Bayern Monachium przeprowadził w letnim okienku transferowym trzy znaczące transfery gotówkowe. Do drużyny prowadzonej przez Vincenta Kompany’ego dołączyli Michael Olise, João Palhinha oraz Hiroki Ito. Na liście życzeń Bawarczyków znaleźli się także Dani Olmo, Xavi Simons oraz Désiré Doué. Wygląda na to, że żaden z tej trójki nie przeniesie się jednak do Monachium. Czy Bayern będzie szukał innych opcji?
Bayern miał dobry plan, który… nie wypalił
Niemieckie media od kilku tygodni klarownie opisywały plany Die Roten. Głównym celem transferowym został Xavi Simons, którego zamierzano ściągnąć z PSG. Alternatywą – Désiré Doué ze Stade Rennais. Gdyby i jego nie udało się sprowadzić, opcją C był Dani Olmo z RB Lipsk. Sytuacja rozwinęła się w mocno niekorzystnym dla Bawarczyków kierunku. Simons zdecydował bowiem, że najlepszym rozwiązaniem będzie dla niego kolejne wypożyczenie do Lipska. Z kolei Dani Olmo nie zamierzał czekać aż Bayern przejdzie do konkretów. Gdy na horyzoncie pojawiła się oferta z FC Barcelony, zgodził się na przenosiny do Katalonii. Ostatnią z opcji pozostał Désiré Doué. Młody Francuz czekał z decyzją do zakończenia igrzysk olimpijskich, a następnie (jak donoszą francuskie źródła, Florian Plettenberg oraz Fabrizio Romano) podjął decyzję o przyjęciu oferty PSG.
Transferowe fiasko trzech potencjalnych wzmocnień jest o tyle ciekawe, że jeszcze wczoraj dziennikarze Bilda byli przekonani o powodzeniu angażu Désiré Doué. Co więcej, Bawarczycy przyśpieszali sprzedaż Noussaira Mazraouiego i Matthijsa de Ligta do Manchesteru United, by pozyskać środki na transfer Francuza. Doniesienia studził jednak Max Eberl, który na pytanie o kolejne wzmocnienia odpowiedział: Mamy już skład, który jest bardzo, bardzo silny. Czyżby był to jasny sygnał, by nie oczekiwać innych ruchów na rynku?
Problematyczna wydaje się kwestia obsady środka defensywy
Kim Min-Jae oraz Dayot Upamecano zbierali sporo krytycznych uwag w poprzednim sezonie, ale to oni wybiegli w podstawowym składzie FCB na sparingowy mecz z Tottenhamem. Eric Dier to mocna kandydatura i nie zdziwimy się, jeśli finalnie wywalczy sobie miejsce w jedenastce. Josip Stanišić przewidziany jest na bok obrony, a przynajmniej tak grał z Kogutami. Sprzedaż Matthijsa de Ligta przy jednoczesnej kontuzji Hirokiego Ito sprawia, że Kompany może mieć problemy z zestawieniem silnej linii defensywnej. Możliwe więc, że Bayern oszczędzając środki na transferze Désiré Doué spróbuje wrócić do pomysłu wykupienia Jonathana Taha. Media opowiadały co prawda, że Die Roten odpuścili walkę o angaż obrońcy reprezentacji Niemiec, jednak ugoda z Bayerem Leverkusen może zależeć jedynie od lepszej oferty.
Czy możemy w tym momencie przyjąć, że Bayern ma już skompletowaną kadrę na sezon 2024/25? Prawdopodobnie tak. Désiré Doué nie był przecież kimś, od kogo Kompany zaczynałby ustalanie jedenastki. Plan z pozyskaniem Francuza nie wypalił, ale w Monachium zachowują optymizm i liczą, że mają skład godny walki o najwyższe cele.