Nicola Zalewski: Trener Probierz odegrał bardzo dużą rolę

Nicola Zalewski był jednym z głównych bohaterów zwycięstwa reprezentacji Polski w półfinale baraży przeciwko Estonii. Po spotkaniu, przed kamerami TVP Sport, piłkarz AS Romy podsumował swój występ i docenił rolę selekcjonera.

REKLAMA

Pochwały dla selekcjonera

– Trener Probierz odegrał ostatnio bardzo dużą rolę. Czuję, że ufa mi, wierzy we mnie. To dla mnie bardzo ważna osoba. Tęskniłem za grą w pełnym wymiarze czasowym. Jak piłkarz mało gra, to zawsze chce wyjść na boisko i robić różnicę – powiedział Zalewski dla TVP Sport. Początkowa relacja 22-latka z nowym selekcjonerem nie zwiastowała tak owocnej współpracy. Na pierwsze zgrupowanie Zalewski w ogóle nie dostał powołania, a pojechał na kadrę młodzieżową, co Michał Probierz tłumaczył zamieszaniem związanym z doniesieniami o rzekomym naruszaniu zasad dotyczących udziału w zakładach bukmacherskich piłkarza Romy. W listopadzie, kiedy wszystko się już wyjaśniło, Zalewski pojawił się w seniorskiej reprezentacji i w towarzyskim meczu z Łotwą zaliczył dwie asysty.

W starciu z Estonią to również on najczęściej tworzył indywidualną przewagę. – Ja zawsze gram, żeby robić różnicę. Dzisiaj to wyszło. Te asysty są jednak nieważne, ważne, że wygraliśmy i dobrze zagraliśmy – dodawał Zalewski. 22-latek ma umiejętność, której naszej kadrze brakuje od dawna – odwaga we wchodzeniu w pojedynki i wychodzenia z nich zwycięsko. W starciu z Estonią podjął najwięcej prób dryblingów (4) i zaliczył najwięcej udanych tego typu zagrań (3). Z dwójki wahadłowych to właśnie jego najczęściej wybierali koledzy. Więcej kontaktów z piłką zanotowali tylko Jan Bednarek i Jakub Kiwior. U Nicoli Zalewskiego przełożyło się to na cztery wykreowane okazje, z czego dwie zaliczono jako „big chances”, a jedna z nich skończyła się asystą.

Nicola Zalewski dawno nie grał na wahadle

Choć Zalewski jeszcze na listopadowym zgrupowaniu dobrze spisał się na pozycji wahadłowego to Michał Probierz mógł mieć dylemat czy powinien znów go tam wystawić. W końcu w Romie, po zwolnieniu Jose Mourinho i zatrudnieniu Daniele De Rossiego, 22-latek nie gra często, a gdy otrzymywał szansę w wyjściowym składzie w Lidze Europy to grał na lewym skrzydle (De Rossi preferuje ustawienie z czwórką obrońców). Wczorajszy rywal grał jednak tak głęboko, że nasi wahadłowi w gruncie rzeczy pełnili rolę skrzydłowych. I Zalewski spisał się świetnie.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,613FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ