Thomas Tuchel i motywacja z przypinką

W 2008 roku Thomas Tuchel przejął młodzieżową drużynę FSV Mainz. Od razu zrobił spore wrażenie na młodych piłkarzach swoją etyką pracy i zaangażowaniem. Jednak w trakcie trwającego sezonu podopieczni udali się do niego z prośbą, żeby ten „trochę im poluzował”. Tuchel przystał na to. Wkrótce jego ekipa awansowała do play-offów rozgrywek.

Niemiec słynął z umiejętności przekonywania młodych do swoich wizji. Pewnego dnia na obozie przygotowawczym w Austrii, jeszcze przed sezonem, cały zespół wybrał się na wycieczkę rowerową w Alpy. W pewnym momencie Tuchel zatrzymał wszystkich i… zakopał w ziemi przypinkę z logiem Mainz.

FSV Mainz 05 Pin Logo 2016-2017 Original 16mm Sport Kolekcje bizrightllc.com
Mowa o tego typu przypince klubowej.

-To jest nasz skarb! – zaczął trener. -Jeśli wygramy jakieś trofeum w tym sezonie, wrócimy, żeby go wykopać!

REKLAMA

Kiedy zakwalifikowali się do finału, Tuchel podjął decyzję, że właśnie teraz potrzebuje owej przypinki, żeby wykorzystać ją na przedmeczowej odprawie. Wsiadł więc do samochodu i po czterech godzinach był w Austrii. Poszedł w góry i odkopał tę przypinkę. Wszystko to w tajemnicy przed resztą. Wyjął ją dopiero tuż przed wyjściem piłkarzy z szatni bezpośrednio na mecz finałowy.

-To jest nasz skarb! – powiedział, przypominając austriacki obóz. -Dotrzymaliśmy naszej obietnicy. Przywieźliśmy z powrotem przypinkę. Teraz idźcie i spełniajcie marzenia, sięgnijcie po ten tytuł!

Podziałało. W finale Mainz pokonało Borussię Dortmund. Na trybunach Bruchwegstadion (poprzedni stadion FSV) zasiadało 10 tysięcy widzów, w tym Jurgen Klopp – ówczesny trener seniorskiej BVB.

Baba na spalonym – Weronika Góral

fot. Getty Images

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,719FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ