Miał być transfer do Bayernu Monachium, łączono go z Borussią Dortmund, ale swoją przyszłość zwiąże z Premier League. Według doniesień Dharmesha Shetha ze „Sky Sports”, Sasa Kalajdzić przejdzie jutro testy medyczne w Wolverhampton. Powinien podpisać po nich kontrakt z angielskim klubem, który zapłaci VfB Stuttgart co najmniej 18 milionów euro.
Austriacki wieżowiec (2 metry wzrostu) w sezonie 2020/21 popisał się 16 trafieniami w Bundeslidze
Rok później jego bilans był już gorszy (6 goli), ale i tak zrobiło się o nim głośno. Kalajdzić wydaje się bowiem snajperem, który jest zdolny do wszystkiego. Z jednej strony, to bramkostrzelny strzelec, z bardzo dobrą techniką i zmysłem finalizowania sytuacji. Potrafi finalizować akcje w bajeczny sposób. Niestety, zdarzają mu się także mocno rozczarowujące występy, które mogły odstraszyć zainteresowanie poważniejszych klubów. W tym miejscu pozwolimy sobie przypomnieć nasz tekst z czerwca:
Sasa to typowa “9”, mierząca aż 2 metry wzrostu, która w minionym sezonie Bundesligi zanotowała 6 bramek i 2 asysty w 15. meczach. Przez większość sezonu zmagał się z kontuzją pleców i innymi dolegliwościami. Rok wcześniej miał z kolei 36 występów na koncie — w efekcie zdobył 16 bramek i 6 asyst. 24-letni Austriak ma prosty styl, ale potrafi za to być skuteczny. Jest to ciekawy zawodnik, który może bardzo konkretnie się rozwinąć w obecności lepszych piłkarzy wokół siebie… albo kompletnie nie wypalić. W ostatnich 5. sezonach tracił naprawdę kolosalną ilość spotkań przez kontuzje. Zdrowie nie jest jego mocną stroną i trzeba to powiedzieć otwarcie.
Na swój sposób Kalajdzić przypomina Petera Croucha, który również miał świetne warunki fizyczne, ale do dziś budzi mieszane uczucia. 18 milionów euro wydaje się jednak rozsądną inwestycją. Wolverhampton zyskuje napastnika z konkretnymi atutami, który od dawna chciał spróbować nowego wyzwania. No właśnie – Kalajdzić w trakcie przygotowań do sezonu miał podobno okazywać swoje niezadowolenie z braku zmiany pracodawcy. Przez wiele dni wskazywano go jako głównego kandydata do zastąpienia Roberta Lewandowskiego w Monachium, tymczasem wydawało się, że może czekać go dalszy pobyt w walczącym o utrzymanie Stuttgarcie.
Jestem przekonany, że VfB zdało sobie sprawę, że właśnie ma miejsce ostatnia okazja na sprzedaż Austriaka
Przypomnijmy, jego kontrakt z klubem wygasa z końcem sezonu i już z 1 stycznia 2023 roku mógłby podpisać kontrakt z nowym pracodawcą. W Stuttgarcie ofertę z Wolverhampton musieli potraktować jako rozsądne rozwiązanie. Być może wierzono, że uda się zarobić jeszcze więcej, ale 18 milionów euro to i tak 5. najwyższa sprzedaż w historii klubu.