Kibicowska ekstraklasa i na boisku walka. Remis w hicie kolejki!

Sobotnie przedpołudnie przyniosło pojedynek elektryzujący kibiców w Sosnowcu i Bytomiu. Spadkowicz z Fortuna 1 Ligi — miejscowe Zagłębie podejmował na Arcelor Mittal Parku Polonię Bytom. Z perspektywy miejsc w tabeli faworytem byli goście. Jednak na murawie mimo przewagi prowadzenie objęli podopieczni Marka Saganowskiego. Później do remisu doprowadziła Polonia, a z takiego rezultatu nikt do końca nie jest zadowolony.

Optyczna przewaga Polonii zakończa bramką dla Zagłębia

Początek meczu to szachy i typowe mecz „podwyższonego ryzyka”, w którym obie ekipy musiały się poznać na boisku. W 10. minucie powinno być 1:0 dla Polonii Bytom, ale po strzale Kamila Wojtyry świetnie interweniował Kacper Siuta. W kolejnych minutach dużo lepiej wyglądali goście, których doskonale „poukładał” trener Łukasz Tomczyk, jednak bez konkretnego zagrożenia bramki Zagłębia Sosnowiec. Najlepsza sytuacja dla gospodarzy miała miejsce w 33. minucie gry, jednak piłkę z linii bramkowej wybił jeden z obrońców Polonii Bytom. Kilka minut później piłkę w siatce umieścili podopieczni Łukasza Tomczyka, ale arbiter odgwizdał faul na bramkarzu. Golkiper gospodarzy wyrastał na bohatera tego meczu, gdy w kolejnej akcji znakomicie wybronił strzał głową. W 45. minucie doskonałą kontrę rozegrało Zagłębie Sosnowiec. Joel Valencia pobiegł środkiem boiska, podał do Piotr Marcińca na lewą stronę. Ten doskonale wszedł w pole karne, minął obrońcę i umieścił futbolówka idealnie przy słupku bramki strzeżonej przez Alexa Holewińskiego.

REKLAMA

Polonia zdołała doprowadzić do remisu

Od początku drugiej połowy bardziej chciało się Zagłębiu. To gospodarze chcieli udowodnić, że bramka była zasłużona i są zespołem lepszym. Brakowało jednak sytuacji bramkowych, zawodnicy Polonii próbowali trochę na „boiskowe cwaniactwo”, ale nie wychodziło. Gospodarze zostali zmuszeni do defensywy własnej bramki. W 74. minucie w końcu udało się przedostać przez szczelną obronę i doprowadzić do wyrównania w dosyć ciekawy sposób. Na listę strzelców wpisał się Konrad Andrzejczak.

Szybko drugiego gola mógł zdobyć wspomniany wcześniej Andrzejczak, jednak po dobrym dograniu Wojtyry uderzył prosto w świetnie interweniującego Kacpra Siutę. Z rzutu wolnego w setnej minucie gry próbował uderzać Roko Kurtović, ale nad poprzeczką. Podopieczni Marka Saganowskiego walczyli do końca meczu. Wynik jednak nie uległ zmianie i obie drużyny podzieliły się punktami.

Zagłębie Sosnowiec — Polonia Bytom 1:1 (Marciniec 44′ – Andrzejczak 74′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,727FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ