Inter lepszy w derbach Włoch! Zdecydował gol samobójczy

Derby Włoch zapowiadały się pasjonująco. Zarówno Inter jak i Juventus to zespoły, które zdecydowanie prezentują najlepszą i najrówniejszą grę spośród wszystkich drużyn Serie A. Przegrały jak dotąd tylko jedno spotkanie w całych rozgrywkach ligowych. Obie ekipy musiały uznać wyższość Sassuolo. Ich jesienna potyczka zakończyła się remisem. Juventus przed meczem jako wicelider tabeli tracił do Nerazzurrich tracił punkt, mając dodatkowo jeden mecz rozegrany mniej. Dlatego piłkarze Massimiliano Allegriego nie mogli pozwolić sobie na porażkę. W przeciwnym razie Inter uciekłby na kilka punktów, które w przyszłości mogłyby być ciężkie do odrobienia.

REKLAMA

Piłkarskie szachy

Juventus podszedł do tego spotkania bardzo defensywnie. Piłkarze Massimiliano Allegriego bardzo szczelnie zamknęli dostęp do własnej bramki. Oddali piłkę zawodnikom Nerazzurrich i czekali na swoje okazje. Doskonale przesuwali się za piłką i robili wszystko by możliwie jak najbardziej utrudniać życie rywalom. Z kolei Inter rozgrywał piłkę, lecz nic z tego nie wynikało. Obie drużyny grały bardzo zachowawczo. Mecz przypominał wyścig z jajkiem na łyżce. Nikt nie chciał, aby to jajko spadło. Zarówno jedni jak i drudzy grali, tak by możliwie jak najbardziej ograniczyć ryzyko. O ile Inter mógł się w takie gierki bawić, o tyle Juventusowi taka postawa nie do końca powinna mimo wszystko odpowiadać.

Goście gdy tylko dostali piłkę to starali się jak najdłużej przy niej utrzymać. Jednak ich głównym założeniem było bronienie bezbramkowego wyniku przy jednoczesnym niwelowaniu ryzyka. Natomiast podopieczni Simone Inzaghiego nie zamierzali rezygnować ze swoich planów na ten mecz i z minuty na minutę coraz bardziej przeważali. Aż w końcu w 37. minucie po składnej akcji swojego zespołu bramkę samobójczą strzelił Federico Gatti. Inter wyszedł na prowadzenie i dopiął swego. Przełamał turyński mur. Juventus musiał się otworzyć. Ich dotychczasowy plan na ten mecz legł w gruzach. Nie mogli ciągle się bronić. Trzeba było znaleźć sposób na to jak dostać się pod bramkę przeciwnika. Bianconeri nie dopuszczali do swoich głów ewentualnej porażki. Takowa powiększyłaby stratę do Interu do czterech punktów.

źródło: ELEVEN SPORTS PL w serwisie X

Juventus grał nieco odważniej

Wydawało się, że piłkarze Juventusu otworzą się i chętniej ruszą do ataków na bramkę Yanna Sommera. Owszem ich gra wyglądała na bardziej ofensywną względem pierwszej części spotkania, lecz to było zdecydowanie za mało na tak świetnie zorganizowaną maszynę, jaką jest Inter. To gospodarze dyktowali warunki gry. Nawet jak oddawali piłkę Juventusowi to i tak wszystko mieli pod kontrolą. Taktyka Bianconerich na ten mecz była bardzo prosta. Polegała ona na posyłaniu długich piłek w kierunku Dusana Vlahovica. Serb miał przytrzymać piłkę i oddać ją pokazującym się kolegom. Inter to dobrze czytał. Poza tym dążyli piłkarze Simone Inzaghiego do strzelenia drugiego gola, który zamknąłby to spotkanie. Obrona Juventusu już nie wyglądała tak dobrze jak przed przerwą. Inter atakował z minuty na minutę coraz bardziej, lecz gospodarzom brakowało dokładności w kluczowych momentach akcji. Mecz zdecydowanie bardziej się otworzył.

Juventus nie zdołał strzelić chociażby wyrównującego gola. Na takim poziomie decydują niuanse. Poza tym Inter był dzisiaj lepszym i pewniejszym w swoich decyzjach zespołem. Nerazzurri powiększają swoją przewagę nad Juventusem do czterech punktów. Poza tym mają do rozegrania jeden zaległy mecz (z Atalantą). Zakładając, że również go wygrają to dla Bianconerich strata siedmiu punktów może być nie do odrobienia.

Inter – Juventus 1:0 (Gatti sam. 37′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,606FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ