Kto dziś wygra ważny mecz?

Do najważniejszego spotkania roku pozostały już tylko godziny. Czy reprezentacja Polski zdoła awansować na mundial w Katarze? Czy Czesław Michniewicz znajdzie sposób na Szwecję – rywala, z którym przegraliśmy każdą z ośmiu ostatnich konfrontacji? Oto nasze przewidywania na dzisiejszy pojedynek.

REKLAMA

Marek:

Szanse Polski na mundialowy awans wydają mi się bardzo znikome. Spójrzmy prawdzie w oczy. Szwecja to drużyna poukładana, ograna na pewnym wysokim poziomie, bardzo skuteczna i konsekwentna w swoich poczynaniach. My tak na dobrą sprawę nie możemy powiedzieć niczego konkretnego o naszej kadrze. Nie wiemy jak wypadną liderzy, nie możemy być pewni czy w starciu z tak doświadczonym rywalem sprawdzi się młodsze pokolenie. Ciężko mówić w przypadku Polski o jakiejś konkretnej taktyce i wypracowanych schematach. Szwecja jest zatem w mojej opinii wyraźnym faworytem. Nie oznacza to jednak, że awans polski na MŚ w Katarze jest niemożliwy. Gramy u siebie, mamy najlepszego piłkarza na świecie i miliony wiernych kibiców trzymających kciuki za Biało-czerwonych. Doskonała okazja dla Orłów, aby udowodnić że w piłce nie ma rzeczy niewykonalnych.

Michał:

Chciałbym wierzyć, że awansujemy na Mundial. Bardziej jednak niż Szwedów boję się, że te marzenia pogrzebią nasi reprezentanci. Nasza gra od dawna pozostawia wiele do życzenia, i bardziej polegamy na indywidualnych zrywach i szczęściu, aniżeli na grze zespołowej. Niestety też zbyt często zdarza się, że podczas meczów kadry nasi zawodnicy popełniają głupie, niezrozumiałe błędy. Do tego nasza gra jest do bólu nijaka. Jasne, mamy swoje argumenty. Posiadamy w składzie najlepszego zawodnika świata i zagramy u siebie przy ogromnym wsparciu kibiców. Wszystko to jednak brzmi życzeniowo. Lewandowski już raz pokazał, że sam meczu ze Szwecją nie wygra. Mam duże obawy, że to spotkanie skończy się kolejnym rozczarowaniem i szukaniem winnych.

Emil:

Nasza przetrzebiona, borykająca się z problemami kadra ma szansę pojechać na mundial. Szanse oceniam jednak nisko. Mecz ze Szkocja mnie nie przekonał, jednak Czesław Michniewicz mógł znaleźć patent na Skandynawów. Przy mądrej grze nasze Orły są w stanie ograć Szwedów, którzy też nie są w wybitnej formie. Nasze szanse oceniam jednak na 40 procent.

Krzysztof:

Pierwszy mecz za kadencji Michniewicza, miał nam dać odpowiedzi na pytania, a nie dość że nie rozwiał naszych wątpliwości to w dodatku je pogłębił. Dziś jednak, rozgrywamy mecz o wszystko z reprezentacją, która od wielu lat jest poukładana i zna swoje możliwości. A czy my znamy nasze? Otóż nie. Na tym właśnie polega jedna z nielicznych zalet biało-czerwonych, iż reprezentacja Polski na ten moment jest zwyczajnie nieprzewidywalna. Kolejnymi dwoma naszymi atrybutami jest, po pierwsze Stadion Śląski, na którym dziś usłyszymy około 55 tysięcy gardeł, a po drugie wybitny strateg – Czesław Michniewicz. Nasz selekcjoner wielokrotnie pokazywał w swojej zawodowej karierze, że jest człowiekiem od zadań specjalnych, zaczynając od niemalże nie możliwego na pierwszy rzut oka utrzymania z Podbeskidziem, kończąc na ogrywaniu topowych rywali w Europie. Zatem uważam, że Szwecja jest minimalnym faworytem w tym spotkaniu, aczkolwiek przy dyspozycji dnia, dobrych wyborach personalnych, jak najbardziej mamy szansę zgarnąć wejściówki do Kataru.

Paweł:

Szanse na awans na mundial w Katarze reprezentacji Polski oceniam 50/50. Nie widzę jednoznacznego faworyta w tym spotkaniu. Wierzę jednak, że zwycięsko z tego starcia wyjdzie nasza kadra. Mamy atut własnego boiska (ostatnie 9 meczów wyjazdowych Szwecji to bilans 2-0-7), najskuteczniejszego snajpera na świecie i trenera-zadaniowca, który potrafi przygotować taktykę pod konkretnego przeciwnika.

Mikołaj:

Po meczu że Szkocją wiemy, że nic nie wiemy. Spotkanie ze Szwedami również jest zatem w mojej opinii skokiem w nieznane. Wiele będzie zależeć od naszych liderów, gdyż nie spodziewam się taktycznych fajerwerków w grze ofensywnej. Spotkanie powinno być wyrównane i pomimo iż to nasi rywale będą mieć więcej z gry, to liczę że uda się uniknąć błędów w defensywie i awansujemy na mundial po bramce Lewandowskiego.

Jakub:

Chociaż bardzo chciałbym widzieć naszą kadrę na Mistrzostwach Świata, ciężko uwierzyć mi w taki scenariusz. Szwecja powinna dziś kontrolować rywalizację, a jeśli trafiać miałbym wynik, obstawiałbym 1:0 dla naszych rywali. Ewentualny awans Polaków będzie dla mnie dużą niespodzianką!

Marcin:

Jestem prawdopodobnie jedną z nielicznych osób, które odpuściły oglądanie SPARINGU ze Szkocją. Dla przypomnienia, w 2006 roku na kilka dni przed startem mundialu ograliśmy silną reprezentację Chorwacji, a na samym turnieju bęcki spuścił nam Ekwador. Z kolei przed startem Euro 2016 ledwie zremisowaliśmy z Litwą, by po kilku dniach ruszyć z marszem, który doprowadził nas do ćwierćfinału. Czesław Michniewicz zawsze był zadaniowcem, a największą siłą biało-czerwonych nie były nigdy technika, przyśpieszenie czy artyzm zagrań. To banał, ale starcie ze Szwecją trzeba zagrać „z serducha” w czym z pewnością pomoże publiczność na Stadionie Śląskim. Boję się tak naprawdę jednego – szybko straconej bramki. Michniewicz z młodzieżówką i Legią pokazał, że potrafi „murować” i zadawać ciosy zza zasłony, ale jeśli będziemy musieli odrabiać straty, znając nasze odwieczne problemy z atakiem pozycyjnym – no cóż. Może być ciężko.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,605FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ