiście zdominowane przez cztery wyżej opisywane kluby, ale do ligi również trafiło kilku innych ciekawych piłkarzy. Najwięcej działo się w Al-Ettifaq, gdzie trenerem został Steven Gerrard. Legenda Liverpoolu przekonala do transferu Jordana Hendersona (14 mln euro) oraz Giniego Wijnalduma (8 mln euro). Do klubu trafił także Demarai Gray z Evertonu za 9,3 mln euro oraz były piłkarz Lyonu, Moussa Dembele w ramach wolnego transferu.

Kolejnym klubem, który zaszalał nieco bardziej niż reszta był Al-Shabab, były zespół Grzegorza Krychowiaka. Do zespołu dołączyli Yannick Fereira Carrasco z Atletico za 15 mln euro oraz Habib Diallo, 28-letni pomocnik Strasbourga, za którego Al-Shabab zapłacił aż 18 mln euro. Chcemy odnotować jeszcze polski wątek w postaci klubu prowadzonego przez Czesława Michniewicza, czyli Abha. Były selekcjoner naszej kadry ma teraz przyjemność współpracować z 55-krotnym reprezentantem Kamerunu i byłym piłkarzem Lyonu, Karlem Toko Ekambim.

Pozostałe transfery z Europy do Saudi Pro League (uwzględniliśmy tylko zawodników, który wartość rynkowa na portalu Transfermarkt to co najmniej 5 mln euro):

  • Fashion Sakala: Rangers —> Al-Fayha, 4,65 mln euro
  • Henry Onyekuru: Adana Demirspor —> Al-Fayha, 3,2 mln euro
  • Juanmi: Real Betis —> Al-Riyadh, wypożyczenie
  • Musa Barrow: Bologna —> Al-Tawooun, 8 mln euro
  • Mathias Normann: Rostov —> Al-Raed, bez kwoty odstępnego

Kluby Saudi Pro League pod względem wartości rynkowej

Jak przekładają się wielkie transfery na rzeczywistą wartość drużyny? Ponownie posługując się portalem transfermarkt sprawdziliśmy jak prezentują się cztery najbogatsze kluby saudyjskie na tle reszty świata pod względem wartości rynkowej:

  • Al-Hilal (259,13 mln euro) – 38. miejsce na świecie, pomiędzy Rennes, a Marsylią
  • Al-Ahli (201,78 mln euro) – 57. miejsce, pomiędzy Athletikiem, a Lyonem
  • Al-Nassr (195,53 mln euro) – 59. miejsce, pomiędzy Lyonem, a Unionem
  • Al-Ittihad (133,3 mln euro) – 78. miejsce, pomiędzy Sheffield, a Besiktasem

Mimo, że kluby saudyjskie sprowadzają przede wszystkim graczy doświadczonych, którzy zazwyczaj chcą zabezpieczyć się finansowo na koniec swojej piłkarskiej kariery (a wiadomo, że młodsi zawodnicy mają zawyżoną wartość rynkową ze względu na potencjał) to na tle reszty świata i tak zajmują wysokie miejsca w tym zestawieniu. Z uwagą będziemy śledzić dalsze losy Arabii Saudyjskiej: czy za sprowadzaniem gwiazd wzrośnie także poziom ligi czy raczej piłkarze z wielkimi nazwiskami dostosują się do niższych wymagań w lidze saudyjskiej i bardziej niż rozwój sportowy będą się dla nich liczyć liczby na koncie bankowym?

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,606FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ