Kacper Kozłowski poza pierwszą jedenastką Vitesse. Brakuje konkretów?

Polscy kibice po wczorajszym meczu Vitesse mogą mieć mieszane uczucia. Drugiego gola w sezonie zdobył bowiem Bartosz Białek. W pierwszej jedenastce zabrakło jednak Kacpra Kozłowskiego, który pojawił się na murawie dopiero w 67 minucie. Weryfikowaliśmy, czy Polak ma jakieś problemy zdrowotne, ale z naszych źródeł była to jedynie taktyczna decyzja szkoleniowca. Oczywiście, nie chcemy wyciągać daleko idących wniosków po jednym meczu, ale warto przyjrzeć się obecnej sytuacji Kacpra z perspektywy odejścia z Pogoni Szczecin.

REKLAMA

Bilans Polaka w Eredivisie to jedna asysta

Uczciwie musimy wspomnieć również o dziewięciu kluczowych podaniach. Kozłowski gra solidnie ale ewidentnie brakuje mu konkretów. Kacpra powinniśmy oceniać w zależności od miarki, jaką przyłożymy do jego talentu. Jeśli podejdziemy do tego z dystansem – nie ma powodów do paniki. Za 6 dni skończy 19 lat, dopiero uczy się poważniejszego futbolu. Trafił do zespołu nie grzeszącego wysokim poziomem, który musi szukać pomysłów jak uniknąć degradacji. Na ten moment zajmują trzecie miejsce od końca, wyprzedzając dwie drużyny jedynie lepszym bilansem bramek. To normalne, że trener szuka zmian i graczy gwarantujących gole. Polak dostanie jeszcze sporo szans, ale czasem będzie musiał zacząć mecz z pozycji rezerwowego.

Kozłowski jest utalentowany, ale brakuje mu konkretów

Po prostu. Minął już rok odkąd strzelił ostatniego ligowego gola. Jeśli patrzymy na niego jako talent skali międzynarodowej. Piłkarza, który miał podbijać Premier League – no cóż. Działacze Brighton wypożyczając go do Vitesse z pewnością nie liczyli, że będzie nabijał statystyki kluczowych podań, a stanie się jednym z liderów zespołu. Nie oszukujmy się, jeśli nie błyśnie w słabej drużynie Eredivisie, wątpliwe by dostał szansę w lidze angielskiej. Powtarzaliśmy to już po ogłoszeniu zmiany klubu – pobyt w Holandii miał być jasnym sygnałem, że zasługuje na szansę w Brighton. Póki co bliżej mu jednak do Karbownika niż Modera.

Ścieżka rozwoju Kacpra jest mocno niepokojąca

Po odejściu z Pogoni Szczecin trafił do Royale Union Saint Gilloise, gdzie miał problemy zdrowotne, a cały jego pobyt w klubie ograniczył się do 215 minut gry. Wypożyczenie do Vitesse miało być inne, a póki co niebezpiecznie przypomina ten sam scenariusz. Kozłowski zbiera pochwały, media opisują, że to tylko chwilowy epizod, bowiem jest na liście jednego z topowych klubów (ostatnio wspominano o Realu Betis). Może zabrzmi to brutalnie – ale mimo, że wierzymy w talent Kacpra, takich jak on jest w Europie wielu. Trwa rywalizacja, w której póki co nie dał wielu argumentów. To musi się zmienić, jeśli chce zaistnieć w poważniejszym futbolu. Możemy analizować występy Polaka, rozkładać je na czynniki pierwsze – ale bez goli i asyst trudno będzie się obronić.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,599FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ