Goncalo Ramos, czyli jak wejść w mundial z drzwiami i futryną

Po fazie grupowej miał w dorobku ledwie 2 minuty z Ghaną i 8 minut z Urugwajem. Nawet gdy Portugalia była już pewna swego i zapewniła sobie miejsce w 1/8 finału Mistrzostw Świata, Goncalo Ramos nie powąchał murawy przeciwko Korei Południowej. Nieoczekiwanie jednak na dzisiejsze starcie ze Szwajcarią Fernando Santos wystawił 21-latka od pierwszej minuty i… z pewnością nie żałuje.

REKLAMA

Ramos posadził na ławce nie byle kogo, bo samego Cristiano Ronaldo

We wszystkich trzech grupowych spotkaniach to właśnie 37-latek pełnił funkcję wysuniętego napastnika. Nie przekonywał jednak na tyle, by wciąż być kandydatem numer jeden do wyjściowej jedenastki. Pojawiły się spekulacje, że bezrobotny aktualnie zawodnik znajdzie się dzisiejszego wieczoru wśród rezerwowych, ale traktowano je z przymrużeniem oka. Selekcjoner Santos jednak zaskoczył i zaryzykował, przy okazji pokazując, że nikt nie jest ważniejszy niż drużyna.

Ryzyko było o tyle większe, że Goncalo Ramos debiutował w reprezentacji… 17 listopada tego roku w towarzyskim meczu z Nigerią, tuż przed wylotem do Kataru. Już wtedy zachwycił – na boisku spędził raptem 23 minuty, ale w tym czasie zdążył strzelić i gola, i zanotować asystę. Po tamtym bardzo dobrym występie wydawało się, że Fernando Santos wygospodaruje dla niego nieco więcej niż nędzne 10 minut w grupie.

Opłacało się jednak „przezimować” pierwsze trzy spotkania, by dać o sobie znać w fazie pucharowej

Piłkarz Benfiki Lizbona zapisał się w protokole meczowym już w 17. minucie, gdy niczym stary wyga pokonał Yanna Sommera (a przecież to nie byle jaki bramkarz). Mierzony strzał pod poprzeczkę przy bliższym słupku i Szwajcar był bez szans.

źródło: TVP SPORT

Po pierwszej połowie Portugalczycy prowadzili już spokojnie 2:0, a Helweci byli absolutnie bezradni wobec świetnie funkcjonujących przeciwników, do tego mających w składzie szalonego młodziaka w ataku. Bo i w drugą odsłonę Ramos wszedł z impetem, kilka minut po wznowieniu gry kompletując dublet. A jakby tego było mało, to po 67. minutach Goncalo miał już na swoim koncie hat-tricka – przy okazji warto nadmienić, że pierwszego na tym Mundialu i czwartego w historii portugalskiej kadry.

źródło: Hubert Ciebiera

W lecie pojawiały się informacje o zainteresowaniu ze strony Wolverhampton Wanderers

Goncalo Ramos został jednak w Benfice i rozgrywa świetny sezon. W 21 występach zdobył 14 goli i 6 asyst. Jeśli po tak spektakularnym występie przeciwko Szwajcarii utrzyma dyspozycję, z pewnością znajdzie się na celowniku o wiele większych klubów niż wspomniane Wolves.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,594FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ