Kto stracił w kadrze? 4 polskich przegranych kwalifikacji Euro 2024

Biało-czerwoni mieli prostą autostradę na przyszłoroczne Mistrzostwa Europy. Podopieczni Fernando Santosa, a później Michała Probierza postanowili jednak udowodnić, że „niemożliwe nie istnieje” i zgarnąć ledwie 11 na 24 możliwe punkty w grupie kwalifikacyjnej, przegrywając z Czechami, Mołdawią oraz Albanią. Tym sposobem na własne życzenie skazaliśmy się na walkę w barażach. Czy możemy pokusić się jednak o stwierdzenie, którzy zawodnicy najbardziej stracili podczas minionych miesięcy? Kto nie wykorzystał szansy pokazania swojej przydatności kadrze narodowej?

REKLAMA

Matty Cash

Kontrowersyjnie? Dla wielu zapewne tak. Matty wystąpił tylko w 3 spotkaniach kwalifikacyjnych, z czego przeciwko Czechom zszedł z murawy po 9 minutach gry. Faktem jest jednak, że w tym momencie Polska przegrywała już 0:2, a Cash był dość łatwo ogrywany przez rywali. Z Albanią wypadł nieporównywalnie lepiej, warto zauważyć, że otrzymał więcej swobody w działaniach ofensywnych. Polska… przegrała 0:2. Z Wyspami Owczymi właściwie niczym szczególnym się nie wyróżnił. Czy to oznacza, że jest jednym z winowajców niepowodzenia kwalifikacji? Absolutnie nie! Niestety jednak, z piłkarza, który miał dać wiele jakości reprezentacji Polski, stał się zawodnikiem, który niby jest w kadrze, ale wielkiego pożytku z niego nie ma. Cały dorobek Casha w koszulce z orzełkiem zamyka się na jednym golu i asyście. Jasne, w kwalifikacjach przeszkodziły mu problemy zdrowotne, ale nawet zdrowy nie dawał reprezentacji tyle, ile się od niego oczekuje. Jeśli dziś mielibyśmy zadać sobie pytanie, czy Matty Cash to materiał na lidera kadry — odpowiedź będzie negatywna.

źródło: Meczyki.pl w serwisie X

Arkadiusz Milik

Przy względnie słabej dyspozycji pozostałych polskich napastników, miał idealną okazję, by pokazać swoją przydatność dla kadry narodowej. Czy to mu się udało? Oczywiście, że nie. Tak naprawdę, możemy zapisać mu jedynie plusa za mecz z Mołdawią, gdy strzelił gola i zanotował asystę przy trafieniu Roberta Lewandowskiego. Cała reszta występów — a napastnik Juventusu uzbierał 4 mecze w podstawowym składzie, była sporym rozczarowaniem. Wróciła moda na wyśmiewanie boiskowej postawy Milika, czemu sam w dużym stopniu jest winien. Wydaje się, że trudno będzie mu teraz zapracować na kolejne powołania do reprezentacji i spadł w hierarchii napastników nie tylko za Lewandowskiego, ale również Świderskiego oraz Buksę. Selekcjonerzy chcieli w niego wierzyć, on nie potrafił się właściwie odpłacić, marnując ich zaufanie.

Robert Lewandowski

Niestety, żadnych kontrowersji. Lewandowski zaliczył klęskę wielopłaszczyznową. Nie obronił się strzelanymi golami (tylko 3), nie udźwignął presji kibiców i mediów. Czasem powiedział o kilka słów za dużo, często milczał, gdy oczekiwano od niego zabrania głosu. Do napastnika Barcelony przykładamy inną miarę niż do pozostałych kadrowiczów, bowiem mamy do czynienia z piłkarzem, który jeszcze niedawno był w absolutnym światowym topie. Skoro pamiętamy Lewandowskiego — supersnajpera Bayernu Monachium, to oczekujemy czegoś więcej niż bezradności i narzekania. Lewy męczył się w spotkaniach kadry i chociaż odpowiedzialność rozkłada się na cały zespół, wizerunkowo to Robert oberwał najmocniej. Ze sportowca kochanego przez miliony stał się człowiekiem, któremu częściej wbija się szpile, niż chwali za strzelane gole.

Tomasz Kędziora

Zapamiętaliśmy go szczególnie z badziewnego występu przeciwko Mołdawii, jednak ogólnie całe kwalifikacje w jego wykonaniu to więcej zakłamywania rzeczywistości niż udanej gry. Zagrał w 5 spotkaniach jako środkowy obrońca, Polska tylko w dwóch z nich zachowała czyste konto — przeciwko Wyspom Owczym. Możemy analizować czy warto dalej stawiać na Jana Bednarka i dlaczego Jakub Kiwior nie gra tak, jak oczekiwalibyśmy od defensora Arsenalu. Kędziora zbiera jedynie pochwały za determinację (słynna wypowiedź o grze ze złamaną nogą), niestety sportowo kompletnie nie zdaje egzaminu.

źródło: Radosław Laudański w serwisie X
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,606FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ