Carlos Tevez i sprawa z sir Alexem

Charakterny Apacz, który swego czasu bardzo podpadł sir Alexowi Fergusonowi. Gdy Carlos Tevez zamieniał Manchester United na Manchester City, „Obywatele” postawili w mieście bilbord z napisem „Welcome to Manchester”. Oczywiście było to wprost skierowane w rywala zza miedzy i sugerowało, że dopiero po przejściu na błękitną stronę można powiedzieć, że Tevez naprawdę pojawił się w Manchesterze.

REKLAMA
Welcome to Manchester Tevez | Man City's new Carlos Tevez po… | Flickr

Na Old Trafford Argentyńczyk spędził dwa lata.

Z racji swojej waleczności oraz nieustępliwości był prawdziwym ulubieńcem trybun. Jednak gdy w United pojawił się Dimitar Berbatow, Tevez zaczął grywać mniej i wkrótce przeniósł się do Manchesteru City. Zarzucał wówczas sir Alexowi, że ten nie zrobił nic, aby zatrzymać go u siebie. Szkocki szkoleniowiec odpierał zarzuty, mówiąc, że Tevez miał przedstawioną propozycję umowy, ale z niej nie skorzystał. Dodał także, że napastnik nie jest wart, by płacić za niego 25 milionów funtów. Ferguson wprost wypowiadał się, że City nie stać na żaden triumf, a pamiętny bilbord to wyraz kompleksów, jaki mają „The Citizens” wobec „Czerwonych Diabłów. „Fergie” nie wierzył w jakikolwiek sukces derbowego przeciwnika, mówił, że ci nic nie osiągną „po jego trupie”.

Gdy City sięgnęło po Puchar Anglii w 2011 roku, Tevez „zasłynął” z kontrowersyjnego napisu.

Nawiązując do zaczepki byłego managera, podczas mistrzowskiego przejazdu przez miasto odkrytym autobusem, wzniósł w górę transparent z napisem „R.I.P. Fergie”. Miał to być dosłowny odwet na wypowiedź Szkota.

Gwiazdor do żywego: Spoczywaj w pokoju

Klub od razu wydał oficjalne oświadczenie z przeprosinami. Wówczas jednak głos postanowił zabrać sam Carlos:

To wszystko wygląda tak, jakby Ferguson był prezydentem Anglii. Za każdym razem, gdy on wypowiada się źle na temat jakiegoś piłkarza lub też mówi o mnie różne złe rzeczy, nikt nie domaga się od niego przeprosin. Jednak gdy tylko ktoś sobie zażartuje albo też pojawi się ze śmiesznym banerem, natychmiast chcą przeprosin, lecz ja na pewno tego nie zrobię. Nie przeproszę Fergusona.

Jak się okazało, także i na Etihad Stadium wkrótce zaczął sprawiać problemy.

Istnieją dwie wersje wydarzeń mających miejsce w trakcie meczu City z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów. Jedna mówi, że Tevez odmówił wejścia na murawę; druga, że nie chciał kontynuować rozgrzewki. To rozsierdziło Roberto Manciniego, który niemal natychmiast odebrał mu opaskę kapitańską oraz rzucił, że ten może wracać do ojczyzny, bo u niego jest skończony.

Krnąbrni piłkarze nie są łatwi w prowadzeniu. Ale swoim charakterem mogą wiele dać drużynie. Carlos Tevez jest najlepszym tego przykładem.

Baba na spalonym – Weronika Góral

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,645FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ