Mentalność zwycięzców. Bayer Leverkusen wyszarpał półfinał Pucharu Niemiec

Trenerska gablota Xabiego Alonso póki co świeci pustkami, jednak hiszpański szkoleniowiec od wielu miesięcy skazywany jest na spektakularne sukcesy. Pozycja lidera Bundesligi, awanse do kolejnych rund w Pucharze Niemiec oraz Lidze Europy. Bayer Leverkusen nie przegrał oficjalnego spotkania od maja 2023 roku i wielu uwierzyło, że taki stan może zakończyć jedynie Bayern Monachium. Los sprawił, że Aptekarze na 4 dni przed ligowym pojedynkiem z obrońcą tytułu, musieli zmierzyć się ze znakomitym VfB Stuttgart prowadzonym przez Sebastiana Hoeneßa. Stawką był półfinał DFB Pokal, a żaden z trenerów nie zamierzał oszczędzać swoich najlepszych zawodników.

VfB Stuttgart pokazał swój potencjał

W pojedynek lepiej weszli zawodnicy gości. Już w 11. minucie drogę do siatki znalazł Waldemar Anton, który wykorzystał rzut rożny bity przez Angelo Stillera. Bayer Leverkusen miał w pierwszej połowie 62% posiadania piłki, a jednak nie był w stanie odrobić strat. Czuć było, że dla obu drużyn stawka pojedynku ma wielkie znaczenie. Nikt w Leverkusen nie zamierzał oszczędzać się przed nachodzącym pojedynkiem z Bawarczykami. Xabi Alonso chciał zachować status niepokonanego w sezonie 2023/24, Hoeneß udowodnić, że jest nie gorszy niż Hiszpan, którym zachwyca się piłkarska Europa. Przez pierwsze 45 minut Stuttgart osiągał swój cel. Zmieniło się to chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy, gdy efektownym uderzeniem zza pola karnego popisał się Robert Andrich. W jednej chwili problemy Bayeru odeszły w niepamięć.

REKLAMA
źródło: ELEVEN SPORTS PL w serwisie X

Bayer Leverkusen pokazał determinację

VfB Stuttgart stracił gola, ale w kolejnych minutach pokazał swoją wyjątkowość. Grając z faworyzowanym Bayerem, potrafił zaatakować odważnym pressingiem i powalczyć o kolejne trafienie. Udało im się to w 58. minucie, gdy drogę do siatki znalazł Chris Führich. Bayer Leverkusen z oczywistych względów nie odpuścił. Festiwal strzelecki kontynuował Amine Adli, który wszedł na murawę w 64. minucie, a 2 minuty później wykorzystał podanie Wirtza i niepewną interwencję Alexandra Nübela. W końcówce wydawało się, że obie drużyny szykują się na dogrywkę, jednak w 90. minucie zabójczy cios zadał Jonathan Tah, któremu kapitalne podanie dorzucił Florian Wirtz. Bayer Leverkusen znów wyszarpał zwycięstwo rzutem na taśmę. Z Augsburgiem 3 punkty udało się wywalczyć po golu z 90+4. minuty. Z Lipskiem zadecydowało trafienie z 90+1. minuty, a teraz Tah zapewnił awans bramką w 90. minucie.

źródło: ELEVEN SPORTS PL w serwisie X

Co kluczowe — VfB Stuttgart był dziś naprawdę bardzo dobrym rywalem. Oczywiście, możemy zastanawiać się, czy zdjęcie z murawy znakomicie dysponowanego Führicha w 79. minucie było rozsądnym wyborem. Może gdyby piłkarze Hoeneßa zagrali odważniej w końcówce? Tego nigdy się nie dowiemy. Poprzeczka została zawieszona wysoko, a ekipa Xabiego Alonso zdołała ją przeskoczyć. Zmęczenie w nogach przed meczem z Bayernem? Owszem, ale mental tej drużyny po dzisiejszym sukcesie powinien być jeszcze silniejszy. Kolejne epickie zwycięstwo stało się faktem.

Bayer Leverkusen — VfB Stuttgart 3:2 (Andrich 50′, Adli 66′, Tah 90′ – Anton 11′, Führich 58′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,726FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ