Chęci to nie wszystko. Bayern śrubuje rekord zwycięstw kosztem Mistrza Turcji

Bayern Monachium nie należy do grona zespołów, które odpuszczają spotkania przeciwko tym teoretycznie słabszym rywalom. Inna kwestia, że przeciwnicy ostatnio kompletnie „głupieją” w starciu z Bawarczykami — całkowicie oddając inicjatywę, lub przesadnie chcąc iść na wymianę ciosów. Galatasaray nie miał innego wyjścia i na własnym terenie zamierzał zagrać otwarte spotkanie z jednym z najlepszych zespołów świata. Do pewnego momentu, taki scenariusz wydawał się rozsądny, bowiem mistrzowie Turcji dominowali ekipę Thomasa Tuchela.

REKLAMA

Galata w 1. połowie wypracowała 2.15 xG — złożone z 16 oddanych strzałów!

Dawno nie widzieliśmy takiego wyniku przeciwko Bayernowi. Sven Ulreich musiał zachowywać przytomność między słupkami, ale zawodnikom tureckiej drużyny często brakowało także skuteczności. Co więcej, to Bayern jako pierwszy zadał cios, gdy trio Musiala — Kane — Coman bez większego problemu rozklepało defensywę gospodarzy. Turcy mogli paść na deski, ale walczyli dalej i w 30. minucie Mauro Icardi pewnie zamienił rzut karny na gola. Wynik 1:1 był sensacją, ale tak naprawdę zawodnicy Galatasarayu powinni prowadzić. Mieli ogromną przewagę w pierwszej połowie i na początku drugiej, jednak brakowało im umiejętności zadania jakże ważnego, drugiego ciosu. Gdy gracz z Bayernem i jesteś w stanie go zdominować, ale nie potrafisz strzelać goli — nie możesz liczyć na happy-end…

Galacie sił starczyło do 70. minuty

Potem — tak jakby nagle rozładowały im się baterie. Nci dziwnego, skoro do tego momentu starali się presować i wymęczyć rywala intensywnością gry. Turcy walczyli dzielnie, ale w końcu stanęli. Bawarczycy przejęli inicjatywę i pokusili się o dwa trafienia. Najpierw, w 73. minucie drogę do siatki znalazł Harry Kane (krycie w polu karnym poziom amator), a po chwili rezultat na 3:1 ustalił Jamal Musiala.

źródło: Polsat Sport w serwisie X

16 kolejne zwycięstwo Bayernu w fazie grupowej Champions League stało się faktem, Galata musi pogodzić się z pierwszą porażką na swoim terenie od pół roku. Z jednej strony — Turcy pokazali charakter — zdecydowanie bardziej niż wiele drużyn z Bundesligi, które wychodzą na murawę, prosząc o jak najniższą karę. Przyjęta taktyka okazała się jednak naiwna, gdyż zabrakło w niej tego najważniejszego czynnika — umiejętności przełożenia przewagi na konkrety. Bayern nie grał wielkiego meczu, jednak przeczekał szarże przeciwnika i z kompletem punktów może już powoli myśleć o fazie pucharowej.

Galatasaray — Bayern 1:3 (Icardi 30′ – Coman 8′, Kane 73′, Musiala 79′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,601FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ