Bayern z nowym zabójczym duetem. 5 wniosków po 2. kolejce Bundesligi

Druga kolejka Bundesligi za nami! 5 drużyn ma w tym momencie komplet punktów, z kolei 4 wciąż czekają na pierwsze punkty w obecnym sezonie. Co przykuło naszą uwagę w trakcie minionego weekendu z ligą niemiecką?

Harry Kane i Alphonso Davies nowym zabójczym duetem Bayernu

Harry Kane w swojej dotychczasowej karierze trzykrotnie świętował koronę króla strzelców Premier League. Jego najlepszy ligowy wynik strzelecki to 30 trafień w rozgrywkach 2017/18 oraz 2022/23. Ile bramek strzeli na boiskach Bundesligi? Anglik ma idealne warunki, by wyśrubować swój osobisty rekord. Żaden inny zawodnik ligi niemieckiej nie ma w tym momencie wyższego wskaźnika oczekiwanych goli (2.40 xG). Kane szybko złapał dobry kontakt z resztą drużyny, znamienne, że to właśnie on „z marszu” stał się egzekutorem rzutów karnych. Bawarczycy mają nową gwiazdę i chcą na nią skierować wszystkie światła.

REKLAMA

W wysokiej skuteczności Anglika swój udział ma także Alphonso Davies. Dwa trafienia z gry Harry’ego Kane’a padły po jego dograniach. Kanadyjczyk w żadnych z rozegranych sezonów Bundesligi nie przekroczył granicy 4 asyst, tymczasem po dwóch kolejkach rozgrywek 2023/24 ma już na swoim koncie 3 ostatnie podania. Czuć, że angielsko-kanadyjski duet dobrze rozumie się na boisku i może być w tym sezonie znakiem firmowym Bayernu a’la Tuchel.

Bayern – Augsburg 3:1

Polacy trzecioplanowymi postaciami Bundesligi

Kownacki, Kamiński, Gumny. Trzech polskich piłkarzy – trzy kilkuminutowe epizody podczas 2. kolejki Bundesligi. Każdego z nich można analizować osobno. Ten pierwszy wybrał przenosiny do Werderu Brema, zapewne wierząc, że Niclas Füllkrug lub Marvin Ducksch odejdą z zespołu i zwolni się miejsce w pierwszym składzie. Tak się jednak nie stało, a Kownacki zamiast walki o gole na boiskach Bundesligi, musi pogodzić się z rolą rezerwowego. Jasne, to dopiero początek sezonu, ale trzeba otwarcie przyznać – trafił do zespołu, w którym ma trudną konkurencję, która cieszy się sympatią szkoleniowca.

Jakub Kamiński? Zaskakujący scenariusz. W poprzednim sezonie miał sporo przeciętnych występów (ale także wiele bardzo dobrych!), a jednak zawsze mógł liczyć na zaufanie Niko Kovaca. Teraz został odsunięty na boczny tor. Podejrzewamy, że jest to klarowny sygnał od trenera, by Polak pokazał, że zasługuje na podstawowy skład. Kamiński wcześniej czy później wróci do gry, ale margines błędu jest coraz mniejszy. Robert Gumny? No cóż, zbyt wiele nijakich spotkań, by utrzymać miejsce w składzie. To musiało się tak skończyć.

Mieliśmy gwiazdę Bundesligi Roberta Lewandowskiego, czołowego bramkarza rozgrywek Rafała Gikiewicza, teraz musimy wierzyć, że nasza trójka udowodni swoją wartość i poprawi pozycję w hierarchii swoich drużyn. Na ten moment nie jest dobrze.

Gosens kapitalnie odnalazł się w Unionie Berlin

Z piłkarza, który był niepotrzebny w Interze, stał się graczem, którego „kicker” okrzyknął mianem najlepszego zawodnika 2. kolejki Bundesligi. Nic w tym dziwnego, bowiem Robin Gosens zagrał w ten weekend kapitalny mecz przeciwko Darmstadt. 2 strzelone gole, 8/9 wygranych pojedynków, 2/2 udane dryblingi. 29-letni Niemiec był wszędzie – szalał na skrzydle, schodził do środka, kończył akcje.

źródło: Bundesliga YT

Debiut w pierwszym składzie Unionu Berlin okazał się show jednego aktora, a drużyna ze stolicy Niemiec dała kolejny pokaz swojej siły. Skrzydła Gosens / Juranović powinny być znakiem rozpoznawczym ekipy Ursa Fischera. Zresztą – co tu dużo opowiadać. Union od 29. minuty meczu przeciwko Darmstadt grał w osłabieniu po czerwonej kartce dla Brendena Aaronsona. Cofnął się do obrony? Nic z tego, do końca meczu strzelili jeszcze 3 gole i ostatecznie wygrali 4:1. Pracowitość Robina Gosensa sprawiła, że gra w „10” nie była wielkim problemem.

To może być sezon Floriana Wirtza

10 (!) kluczowych podań przeciwko Borussii M’gladbach. Czy można cokolwiek więcej dodać? Florian Wirtz po kapitalnym golu przeciwko RB Lipsk, w minioną sobotę ciężko pracował na trafienia kolegów. Ci nie potrafili wykorzystać jego świetnej gry i skończyło się na ledwie jednej asyście. 20-letni pomocnik od dawna nazywany jest jednym z największych niemieckich talentów i wydaje się, że w końcu dojrzał by udźwignąć taką presję oczekiwań. Bayer Leverkusen po dwóch kolejkach ma komplet sześciu punktów. Jednocześnie, Wirtz jest jedną z najważniejszych postaci zespołu prowadzonego przez Xabiego Alonso. Aż się nie chce wierzyć, że przed meczem z BM, zanotował blisko 5 miesięcy bez asysty w oficjalnym spotkaniu! Teraz jest w końcu gotowy na wielkie granie i kto wie – może nawet próbę detronizacji Bayernu Monachium? Bayer Leverkusen wydaje się godnym rywalem dla Bawarczyków.

REKLAMA

Randal Kolo Muani musi modlić się o szybki transfer

PSG od dawna pracuje nad sprowadzeniem Randala Kolo Muaniego z Eintrachtu Frankfurt. Według francuskich mediów, hitowy transfer może zostać ogłoszony w każdej chwili. Najprawdopodobniej paryżanie nie są jednak jeszcze do niego w pełni przekonani i wciąż badają alternatywne rozwiązania. Przede wszystkim jednak, sam Francuz nie daje argumentów, by wydawać na niego 100 milionów euro. Optymalny moment na zmianę klubowych barw powoli dobiega końca. Takie występy jak niedzielny przeciwko Mainz nie skłaniają do stawiania 24-letniego napastnika na równi z takim Victorem Osimhenem (co próbowali robić działacze Eintrachtu). Muani jest zdolnym piłkarzem, ale wydaje się, że we Frankfurcie osiągnął już swój sufit. Obecnie, gdy cały zespół nie zachwyca – nie staje się jego liderem, a dostosowuje do jakości gry otoczenia. Jeśli w najbliższym czasie nie odejdzie do PSG, jego wartość może systematycznie spadać.

Co jeszcze wydarzyło się w 2. kolejce Bundesligi?

  • Borussia Dortmund wciąż szuka formy i pogubiła punkty w meczu przeciwko Bochum. Taki wynik na starcie sezonu to ogromna niespodzianka, szczególnie, że Bochum w pierwszej kolejce zostało zmiażdżone przez Stuttgart.
  • Lipsk miał problemy ze Stuttgartem, ale przy wydatnej pomocy Alexandra Nübela odrobił straty, a następnie zamienił boisko w jednokierunkową drogę. Druga połowa była różnicą kilku klas.
  • Heidenheim przegrało 1:2 z Hoffenheim, ale pokazało się z dobrej strony. 20 oddanych strzałów i świetny występ Jana-Niklasa Beste dają nadzieję na poprawę dorobku punktowego w najbliższym czasie.
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,723FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ