Wygląda na to, że Śląsk Wrocław uwolni się od transferowego niewypału. Jak donosi Tomasz Włodarczyk z serwisu meczyki.pl, Patryk Klimala jest bliski przenosin do Standardu Liege. Dziennikarz nie omawia warunków finansowych transakcji, jednak wydaje się, że wicemistrzowie Polski nie będą oczekiwać wiele za sprzedaż napastnika. Możliwa jest nawet transakcja bezgotówkowa.
Standardu Liege nie ma w swojej kadrze wybitnych snajperów. Serwis transfermarkt najwyższą wycenę rynkową daje 28-letniemu Grejohnowi Kyei’mu. Paradoksalnie, 25-letni Klimala miałby więc spore szanse walki o pierwszy skład belgijskiej drużyny. Faktem jest jednak, że w obecnej sytuacji każdy inny klub będzie lepszym rozwiązaniem niż trybuny we Wrocławiu. Były napastnik Jagiellonii Białystok od wyjazdu do Celticu „jedzie” na opinii zdolnego snajpera, jednak jego statystyki, no cóż. 3 gole w lidze szkockiej, 4 w izraelskiej, okrągłe zero po powrocie do Ekstraklasy. Jedynie epizod w New York Red Bulls wydaje się udanym czasem. Klimala liczył na to, że we Wrocławiu stanie się godnym następcą Erika Exposito, ale rzeczywistość nijak nie nawiązała do oczekiwań.
Klimala z dużą szansą?
Śląsk Wrocław pozbędzie się zawodnika, po którym wiele sobie obiecywano. Niestety, Patryk Klimala potrzebował ledwie 558 minut gry, by stracić zaufanie Jacka Magiery. Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że wrocławianie obecnie poszukują ofensywnych graczy i mają problem z obsadą pozycji środkowego napastnika. Jak wielka jest więc niechęć do Klimali, skoro nie ma on szans na grę? Przeprowadzka do ligi belgijskiej to rozwiązanie najlepsze dla wszystkich stron. Trudno nie odnieść jednak wrażenia, że osoby prowadzące karierę 25-latka mimo kolejnych niepowodzeń potrafią go dobrze ustawić. Pół roku spędzone we Wrocławiu było pomyłką, a za chwilę może być piłkarzem pierwszego składu czołowej belgijskiej drużyny.