W ten weekend Puchar Świata zawitał do Zakopanego. Zawodnicy wczoraj zaprezentowali się w kwalifikacjach, natomiast dzisiaj odbył się konkurs drużynowy. Przed występami poszczególnych nacji emocje były naprawdę duże. Zwłaszcza Austriacy dostarczyli dużo radości. Zawodnicy z tego kraju od jakiegoś czasu są w niesamowitej formie, a oglądanie ich prób to czysta przyjemność. Kibice liczyli jednak na to, że w swojej ojczyźnie z dobrej strony pokażą się Polacy.
Wiatr, ale i świetne skoki
Praktycznie od samego początku konkursu mogliśmy oglądać naprawdę dobry skok Kevina Bicknera. Późniejsze występy również wyglądały rewelacyjnie, albo przynajmniej nieźle. Niestety nie można tak powiedzieć o próbie Olka Zniszczoła, który nie poradził sobie w powietrzu i niestety polska drużyna traciła sporo punktów do czołówki. Druga grupa zawodników osiągała już raczej krótsze wyniki. Powodem tego był przede wszystkim wiatr, który nie do końca pozwalał odlecieć zawodnikom. Zwłaszcza tym którzy aktualnie nie mają zbyt dużej formy. Gorsze skoki rywali pozwoliły, więc Austriakom na zdobycie jeszcze większej przewagi nad rywalami.
Maximilian Ortner zdecydowanie podołał zadaniu, przed którym postawił go trener i po połowie pierwszej serii jego reprezentacja miała ponad dwadzieścia punktów przewagi nad drugim miejscem. W trzeciej grupie pięknie poradził sobie Dawid Kubacki, świetnie sobie poradził i zatliła się w Polakach nadzieja, że coś jeszcze w tym konkursie możemy ugrać. Czołówka jednak radziła sobie równie dobrze. Mogliśmy oglądać naprawdę świetne skoki w wykonaniu między innymi Norwegów czy Szwajcarów. Zawodnicy od początku pokazywali, że rywalizacja o podium będzie pasjonująca i do ostatniego skoku walka będzie bardzo zacięta. Czwarta część pierwszej serii to była niesamowita bitwa na odległości. Wszystkie nacje pokazywały się z naprawdę dobrej strony. Paweł Wąsek jako nasz lider również świetnie się spisał i dzięki temu Polska reprezentacja dalej była w grze. Późniejsze próby to była już po prostu klasa mistrzowska. Można było oglądać skoki najwyższej klasy, a po pierwszej serii ostatecznie prowadzili Austriacy, na drugim miejscu plasowali się Norwegowie, a podium zamykali Niemcy.
🤔 Czy z taką formą Paweł Wąsek może jutro zakręcić się w okolicy podium? Oby!
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) January 18, 2025
Tego mocno życzymy 🙏
📺 Konkurs indywidualny w niedzielę od 16:00 w Eurosporcie 1 i #MaxPL #skijumpingfamily #Zakopane pic.twitter.com/q37paxGwvJ
Emocje sięgały zenitu
Od początku w drugiej serii poprzeczkę wysoko zawiesił Kevin Bickner, który skoczył aż 141.5 m. To było niesamowite rozpoczęcie tej części rywalizacji! Kolejni zawodnicy próbowali dorównać amerykańskiemu skoczkowi, jednak było to naprawdę trudne zadanie w tych niezbyt sprzyjających warunkach. Skoczyć tak dobrze w tej grupie mógł tylko jeden zawodnik. Jan Hoerl. Oczywiście Austriak zrobił to w naprawdę świetnym stylu, powiększając tym samym znacząco przewagę nad resztą nacji. Druga grupa próbowała odrobić chociaż kilka punktów do liderów. Niestety skakali dosyć równo i nie było szans, aby zrobić jakąś znaczącą różnicę. Dodatkowo po skokach zawodników z drugiej grupy było już wiadomo, że to Austriacy zwyciężą.
Ich przewaga po sześciu skokach wynosiła ponad czterdzieści cztery punkty. Bardzo mało prawdopodobny był fakt, że którakolwiek z drużyn zdoła dogonić świetnie spisujących się zawodników z Austrii. Na tamten moment najbardziej emocjonująca walka była o drugie miejsce. To na tych lokatach mogło się jeszcze cokolwiek zmienić. To właśnie Norwegowie i Słoweńcy skakali naprawdę równo i pokazali, że chcą walczyć o jak najwyższe miejsce w konkursie i oczywiście o punkty w klasyfikacji Pucharu Narodów. Ostatecznie w ostatniej kolejce Daniel Tschofenig potwierdził dominację swojej reprezentacji w tych zawodach, drugie miejsce wywalczyli Słoweńcy, a na trzecim miejscu uplasowali się Norwegowie. Emocje sięgały zenitu, więc miejmy nadzieję, że również jutro konkurs indywidualny dostarczy nam tyle wrażeń.
Klasyfikacja końcowa:
- Austria 1170.4 pkt
- Słowenia -40.8 pkt
- Norwegia -47.5 pkt
- Niemcy -60.4 pkt
- Polska -133.4 pkt