W świecie piłki nożnej nie brak fascynujących piłkarskich talentów. Niekiedy mamy do czynienia z takimi ewenementami jak Leo Messi czy Neymar, którzy na boisku wyglądają jak postaci z innych planet. Są i tytani pracy pokroju Cristiano Ronaldo bądź Roberta Lewandowskiego. A innymi razy poznajemy historie piłkarzy, którym mimo ogromnego potencjału, w karierze coś po prostu nie poszło. Dzisiaj pod lupę weźmiemy gracza z naszego rodzimego podwórka, który wpisuje się w tę kategorię. Kasjan Lipkowski, zawodnik Arki Gdynia i młodzieżowy reprezentant Polski, nie jest postrzegany przez klub z Pomorza jako kluczowe ogniwo drużyny i jest rzucany po pozycjach bez jasnego pomysłu. Sytuacja 21-latka wygląda jak mieszanka klubowego sabotażu i braku odpowiedniej wizji dla swojej kariery ze strony samego zawodnika.
?? Selekcjoner reprezentacji Polski do lat 21 ???? ???????? powołał ??????? ???????????? na zgrupowanie reprezentacji U21 oraz mecz kwalifikacji do finałów mistrzostw Europy z Bułgarią. ??
— Arka Gdynia (@ArkaGdyniaSA) September 4, 2024
? https://t.co/FJFrysc4Sn
Brawo, Kasjan! pic.twitter.com/Cw8mSmM6Qe
Kasjan jest ofiarą… własnej wszechstronności
Gdy jeszcze trenerem Arki był Wojciech Łobodziński, gdy któryś z podstawowych graczy łapał kontuzje… w jego miejsce zawsze można było postawić na jednego zmiennika. Był on zawsze przynajmniej trzecim wyborem na tą pozycję dla trenera. Mowa oczywiście o Kasjanie, który raz grał na lewej obronie, innym na prawej. A jeszcze kiedy indziej ustawiany był jako środkowy pomocnik. Nie, to nie wszystko. „Lipa” był również w zespole „10”, środkowym obrońcą, defensywnym pomocnikiem, i skrzydłowym po obu bokach.
Nawet w ostatnim spotkaniu z Piastem Gliwice, Lipkowski najpierw grał na prawej obronie. Potem na prawym skrzydle, a przy kolejnej zmianie na lewej obronie. 120 minut, pierwszy występ w podstawowym składzie od spotkania ze Stalową Wolą – także w Pucharze Polski.
Podsumowując jednak wątek – ta wszechstronność mu nie pomaga. Nieregularne występy, na przeróżnych pozycjach nie pozwalają mu rozwijać skrzydeł. Żaden trener klubu z Gdyni nie ma pomysłu, jak rozwinąć Kasjana. Jak gra, to zawsze gdzie indziej.
? [??????????? ???????] przed meczem #ARKZAG:
— Arka Gdynia (@ArkaGdyniaSA) May 9, 2024
? Kasjan Lipkowski: – Bardzo dobrze czuję się w środku pola. Ale znakomicie odnajduję się też na innych pozycjach. Na żadnej nie czuję dyskomfortu.
Lipkowski zapowiadał się jako bardzo zdolny gracz
Prawdziwym sprawdzianem umiejętności zawodnika był sezon 2022/23. Był on wtedy wypożyczony do 2-ligowego KKS-u Kalisz. Spisał się on tam na tyle dobrze, grając na stoperze, że dostał powołanie do młodzieżówki Probierza. Gdy wrócił do Gdyni, to jeszcze jako młodzieżowiec w systemie z trójką z tyłu kontynuował tam granie. Później Łobodziński uznał go za wahadłowego, a po zmianie systemu rzucał go po różnych pozycjach.
Obecnie 21-latek nie ma już statusu młodzieżowca w Betclic 1 Lidze. To na pewno trochę pogarsza jego i tak już kiepską sytuację. Zważywszy na to, że na prawej stronie są Stolc i Navarro, w pomocy i na środku obrony panuje przepych, to jego nominalną pozycją powinna być lewa strona.
? [??????????? ???????] przed startem sezonu:
— Arka Gdynia (@ArkaGdyniaSA) July 18, 2024
? trener Wojciech Łobodziński: – W tej chwili Kasjan Lipkowski to rywalizacja dla Dawida Gojnego. Koniec i kropka.
Czy w Gdyni jest dla niego przyszłość?
Są jednak rzeczy, które schodzą całkowicie na konto Kasjana. Mowa o jego grze, która ostatnio nie była najlepsza. Gdy Arka przegrywała ze Stalą, „Lipa” został zdjęty przez trenera już w połowie spotkania. Z Piastem rzucany po pozycjach także nie spisywał się najlepiej. Wszędzie grał tak samo – co najwyżej przeciętnie. Zawodziła u niego mocno… gra w defensywie. Sprawiał także wrażenie nieokrzesanego, miewał problemy techniczne.
Mówimy na szczęście cały czas o 21-letnim zawodniku. Nie bądźmy pochopni używając sformułowań o zmarnowanej karierze. Na pewno każdy życzy mu jak najlepiej, a takim czymś powinno być dla niego jasne ustalenie pozycji. Jeśli w Arce nie może na to liczyć, być może dobrą opcją byłaby dla niego zmiana klubu. Żółto-Niebiescy obecnie także nie mają z niego większego pożytku. Co z tego, że trenerzy mają kogoś tak uniwersalnego, skoro dla samego zawodnika to stagnacja i brak rozwoju w konkretnych aspektach. Wypożyczenie do ligowego rywala czy definitywne odejście? To już decyzja, którą powinni podjąć działacze wraz z młodzieżowym reprezentantem Polski.