Atletico z 6. zwycięstwem z rzędu! Griezmann z dubletem

Mecz Atletico Madryt z Almerią na Wanda Metropolitano odbył się w ramach 29. kolejki La Liga. „Los Colchoneros” byli zdecydowanym faworytem, ponieważ wygrali 5 poprzednich ligowych spotkań. Almeria natomiast tydzień temu zwyciężyła w ważnym starciu z Valencią i aktualnie znajduje się na 17 miejscu w tabeli. Podopieczni Rubiego potrzebowali wygranej, aby oddalić się od strefy spadkowej. Atletico natomiast w przypadku zdobycia 3 punktów zbliżyłoby się do Realu Madryt na 2 oczka.

REKLAMA

Dominacja Atletico i bezbarwna Almeria

Podopieczni Diego Simeone kompletnie zdominowali początek spotkania. Przewaga Gospodarzy została szybko podkreślona golem. Bowiem już w 5. minucie po rzucie rożnym i dobrym zgraniu piłki Angela Correi do bramki trafił będący w genialnej formie Antoine Griezmann. „Los Colchoneros” jednak nie zwalniali tempa i chcieli zdobywać kolejne gole. Atakowali bramkę Almerii na różne sposoby i kwestią czasu wydawało się podwyższenie prowadzenia. Co prawda bramka padła, ale dla zespołu gości. Fatalny błąd popełnił asystent przy golu Atletico Angel Correa, który wystawił Leo Baptistao na sytuację sam na sam. Były piłkarz Atleti chciał podać lepiej ustawionemu koledze, a po nieszczęśliwym bloku do siatki piłkę skierował Jose Maria Gimenez.

Gracze Atletico jakby niewzruszeni stratą gola atakowali dalej. Pod koniec pierwszej połowy „Los Colchoneros” dopięli swego. Po świetnym dryblingu Yannicka Ferreiry Carrasco do bramki po raz drugi w tym spotkaniu trafił Antoine Griezmann. To była już 11 bramka Francuza w tym sezonie ligowym. Obraz gry przy wyniku 2:1 wyglądał w dalszym ciągu bardzo podobnie. Podopieczni Diego Simeone dominowali i naprawdę mogli się podobać. W okolicach 60. minuty spotkania w słupki trafiali bardzo widoczni w dzisiejszym meczu Yannick Carrasco i Antoine Griezmann. Almeria natomiast w zasadzie nie atakowała. Można było odnieść wrażenie, że podopiecznym Rubiego zależy tylko na tym, aby nie stracić kolejnej bramki.

Nerwowa końcówka nie przesądziła o zmianie wyniku

W ostatnich minutach spotkanie się wyrównało. Widać było, że gracze Diego Simeone powoli tracą siły. Mimo to piłkarze ze stolicy Hiszpanii mieli kontrolę nad meczem i nie dopuszczali Almerii do wielu sytuacji. Argentyński trener mógł mieć pretensje do swoich podopiecznych, ponieważ ci nie potrafili pomimo wielu sytuacji zamknąć spotkania golem na 3:1. W 87. minucie meczu doszło do bardzo nerwowej sytuacji pod bramką Atletico. Bowiem ręką zagrał Axel Witsel. Po analizie VAR jednak sędzia podyktował spalony, który miał miejsce we wcześniejszej fazie akcji.

Atletico pomimo ogólnie dobrego spotkania nie może być z siebie w pełni zadowolone. Drużyna, która w tym roku gra świetnie, dzisiaj nie potrafiła zamknąć spotkania w pewnym stylu. „Los Colchoneros” doprowadzili do sporych nerwów w końcówce. Jednak 3 punkty to 3 punkty i „Materace” wygrywając 6 mecz pod rząd wciąż rywalizują o wicemistrzostwo Hiszpanii. Almeria natomiast mimo dzisiejszej porażki nie wróci do strefy spadkowej. Gracze Rubiego byli dzisiaj bezbarwni i wynik 2:1 był spowodowany głównie nieskutecznością Atletico.

aut. Albert Morawski

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,602FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ