Borussia Dortmund była na deskach… ale wstała i znokautowała Gladbach

Es gibt nur eine Borussia (jest tylko jedna Borussia) uwielbiają intonować sympatycy drużyny z Mönchengladbach, gdy ich zespół podejmuje Borussię Dortmund. Źrebaki mają w obecnym sezonie zdecydowanie mniej ambitne cele niż BVB i prawdopodobnie będą musieli zadowolić się jedynie miejscem w środku tabeli. Jednocześnie jednak Gladbach w ostatniej kolejce rozbił 4:0 VfL Wolfsburg i miał nadzieję podjąć rękawicę w niezwykle prestiżowym pojedynku. W starciu z Dortmundem po prostu nie mogli odpuścić i musieli iść na całość.

REKLAMA

Kibice gości w pierwszych 30 minutach gry przecierali oczy ze zdumienia

Najpierw, w 13. minucie defensywa BVB posypała się przy podaniu Alessane Plei do Rocco Reitza. Kwadrans później obrońcy Dortmundu ponownie postanowili jedynie przyglądać się, jak po rzucie rożnym drogę do siatki znajduje Manu Kone. Mönchengladbach robił swoje, BVB jedynie podziwiało. Gospodarze padli na deski, ale powstali i postanowili iść po nokaut. W 30. minucie, gdy Gladbach szukał trzeciego gola, kontrę wykończył Marcel Sabitzer. Ledwie 2 minuty później był już remis — przepięknym uderzeniem popisał się Niclas Füllkrug. Jakby tego było mało — w doliczonym czasie gola na 3:2 zanotował Jamie Bynoe-Gittens.

Pierwsza połowa – 5 goli, od 0:2 do 3:2. Kapitalne show, chociaż z dużym, negatywnym udziałem defensorów. Goście zadali dwa szybkie ciosy i czuli, że muszą iść po kolejne, bowiem taka przewaga nie gwarantuje zwycięstwa. Paradoksalnie jednak Dortmund kapitalnie radził sobie po przejęciu piłki. Jednym podaniem potrafił wykreować sytuację bramkową. O ile bowiem możemy narzekać na chaotyczną postawę obrońców, o tyle w ataku Borussia miała wiele atutów. BVB źle zaczęło, ale szybko wróciło do optymalnej dyspozycji.

Tak jak w pierwszej połowie obserwowaliśmy piłkarskie grzmoty, tak w drugiej części gry Gladbach nie było w stanie wyprowadzić żadnego ciosu dającego nadzieję na odwrócenie losów spotkania. Dortmund próbował podwyższyć prowadzenie — Marco Reus z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę, jednak trudno w ogóle porównywać drugie 45 minut z pierwszymi. Borussia Mönchengladbach miała rywala na deskach, ale ten wstał i odwrócił losu pojedynku. Z kolei podopieczni Gerardo Seoane po tym, jak otrzymali trzy ciosy pod koniec pierwszej połowy, nie byli w stanie podjąć dalszej walki. Co więcej, w 90+7′ minucie kontrę na pustą bramkę wykończył Donyell Malen, niejako stawiając kropkę nad zwycięskim „i” BVB. Przed meczem wiedzieliśmy, która z drużyn chce walczyć o czołowe lokaty i… po meczu nadal wiemy.

źródło: Borussia Dortmund With an Incredible Comeback to Beat Borussia Mönchengladbach – YouTube

Borussia Dortmund — Borussia Mönchengladbach 4:2 (Sabitzer 30′, Füllkrug 32′, Bynoe-Gittens 45+2′, Malen 90+2′ – Reitz 13′, Kone 28′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,606FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ