Na początku czerwca został bohaterem Venezii. To jego trafienie zapewniło zwycięstwo w barażach przeciwko Cremonese, a co za tym idzie awans do Serie A. Christian Gytkjaer miał stanąć przed szansą podboju włoskiej elity, ale… Lada moment ją opuści.
Jak donosi Gianluca Di Marzio, nowym pracodawcą Duńczyka zostanie Sassuolo. Spadkowicz z Serie A od dłuższego czasu poszukiwał bramkostrzelnego napastnika po odejściu Andrei Pinamontiego do Genui. Opcji było wiele, ostateczną będzie Gytkjaer. Sassoulo miało w ostatnim czasie zaoferować Venezii kwotę rzędu 2 mln euro i prawdopodobnie otrzymało pozytywną odpowiedź.
Gytkjaer wraca do Serie B
Sytuacja może zadziwiać. Christian Gytkjaer na starcie sezonu 2024/25 zanotował bowiem trzy występy w pierwszym składzie Venezii. Dlaczego teraz ma zostać odesłany do klubu Serie B? Jeśli wierzyć zapewnieniom włoskich mediów, były zawodnik Lecha Poznań grał tylko i wyłącznie dlatego, że problemy zdrowotne ma Joel Pohjanpalo. Gdy Fin wróci do gry, Duńczyk stanie się zbędny. Brutalne, ale jesteśmy w stanie uwierzyć w taki scenariusz.
Christian Gytkjaer ma do wyboru – status zmiennika w Venezii lub czołowej postaci w Sassuolo. Co więcej, 2 mln euro to kwota warta niemalże 3 razy tyle, ile wynosi wartość rynkowa 34-latka według transfermarkt. Aż się nie chce wierzyć, że ktoś chce zapłacić tyle za piłkarza, który ma przed sobą tylko 10 miesięcy kontraktu z Venezią. Innymi słowy – grzechem byłoby nie skorzystać z takiej oferty. Szkoda jedynie, że Gytkjaer po raz kolejny zapracował na awans swojej drużyny do Serie A i po raz kolejny odchodzi. Podobny scenariusz miał przecież miejsce w Monzie.