Kto będzie rywalem Mameda Khalidova na XTB KSW Colosseum 2?

Mamed Khalidov zawalczy na hitowo zapowiadającej się gali XTB KSW Colosseum 2, która będzie miała miejsce 3 czerwca 2023 r. na Stadionie Narodowym. Informacja o występie byłego mistrza KSW kategorii półciężkiej i średniej została już oficjalnie potwierdzona, ale nadal nie poznaliśmy nazwiska rywala 42-latka. Khalidov znajduje się w takim momencie swojej kariery sportowej, że osoby odpowiedzialne za tworzenie karty walk mogą mieć spore pole do popisu. Kogo zestawią z Mamedem? Oto kilka naszych propozycji.

REKLAMA
źródło: twitter/KSW_MMA

Anderson Silva

Pierwsze nazwisko, które przychodzi nam do głowy. Brazylijczyk jest żyjącą legendą sportów walki. Oczywiście — ma 47 lat. Ostatni pojedynek w MMA stoczył w 2020 roku, ostatnie zwycięstwo zaliczył w 2017 roku, a jego „prime” miał miejsce przed dekadą. Czy „Spider” byłby skazany na pożarcie z Khalidovem? Absolutnie nie, szanse wydawałyby się bardzo zbliżone. Pamiętajmy, że Anderson w ostatnim czasie był w treningu, tocząc pojedynki w boksie.

Co KSW zyska tym zestawieniem? To oczywiste — ogromny rozgłos. Khalidov — Silva to pojedynek marzeń, obok którego trudno przejść obojętnie. Zainteresują się nim zagraniczni widzowie, polscy miłośnicy MMA a prawdopodobnie nawet osoby, które KSW oglądają jedynie dla znanych twarzy. Legenda UFC kontra legenda KSW? To sprzeda się znakomicie. Dlaczego taki pojedynek może być problematyczny? Anderson ma spore wymagania finansowe. Walcząc w boksie, otrzymywał pół miliona dolarów za występ. Wydaje się, że wysoki koszt znacząco ogranicza możliwość organizacji takiej walki. Jeśli gala na Stadionie Narodowym ma być hitowym wydarzeniem, które będzie wspominane latami, to trudno wyobrazić sobie bardziej „galaktyczne” starcie i naszym zdaniem po prostu warto podjąć ryzyko.

Scott Askham

Pomysł serwowany przez część rodzimych dziennikarzy związanych z MMA, którego my… nie kupujemy. Oczywiście, Panowie stoczyli dotychczas dwa pojedynki. Raz wygrał Anglik — raz Polak. Sportowo starcie numer trzy ma jeszcze sens, biznesowo — nie. Kogo zaciekawi kolejne starcie Khalidov — Askham? Grono fanów KSW? Pewnie tak, chociaż też bez wielkiej ekscytacji. Żeby było dziwniej, część „ekspertów” kręci nosem na Andersona Silvę, twierdząc, że nie walczył w MMA od 2020 roku. Tylko że to samo możemy napisać o Askhamie! Napiszemy więcej, taki pomysł byłby zmarnowaniem potencjału gali na Stadionie Narodowym. Być może mocno naiwnie, ale wierzymy, że tak wyjątkowe wydarzenie zasługuje na starcia generujące emocje. Khalidov — Askham 3 takim nie będzie.

Lyoto Machida

44 lata, były mistrz wagi półciężkiej UFC. Obecnie bez kontraktu, po tym jak wypełnił umowę z Bellatorem. Ma za sobą 4 kolejne porażki — ale dwie po niejednogłośnych decyzjach z silnymi Gegardem Mousasim oraz Philem Daviesem. Ostatni występ w maju 2022 roku. Oczekiwania finansowe pewnie niższe niż Anderson Silva, szanse na zrobienie „dużego rozgłosu” także. Ta opcja ma jednak wiele sensu, ale potraktowalibyśmy ją jako Plan B na wypadek, gdyby rozmowy z „Pająkiem” okazały się trudne.

Michał Materla

Ostatnią walkę stoczył w styczniu, pokonując Kendalla Grove. Rewanż z Khalidovem pewnie można by ładnie opakować i sprzedać, ale my uczciwie — nie jesteśmy zainteresowani takim pojedynkiem. Materla najlepsze lata ma już za sobą (oczywiście Mamed też), ale po porażce z Mariuszem Pudzianowskim jego notowania na giełdzie zawodników polskiego MMA mocno spadły. W pierwszej walce Mamed pokonał Michała w 31 sekund — rewanż obecnie nie ma sensu.

Alistair Overeem

Holender walczy w kategorii ciężkiej, ale przecież Mamed pojedynkował się niedawno z Mariuszem Pudzianowskim. Zakładając, że Reem nie zawalczy z Pudzianem, który miałby zostać zestawionym ze Szpilką, Alistair łączony jest przez media z Philem De Friesem. Alternatywą mogłaby być walka z Mamedem. Nazwisko rywala mocne, jego argumenty sportowe również.

Mamed kontra…

Gdybyśmy my mieli wybierać rywala dla Khalidova, byłby nim Anderson Silva. Walka weteranów, szumna promocja starcia legend, pojedynek, o którym przed lata fantazjowano. Czy postawilibyśmy pieniądze na taki wybór? Niestety, obawiamy się, że to Askham będzie pomysłem włodarzy KSW. Tak naprawdę, przekonamy się tutaj jaki jest plan na przyszłość organizacji. Podjęcie ryzyka i zaistnienia na zagranicznych rynkach — także brazylijskim czy amerykańskim, czy też spokojne bazowanie na sprawdzonych pomysłach. Po cichu liczymy, że aura sportowego święta na Stadionie Narodowym sprowokuje do organizacji walki marzeń, a nie trzeciego starcia z Askhamem, które nie jest nikomu potrzebne.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,595FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ