Po sobotniej porażce Molde z Sandefjordem udało nam się zamienić kilka słów z Albertem Posiadałą. Polski bramkarz był bardzo przejęty porażką, jednak optymistycznie patrzy w przyszłość.
Słaby występ i szczęście przy drugiej bramce
Pytany o dzisiejsze spotkanie, i czy uważa, że piłkarze Molde byli lepsi w pierwszej połowie, 21-latek odpowiedział:
Według mnie ta pierwsza połowa wcale nie była lepsza. Uważam, że od początku słabo weszliśmy w mecz. Dużo było tych niedokładnych podań, ogólnie dużo niedokładności. Komentując całokształt, nie zagraliśmy jak Molde.
Spytaliśmy się Alberta również o anulowaną drugą bramkę, przy której według powszechniej opinii to właśnie Polak zawinił, wybijając nie tam, gdzie trzeba.
Na pewno szczęście nam dopisało. Lepiej przegrywać 0-1 niż 0-2. Tutaj uważam też, że powinna być lepsza reakcja całego zespołu. Nie była to łatwa piłka, gdyż byłem zasłonięty. Uważam więc, że wszyscy powinniśmy się lepiej zachować w tej sytuacji. Na szczęście był ten VAR, więc trochę nam szczęście pomogło.
Cele na pozostałą część sezonu
W jednym z naszych wcześniejszych wywiadów z Posiadałą ten zapowiadał walkę o tytuł do samego końca. Wygląda jednak na to, że po dzisiejszym spotkaniu mistrzostwo Molde już uciekło. Spytaliśmy się więc Posiadałę, czy ma jeszcze jakieś nadzieje.
Myślę, że to nie jest jeszcze wykluczone. Mamy jeszcze mecz bezpośredni z Bodø/Glimt i mecz bezpośredni z Brann. Dwa mecze u siebie, więc tu będzie nasza przewaga własnego terenu. Więc nie skreślałbym jeszcze tego mistrzostwa, na pewno będziemy walczyć do końca.
Pytany o puchar i dość łatwego nadchodzącego przeciwnika, Posiadała odpowiada:
Na pewno nie możemy tak na to patrzeć, że jest to najgorsza drużyna na zapleczu, bo jednak dostała się do tego półfinału. Dzisiaj też graliśmy z drużyną z dołu tabeli, a na boisku wcale to tak nie wyglądało. Więc na pewno podejdziemy do tego spotkania z szacunkiem, nie będziemy nikogo lekceważyć i uważam, że będzie to bardzo ciężkie spotkanie.
Zapytaliśmy również Polskiego golkipera o europejskie puchary. Molde pierwszy mecz z Larne wygrało 3:0, a w czwartek czeka ich pojedynek z Gent:
Na pewno będziemy chcieli wrócić na tą dobrą ścieżkę, nie będzie to łatwe spotkanie, gdyż uważam, że jest to najcięższy przeciwnik z naszego losowania. Ale to nie jest tak, że polecimy tam z podkulonym ogonem, tylko wyjdziemy tam i będziemy się starać pokazać swoją piłkę i wygrać ten mecz.