Universitatea Craiova chętnie wykorzysta problemy, jakie generuje w Śląsku Wrocław Assad Al-Hamlawi. Rumuński klub – według informacji serwisu fanatik.ro – prowadzi zaawansowane rozmowy ze spadkowiczem z Ekstraklasy w sprawie transferu 24-letniego napastnika. Wygląda jednak na to, że oferta nie wiązałaby się z żadnym zyskiem finansowym dla Śląska…
Assad Al-Hamlawi wygenerował problem
Dwukrotny reprezentant Palestyny w rundzie wiosennej zdobył siedem bramek w PKO BP Ekstraklasie, czym przyciągnął uwagę m.in. Al Ahly oraz Rakowa Częstochowa. Śląsk Wrocław nie zamierzał jednak oddawać swojego snajpera za bezcen – oczekiwał za niego około miliona euro. Sam Al-Hamlawi zdawał sobie sprawę, że nie dostanie zielonego światła na transfer, jeśli potencjalni kupcy nie dojdą do porozumienia z wicemistrzem Polski sezonu 2023/24. Postanowił więc wymusić zgodę na odejście, opuszczając zgrupowanie zespołu. Klub z Wrocławia stanowczo zareagował: nie tylko przerwał trwające negocjacje, ale również zapowiedział ukaranie piłkarza.
Napastnik wraz ze swoim managementem już od jakiegoś czasu naciskał na klub w kwestii udzielenia zgody na transfer wychodzący. Przypomnijmy, że w kontrakt Al-Hamlawiego, który obowiązuje do czerwca 2027 roku, wpisana jest klauzula odstępnego, po wpłaceniu której wrocławski klub nie ma możliwości zatrzymania piłkarza u siebie. Żadna z ofert, które w ostatnim czasie dotarły do klubu, nie była jednak zbliżona do kwoty wpisanej w kontrakt, co oznacza, że WKS nie miał obowiązku ich akceptacji, tym bardziej że wszystkie propozycje znacząco odbiegały od rynkowej wartości zawodnika. W związku z powyższym pion sportowy oraz zarząd, biorąc pod uwagę przede wszystkim dobro klubu, konsekwentnie odrzucali pojawiające się oferty i zapytania, będąc równocześnie pod presją zawodnika oraz jego agencji menadżerskiej, by wyrazić zgodę na transfer za kwotę mniejszą niż zawarta w klauzuli. Po rozpoczęciu zgrupowania w Trzebnicy rozmowy z jednym z zagranicznych klubów jednak przyspieszyły – Śląsk Wrocław otrzymał ofertę, która dawała nadzieję na dojście do porozumienia korzystnego dla klubu i zgodził się na negocjowanie warunków ewentualnego transferu Assada Al-Hamlawiego. Ten ukłon ze strony wrocławskiego klubu został jednak jednoznacznie zignorowany przez piłkarza, który w sobotę samowolnie opuścił zgrupowanie pierwszego zespołu, starając się tym samym wymusić zgodę na transfer. Nie ma i nigdy nie będzie zgody Śląska Wrocław na takie zachowanie. W związku z tym WKS zerwał obecne rozmowy transferowe i jednoznacznie deklaruje, że zgodzi się na sprzedaż zawodnika wyłącznie po wpłynięciu oferty satysfakcjonującej klub. Rzecz jasna Śląsk będzie również dochodzić swoich praw od zawodnika, który nie wypełnił obowiązków zawartych w kontrakcie, czym pokazał nie tylko brak szacunku wobec Śląska Wrocław, kolegów z drużyny oraz kibiców, ale naraził się również na kary ze strony klubu – napisano w komunikacie prasowym.
Według rumuńskich mediów Universitatea Craiova chce wykorzystać zaistniałą sytuację. Podobno sam zawodnik jest zainteresowany przenosinami. Trudno jednak uwierzyć, by Śląsk Wrocław zdecydował się oddać Al-Hamlawiego za darmo – jeszcze niedawno oczekiwał za niego siedmiocyfrowej kwoty! Doniesienia fanatik.ro wydają się więc mało wiarygodne, zwłaszcza że wrocławski klub jasno zakomunikował, iż nie zamierza ulegać presji ze strony zawodnika. Wydaje się zatem niemal pewne, że Universitatea Craiova nie zrealizuje tego transferu – a już na pewno nie bez opłaty.