Dubaj: 3 zmarnowane piłki meczowe, Hurkacz przegrywa

Mimo że mamy końcówkę lutego, Hubert Hurkacz rozegrał już w tym roku dwa pojedynki z Ugo Humbertem. W ćwierćfinale Dubai Tennis Championships 2024 obaj Panowie trafili na siebie po raz trzeci. Polak okazał się lepszy podczas turnieju Australian Open, Francuz zwyciężył 19 dni temu na kortach w Marsylii. Z tego powodu trudno było wskazać zdecydowanego faworyta starcia, który w półfinale miałby zmierzyć się z Danilem Medvedevem.

Hurkacz znakomity przy swoim gemach serwisowych

Ósmy tenisista światowego rankingu zaliczył w pierwszym secie ledwie jednego asa. Problemy z serwisem? Nic podobnego. Hubert Hurkacz wygrywał gemy przy swoim podaniu kolejno do zera, zera, 15, zera i 15. Innymi słowy, Francuz zdobył tylko dwa punkty przy serwisie wrocławianina. Absolutna deklasacja! Przy takim scenariuszu wystarczyło jedynie powalczyć o przełamanie. W czwartym gemie pierwszego seta ta sztuka powiodła się Hurkaczowi, a łącząc to ze znakomitą postawą przy swoim podaniu, otrzymaliśmy prosty przepis na wygraną 6:3.

Na starcie drugiego seta Ugo Humbert poprawił swoją grę

W drugim gemie Francuz (przy podaniu Polaka) prowadził już 40:0, jednak ostatecznie nie zdołał zapisać go na swoje konto. Sztuka przełamania wrocławianina powiodła się przy kolejnej okazji. Francuz zaczął częściej wygrywać wymiany, co w pierwszym secie było atutem Huberta. Na szczęście, Hurkacz nie pozwolił rywalowi na wypracowanie większej przewagi i błyskawicznie zanotował przełamanie powrotne. Od tego momentu obserwowaliśmy coraz więcej dłuższych wymian, a gemy stały się zacięte. Fani Huberta Hurkacza doskonale wiedzieli, że wszystko zmierza do standardowego elementu spotkań z udziałem Polaka, czyli tie-breaka. Również podczas niego obserwowaliśmy niezwykle zaciętą walkę, a przy wyniku 6:6 Humbert trafił w aut. Hurkacz serwując na mecz, sam przestrzelił wymianę poza kort. Hubert zmarnował aż trzy piłki meczowe, a Francuz wykorzystał pierwszą okazję na wygraną seta.

Niewykorzystana szansa Hurkacza zmobilizowała Francuza na starcie trzeciego seta. Co więcej, Polak zaczął popełniać błędy, czego skutkiem była strata serwisu na 1:3. Hubert Hurkacz wygrał co prawda dwa kolejne gemy serwisowe do zera, jednak nie był w stanie odwrócić niekorzystnej sytuacji. Nawet gdy przy stanie 3:4 prowadził 40:15, i tak nie zdołał wypracować przełamania powrotnego. Niestety, Polak sprawiał wrażenie pogodzonego z nieuniknionym, a spotkanie zakończył, tracąc gema przy swoim podaniu. Zmarnowane szanse bolą, bo Hurkacz miał zwycięstwo na wyciągnięcie ręki…

Hurkacz — Humbert 1:2 (6:3, 6:7(8), 3:6)