Kłopoty, kłopoty Dawida Kownackiego

Kibice Werderu Brema mają powody do świętowania. Ich ulubieńcy pokonali w ten weekend 1. FC Köln, notując drugie zwycięstwo w obecnym sezonie Bundesligi. Bohaterami spotkania zostali Rafael Santos Borré oraz Justin Njinmah — strzelcy obu bramek. Trafienia obu napastników mogą cieszyć fanów drużyny, ale zarazem martwić Dawida Kownackiego. Polak w meczu z Kolonią nie pojawił się na murawie nawet na minutę.

REKLAMA

Sytuacja wydaje się oczywista

Kownacki był wyborem numer 3 w linii ataku. W pewnym momencie kontuzji doznał Marvin Ducksch, a sprzedany do Borussii Dortmund został Niclas Füllkrug. Polak stanął przed szansą udowodnienia, że nie jest gorszy od swoich niemieckich kolegów i… kompletnie jej nie wykorzystał. Jego występ przeciwko Heidenheim w poprzedniej kolejce był po prostu nijaki. Ducksch wrócił do gry i prezentuje się na miarę oczekiwań. Rafael Santos Borré, który został sprowadzony w momencie sprzedaży Füllkruga zrobił to, co nie udało się Kownackiemu. Strzelił gola. Zauważmy jednak, że jego zmiennikiem w spotkaniu z Kolonią nie był Kownacki, a Justin Nijnmah. Dawid nie podniósł się z ławki rezerwowych.

źródło: Bremen Turn The Game Around! | Werder Bremen – 1. FC Köln 2-1 | Highlights | MD 5 – Bundesliga 23/24 – YouTube

Nie będziemy owijać w bawełnę. Doszliśmy do momentu, w którym trzeba jasno postawić sprawę — Kownacki spartaczył szansę przebicia się do pierwszego składu Werderu Brema. Rafael Santos Borré i Justin Njinmah wykorzystują okazje, by zapunktować u trenera. Tak, Kownaś z pewnością w końcu wróci na boisko, ale podejście na zasadzie „Dawid ma czas, nie ma sensu panikować” mija się z celem. Początek sezonu trzeba zapisać jako niepowodzenie, a przecież to był kluczowy moment, by pokazać, że Kownackiemu należy się pierwszy skład. „Wygryźć” konkurentów nie będzie teraz łatwo. Zamiast rywalizować z Duckschem, mamy, póki co przegraną walkę z Borré i Njnmahem. Teza, że Kownacki spadł na pozycję napastnika numer 4 w hierarchii Werderu Brema jest przykra, ale niestety bliska prawdy.

Kownacki potrzebuje trafień

Przykładowo — w meczu przeciwko Mainz wyglądał solidnie, jednak nie znalazł drogi do siatki. Rafael Santos Borré nie grał wybitnego spotkania przeciwko Kolonii, ale zanotował trafienie. Który z obu napastników zbiera więcej pochwał? Oczywiście, Kolumbijczyk. Na sobotnim meczu Werderu Brema miał pojawić się selekcjoner Michał Probierz. Kownacki stanął przed wielką szansą, jednak na własne życzenie zmarnował okazję pokazania, że zasługuje na powołanie. Dawid potrzebował mocnego powrotu na boiska Bundesligi, tymczasem dotychczas notuje bardzo anonimowe.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,606FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ