Lazio gubi punkty, Salernitana z cennym zwycięstwem (VIDEO)

Lazio to zdecydowanie jedna z najlepiej wyglądających (i punktujących) drużyn w Serie A. Sam Davide Nicola, trener Salernitany, przyznał, że obok Napoli drużyna z Rzymu prezentuje się najlepiej. Podopieczni Maurizio Sarriego przed dzisiejszym meczem zdobyli 24 punkty i w przypadku zwycięstwa mogli wskoczyć na pozycję wicelidera ligi.

REKLAMA

Lazio zdominowało pierwszą połowę

Gospodarze od samego początku narzucili swój styl gry i stwarzali sobie znacznie groźniejsze sytuacje niż goście. Oczywiście Salernitana miała swoje momenty i potrafiła zaatakować, ale większość akcji ofensywnych kończyła się jeszcze na własnej połowie drużyny z południa Włoch. Lazio bowiem potrafiło stosować bardzo skuteczny pressing i szybko odbierać futbolówkę rywalom. Starania rzymian dały efekty w 41. minucie. Po kapitalnym prostopadłym podaniu Luisa Alberto do piłki dopadł Mattia Zaccagni, który strzałem po ziemi otworzył wynik meczu. Trzeba przyznać, że Włoch świetnie radzi sobie w roli zastępcy Ciro Immobile (to już piąte trafienie 27-latka w tym sezonie). 

Kapitalna druga połowa Salernitany

Oczekiwania kibiców, zawodników czy trenera Lazio na drugą połowę wydawały się proste – powinna wyglądać podobnie jak pierwsza. Salernitana miała jednak inne plany. Na aktywny początek gospodarzy zawodnicy z południa Włoch odpowiedzieli najlepiej jak tylko mogli – bramką. W 51. minucie Antonio Candreva dopadł do prostopadłego podania i popisał się małym przebłyskiem geniuszu. Włoch zdołał szalenie precyzyjnie swoim strzałem przerzucić piłkę nad Ivanem Provedelem. 

Źródło: Twitter/@ELEVENSPORTSPL

Dla gości taki wynik nie był jednak zadowalający. Salernnitana nie cofnęła się do obrony, z minuty na minutę grała coraz lepiej. Lazio nie potrafiło już tak szybko zatrzymywać ataków rywali. W 68. minucie dobra gra dała wymierne efekty. Po dośrodkowaniu Candrevy piłka trafiła pod nogi Federico Fazio (byłego gracza Romy), który mocnym strzałem pokonał Provedela po raz drugi. Już po sześciu minutach było natomiast 3:1. Salernitana ruszyła wtedy z kapitalnym kontratakiem (do którego przyczynił się także Krzysztof Piątek). Ostatecznie akcję wykończył zaś Boulaye Dia. Dopiero po trzecim golu goście zdecydowali się cofnąć do defensywy i utrzymali wynik do samego końca meczu.

Salernitana – drużyna do zadań specjalnych

Podopieczni Davide Nicoli kolejny raz udowadniają, że potrafią zmobilizować się na jeden konkretny mecz. Jeszcze tydzień temu mówiło się, że trener gra o posadę, a dzisiaj jego drużyna pokonała pretendenta do mistrzostwa. Nie można także zapominać, że na koncie zawodników z południa Włoch jest jeden punkt zdobyty z Juventusem (nie wnikajmy w tym miejscu w to, w jakich okolicznościach został on zdobyty). Dzisiejszym meczem drużyna ze Stadio Arechi znów udowodniła, że nie chce być rozpatrywana jedynie w kategorii jednego z faworytów do spadku.

Kłopoty Lazio przed derbami

Jeszcze dwie godziny temu wydawało się, że Lazio jest w świetnej pozycji przed derbami Rzymu. Ten mecz pokrzyżował jednak prawdopodobnie wszystkie te plany. Bramkarz Ivan Provedel ostatnią bramkę w Serie A stracił ponad dwa miesiące temu, a jego drużyna była najlepszą defensywą w lidze. Strata punktów oraz trzech bramek może jednak okazać się nie tak kluczowa jak inne osłabienia przed derbami. Żółtą kartkę otrzymał bowiem Sergej Milinković-Savić, a ta kara wyklucza go z gry w następnej kolejce. Przypomnimy, że wciąż niedostępny jest Ciro Immobile. 

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,602FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ