Klub PGE Projekt Warszawa przekazał w oficjalnym oświadczeniu, że środkowy Andrzej Wrona postanowił wraz z ostatnim spotkaniem rozgrywek 2024/2025 zakończyć swoją karierę. W PlusLidze rozegrał łącznie osiemnaście sezonów i w tej kwestii jest w ligowej czołówce wszech czasów. Dziewięć z nich rozegrał w barwach klubu ze stolicy Polski.
Zbiór osiągnięć
Andrzej Wrona swoją karierę rozpoczynał również w Warszawie, aczkolwiek w drużynie KS Metro Warszawa. Następnie przeniósł się do innego warszawskiego zespołu, mianowicie Legii (2005-2007). Z niej trafił do AZSu Częstochowa (2007-2010), w której po raz pierwszy poczuł smak najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce, a także wygrał swoje pierwsze trofeum pucharu Polski. Grę w niej następnie kontynuował w Delectcie Bydgoszcz (2010-2013), a później w PGE Skrze Bełchatów (2013-2016). Z ekipą pszczół zdobył mistrzostwo Polski oraz puchar i superpuchar Polski.
Finalnie do Projektu trafił w 2016 roku. W nim spędził najwięcej czasu w swojej zawodowej karierze. Będąc częścią zespołu Projektantów, udało mu się osiągnąć wicemistrzostwo kraju oraz zgarnąć dwa brązowe krążki za trzecie miejsce w lidze. Do kolekcji dodał także w sezonie 2023/2024 Puchar Challenge. Ma na koncie również jeden z najważniejszych tytułów, którym mało który siatkarz może się pochwalić. Na mistrzostwach świata w 2014 roku wraz z reprezentacją sięgnął po mundialowe złoto. Z kadrą zdobył także w 2019 roku brązowy medal Ligi Narodów.
Skończyć z przytupem
Sam siatkarz cieszy się, że może zakończyć karierę w Warszawie:
Wiceprezes zarządu klubu Piotr Gacek w miłych słowach odniósł się do decyzji zawodnika:
Wiadomo już, że Andrzej Wrona z rolą siatkarza się pożegna. Nie wiadomo jednak w jakim stylu. PGE Projekt Warszawa jest w grze na wielu frontach. Znakomicie radzi sobie w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Jest także w top 3 drużyn bijących się czynnie o pierwsze miejsce PlusLigowej tabeli. A co za tym idzie, jest jednym z głównych kandydatów do zdobycia mistrzostwa. Również liczy się w walce o puchar Polski. Istnieje szansa, że kapitan Projektu swój ostatni siatkarski obraz namaluje różnymi odcieniami złota. Takie dzieło byłoby jednym z piękniejszych w historii sportu.