Atletico Madryt sfinalizowało transfer kolejnego obrońcy. Do Javiego Galana i Caglara Soyuncu dołączył również Cesar Azpilicueta. 44-krotny reprezentant Hiszpanii wraca do ojczyzny po 16 latach.
Spokojna emerytura „w domu”? Nic z tych rzeczy
349 spotkań w Premier League, łącznie 508 występów w barwach Chelsea. Azpilicueta opuszcza zespół The Blues jako prawdziwa legenda. Choć u wieloletniego kapitana drużyny ze Stamford Bridge można było w ostatnich latach zauważyć wyraźny spadek formy (co jest rzeczą dość naturalną biorąc pod uwagę wiek Cesara), to nie można było mu zarzucić na pewno jednej rzeczy – determinacji. Azpilicueta to typ boiskowego lidera. Nie bez powodu tak długo dzierżył rolę kapitana w Chelsea. 33-latek mimo zaawansowanego jak na bocznego obrońcę wieku wciąż posiada motywację żeby rywalizować na wysokim poziomie i transfer do Atletico tylko to potwierdza. W końcu ciężko przyjść do ekipy prowadzonej przez Diego Simeone i oczekiwać spokojnego „dogrywania” ostatnich lat kariery.
Oczywiście, Hiszpan zapewne nie będzie podstawowym wyborem „Cholo”. Ta rola powinna przypaść Nahuelowi Molinie, który w ostatnim sezonie zaliczył ogromny progres w Madrycie. Natomiast doświadczenie Cesara i jego elastyczność taktyczna (może zagrać również na środku obrony, czy wyżej w pomocy) powinny być elementami, z których Atletico będzie miało jeszcze spory pożytek.