Kapitan Kurek i maszyna z Pogorzelca – nasze wnioski po wygranej nad USA

Udany rewanż za Bolonię! Podopieczni Nikoli Grbicia pokonali w czterech setach Stany Zjednoczone i z kompletem zwycięstw zakończyli fazę grupową XX mistrzostw świata w piłce siatkowej mężczyzn. Co wiemy po meczu ze Stanami Zjednoczonymi? Czas na nasze wnioski po wygramy boju z drużyną Johna Sperawa.

KAPITAN!

Obchodzący dwa dni temu 34 urodziny kapitan reprezentacji Polski Bartosz Kurek po raz kolejny udowodnił, że jest niekwestionowanym liderem biało-czerwonej armii. Atakujący japońskiej Nagoyi źle wszedł w meczu (2/7 w ataku na otwarcie), ale im dalej tym było po prostu lepiej i to w głównej mierze dzięki jego fantastycznej postawie odnieśliśmy ważne zwycięstwo. Kurek jak za młodych lat mądrze kontrolował to co działo się na siatce – atakował do prostej, po skosie, ale nie brakowało też technicznych zagrać, jak „kiwki” czy plasy:

REKLAMA

BARTOSZ KUREK vs USA

  • 20PKT
  • +10
  • 57% w ataku (17/30)
  • 43% eff. w ataku (13/30)
  • 2A
  • 1B

MASZYNA Z POGORZELCA

Najbardziej wartościowy zawodnik ostatniej Ligi Mistrzów we wczorajszym spotkaniu ze Stanami Zjednoczonymi nie zawiódł naszych oczekiwań. Kończył trudne piłki, dokładał zza dziewiątego metra, pomagał w obronie, a krótko mówiąc zagrał swoje, bo właśnie do takiego poziomu nasz przyzwyczaił. Reprezentacyjna maszyna w drugim ważnym meczu na tym mundialu ponownie była w wyśmienitej dyspozycji:

KAMIL SEMENIUK vs USA:

  • 13PKT
  • +6
  • 26% pozytywnego przyjęcia
  • 11% perfekcyjnego przyjęcia
  • 71% w ataku (10/14)
  • 57% eff. w ataku (8/14)
  • 2A
  • 1B

ZMIENNICY, CZYLI NASZA BROŃ

Fornal? On w każdej chwili może zrobić dużo dobrego – wystarczy dać mu szansę! Łomacz? We wczorajszym spotkaniu dał do zrozumienia, że idealnie pasuje do roli zmiennika dla Janusza. To dwa, aż dwa przykłady na to jak warto mieć szeroką ławkę, ale najważniejsze to umieć z niej korzystać. Grbić nie boi się zmieniać, a to cieszy najbardziej, bo jeśli nie idzie jak wczoraj np. Olkowi Śliwce, to należy w tym przypadku skorzystać z Fornala, którą dobrą zmianę dałby nawet w nocy o północy.

JESZCZE JEDEN

Niewykluczone iż ze Stanami Zjednoczonymi zmierzymy się w niedalekiej przyszłości jeszcze jeden raz. Amerykanie wylądowali po naszej stronie drabinki i mimo wczorajszego zwycięstwa trzeba na nich uważać. Bez Christensona i ciężko powiedzieć jak poważny jest ten uraz, którego nabawił się dwa dni temu. Anderson nadal szuka formy i oby w Polsce jej nie znalazł. DeFalco stać na lepsze granie, a i cała drużyna Sperawa może kąsać o wiele mocniej zza dziewiątego metra. Trzeba uważać, choć najpierw wygrać 1/8 mistrzostw świata, a dopiero potem myśleć o ewentualnym boju z USA.

Reasumując? Komplet zwycięstw, piękna atmosfera i nadzieja na coś wielkiego, która z meczu na mecz w każdym z nas rośnie!

Autor: Jakub Balcerzak

Kibiców siatkówki zapraszamy na Merytoryczne Forum Siatkarskie.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,746FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ