Za nami drugie spotkanie na mistrzostwach świata w Essen, mecz z Urugwajem rozpoczęliśmy w lekko zmienionym składzie czyli Paweł Grzywa – Radosław Łepski, Bartłomiej Dębicki, Norbert Dregier, Kamil Kucharski, Krzysztof Elsner. Przedwczoraj nasza reprezentacja w pierwszym spotkaniu pokonała Słowenię 2:1 po bramkach Dębickiego i Elsnera.
Mecz ten groźniej rozpoczęli nasi rywale, którzy zaczęli od uderzenia w stronę naszej bramki, ale kompletnie bez pomysłu
Chwilę później otwarł się dla nas worek z bramkami. Świetnie środkiem pobiegł Krzysztof Elsner, dokładnie zagrał do Radosława Łepskiego, a ten nie dał żadnych szans w bramce golkiperowi kraju z Ameryki Południowej. Po pierwszych pięciu minutach spotkania Polska cały czas napierała i była o klasę wyżej od swoich rywali. W 8. minucie gry Gregorowicz oddał mocny i groźny strzał, ale nieznacznie ponad bramką. Druga bramka dla reprezentacji Polski padła w 11. minucie gry kiedy groźnie i celnie uderzał Kamil Kucharski, a w polu karnym idealnie odnalazł się Bartłomiej Dębicki, który wpakował do bramki piłkę sparowaną przez golkipera rywali. Chwilę później w stuprocentowej sytuacji pomylił się Januszewski – to powinien być gol. W 17. minucie gry z dystansu uderzał Marcin Grzywa, ale piłka trafiła w słupek. Nic więcej w pierwszej części spotkania się nie wydarzyło i schodzimy na przerwę z wynikiem 2:0.
W drugiej połowie nastąpiła zmiana w bramce Reprezentacji Polski Pawła Grzywę zastąpił Paweł Sobczak
Podopieczni Klaudiusza Hirscha od początku cały czas dominowali i nie pozwolili by nasi rywale stworzyli sobie groźną sytuację. W 24. minucie padła trzecia bramka dla naszej reprezentacji. Dwójkowa akcja duet Elsner – Kucharski, a do siatki trafił zawodnik Dreman Futsal Komprachcice. Parę sekund później zawodnicy obu reprezentacji dostali po żółtym kartoniku i na boisku zrobiło się dużo luźniej. Im bliżej końca spotkania Polacy coraz bardziej się rozkręcali, w 30 minucie gry w pole karne piłkę zagrał Ariel Mnochy, a Abramowicz obrócił się i pokonał urugwajskiego bramkarza. Chwilę później padła piąta bramka dla Polski, kolejny raz asystował Mnochy, a piłkę w bramce umieścił Mateusz Górka. Cztery minuty przed końcem spotkania na listę strzelców wpisał się Bartek Januszewski po asyście Radosława Łepskiego. Urugwajczycy wyglądali już na bardzo zniechęconych i Polacy odnieśli drugie zwycięstwo w tym turnieju. Już jutro o godzinie 20:00 zmierzymy się z Hiszpanią.
POLSKA – URUGWAJ 6:0 (Górka, Abramowicz, Łepski, Kucharski, Elsner, Januszewski)