Czy RB Lipsk jest gotowy na walkę o mistrzostwo Niemiec?

Tego tekstu miało w ogóle nie być. Mieliśmy swoje spostrzeżenia dotyczące przebudowy składu RB Lipsk, jednak stawianie tezy walki o mistrzostwo Niemiec? O nie, przerabialiśmy to już wiele razy. Kilka niezłych spotkań, ogromne nadzieje, a na koniec i tak Bayern Monachium pokazywał Die Bullen miejsce w szeregu. Oczywiście, można zakładać różne scenariusze, jednak w przerwanie dominacji Bawarczyków wątpili pewnie nawet najwięksi fani Lipska. Wątpili… do soboty. Zwycięstwo 3:0 w meczu o Superpuchar dolało bowiem paliwa do mistrzowskich aspiracji zespołu Marco Rose. Okazało się, że Bayern wciąż nie gra na miarę oczekiwań, a Lipsk mimo odejścia kilku gwiazd, ma zespół potrafiący grać ładny i skuteczny futbol.

Zmiany nie koniecznie na gorsze

Nkunku, Szoboszlai, Laimer, Gvardiol. Lista strat robi wrażenie. O skali pożegnań najlepiej niech świadczy fakt, że w klubie pojawiło się aż 240 milionów euro ze sprzedaży zawodników! Jednocześnie jednak, wydano 151 milionów euro na wzmocnienia. Jeszcze nigdy w historii RB Lipsk nie zainwestowano tak ogromnych środków na nowych piłkarzy. Sprowadzono młodych, głodnych sukcesów graczy („najstarszy” transfer gotówkowy ma ledwie 23 lata), którzy mają być zdeterminowani do pokazania swojego potencjału. Loïs Openda, Xavi Simons, Nicolas Seiwald czy Mohamed Simakan. To zawodnicy, którzy pewnego dnia mogą być warci kosmiczne pieniądze. Żeby tak się jednak stało, muszą robić różnicę w Lipsku. Ten klub jest dla nich jedynie przystankiem, miejscem, z którego mogą wypromować się do jeszcze lepszych zespołów.

REKLAMA

Wydaje się, że możemy postawić śmiałą tezę. RB ma obecnie ciekawszą kadrę niż w poprzednim sezonie. Owszem, mniej doświadczoną, jednak bazującą z przebojowości nowych piłkarzy. Czy lepszą? To zweryfikują najbliższe miesiące. Mieszanka „wyjadaczy” jak Dani Olmo oraz Timo Werner z letnimi wzmocnieniami zapowiada się intrygująco, o czym przekonał się Bayern. Stawiana teza może jednak zostać szybko obalona. Simons czy Simakan to piłkarze, którzy mają ogromny potencjał, ale trudno w tym momencie przewidywać, gdzie znajduje się sufit ich możliwości.

Problemy Bayernu szansą Lipska

Bawarczycy po fatalnej końcówce poprzedniego sezonu, zamietli problemy pod dywan, sprowadzili Kima i Kane’a i liczą, że w nadchodzących rozgrywkach będzie już tylko lepiej. Paradoksalnie jednak kryzys może szybko wrócić, jeśli wyniki nie będą się zgadzały. Już w trakcie Superpucharu nie brakowało gwizdów ze strony kibiców, którzy w normalnej sytuacji wspieraliby swój zespół. Sielankowa atmosfera szybko przeminęła. Z doświadczenia wiemy, że im trudniejsza atmosfera w zespole, tym więcej nerwów i gorszych występów. Tuchel ma przed sobą bardzo trudne zadanie, a oczekiwania powinny być jeszcze większe niż wiosną, gdzie jego piłkarze zawiedli na pełnej linii.

W tym miejscu trzeba jednak zwrócić uwagę na jedną, być może kluczową kwestię. RB Lipsk musi jasno zidentyfikować cele na sezon 2023/24. Nie da się bowiem skupić na Lidze Mistrzów i Bundeslidze jednocześnie. A może inaczej — można łapać dwie sroki za ogon i standardowo pozostać z niczym. O ile bowiem chwalimy RB Lipsk za ciekawe wzmocnienia, o tyle „zajechanie” młodych piłkarzy grą na kilku frontach może skończyć się źle. Bayern ma presję walki zarówno o Bundesligę, jak i Champions League. Lipsk powinien to wykorzystać. Skupić na konsekwentnym punktowaniu. W ubiegłym sezonie w 7 pierwszych kolejkach RB wygrał ledwie 2 mecze! Jeśli marzenia o mistrzostwie Niemiec mają zostać spełnione, ekipa Marco Rose musi punktować od początku do końca, unikając wpadek. Łatwo napisać, trudniej zrealizować. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że wydaje się, iż Bayern z dużym prawdopodobieństwem może notować kolejne „kryzysy”.

źródło: Kane Debut Spoiled By The Dani Olmo-Show | Bayern München – RB Leipzig 0-3 | Supercup 2023 – YouTube

Lipsk potrzebuje liderów

Mecz z Bayernem był show Daniego Olmo. Hiszpan w całym poprzednim sezonie ligowym zaliczył 2 gole, a podczas Superpucharu popisał się hat-trickiem. Jeśli udźwignie rolę lidera — tutaj podobnie podchodzimy do Timo Wernera, Lipsk ma szansę namieszać w Bundeslidze. O ile bowiem po młodych zawodnikach spodziewamy się zwyżek i zniżek formy, o tyle Hiszpan i Niemiec MUSZĄ utrzymywać poziom. Wspomniany Werner to zresztą przykład nierówności formy Lipska. W poprzednim sezonie miał takie występy, że aż się chciało bić brawo, by w kolejnych meczach prezentować się po prostu nijako. Przypomnijmy zresztą jeszcze jedną kwestię — w końcówce ubiegłego sezonu, RB pokonał Bayern. Wcześniej zremisowali z zespołem z Monachium. Z Borussią zanotowali zwycięstwo i porażkę. Szanse na czołowe lokaty pogrzebano jednak, gubiąc zbyt wiele punktów przeciwko innym rywalom.

Sezon 2023/24 rozpocznie się od wyjazdowego pojedynku z Bayerem Leverkusen. Jeśli ten mecz uda się wygrać, Lipsk może rzucić wyzwanie Bayernowi Monachium. Superpuchar dał nadzieję, że Bawarczycy są do pokonania. Czy sukces z tego jednego spotkania uda się powtórzyć na przestrzeni całych rozgrywek? To Bayern musi wygrać mistrzostwo. RB Lipsk jedynie może i… coraz bardziej wierzy, że ta misja nie jest skazana na porażkę.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,721FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ