Futsal: Historyczne osiągnięcie Mistrza Polski!

W swoim pierwszym spotkaniu Main Round Ligi Mistrzów Rekord Bielsko-Biała zremisował z faworyzowanym hiszpańskim zespołem Jimbee Cartagena 1:1. Gola dla Rekordzistów zdobył Matheus Ferreira. Już jutro polska drużyna zmierzy się z Anderlechtem.

Rekord Bielsko-Biała czekał trzy lata, aby ponownie zagościć w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski, a także zdobywcy Superpucharu trafili do grupy 1, z której awans do Elite Round wywalczą aż trzy drużyny. Zadanie dla bielszczan jest jednak piekielnie ciężkie, bowiem na początek zmierzą się z sensacyjnym Mistrzem Hiszpanii — Jimbee Cartagena. Zespół ten na ten moment jest liderem swojej ligi. Po trzech kolejkach mają na koncie komplet punktów. Co więcej, stracili zaledwie jedną bramkę, a strzelili ich dziewięć. Co ciekawe, dla Hiszpanów był to debiut w tej fazie Ligi Mistrzów.

REKLAMA

Zgodnie z oczekiwaniami Jimbee Cartagena od samego początku ruszyła do ataku, lecz bardzo dobrze tego dnia radziła sobie obrona zespołu z województwa śląskiego. Mistrzowie naszego kraju również atakowali, jednak nie aż tak często. Pomimo wielu prób do przerwy żadna ze stron nie potrafiła znaleźć sposobu na otwarcie wyniku.

Ledwo co rozpoczęła się druga połowa, a Rekord Bielsko-Biała wyprowadził zabójczy cios, po którym sensacyjnie objęli prowadzenie. Bramkę dla bielszczan zdobył niezawodny Matheus Ferreira. Gdy wydawało się, że polski zespół sprawi niespodziankę i dowiezie korzystny dla siebie wynik, wtedy na dwie minuty przed końcem do wyrównania doprowadził Tomaz, ustanawiając tym samym rezultat arcyciekawego widowiska. Jest to pierwszy, historyczny punkt wywalczony w Lidze Mistrzów przeciwko jakiejkolwiek drużynie z Hiszpanii. Do pełni szczęścia zabrakło jedynie trzech minut.

Faza Main Round Ligi Mistrzów — Grupa 1:

JIMBEE CARTAGENA — REKORD BIELSKO-BIAŁA 1:1 (0:0)

Bramki: Tomaz 38′ – Ferreira 21′

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,779FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ