Laver Cup: Europa prowadzi po pierwszym dniu zmagań 

Zakończyliśmy już pierwszy dzień tegorocznego Pucharu Lavera rozgrywanego w San Francisco. Po czterech meczach na tablicy wyników widnieje wynik 3-1 dla drużyny Europy prowadzonej od tego roku przez Yannicka Noah. Nie jest to jednak jeszcze żadna gwarancja sukcesu, ponieważ dziś punkty za każde zwycięstwo zostaną podwojone, co może odwrócić całą sytuację i wyprowadzić Team World na prowadzenie. 

Wczoraj o godzinie 22:00 czasu polskiego jako pierwsi na korcie pojawili się: Casper Ruud i Railly Opelka. I patrząc na obu zawodników wydawałoby się, że to mierzący 2 metry i 11 centymetrów Amerykanin powinien mieć lepsze parametry serwisowe. Nic bardziej mylnego. To Ruud prezentował się w tym aspekcie mistrzowsko. Przez całe spotkanie był praktycznie nie do ruszenia w swoich gemach serwisowych. A potwierdzać to może statystyka, mówiąca, że podczas drugiego seta stracił przy swoim podaniu zaledwie dwa punkty. 

REKLAMA

Nie był zagrożony ani przez chwilę i poza drugim gemem meczu, kiedy to musiał bronić dwóch break-pointów nie był pod presją. Ostatecznie ten amerykańsko-norweski pojedynek zakończył się wynikiem 6:4, 7:(4). W tie-breaku zadecydowało jedno jedyne mini przełamanie, a będący w wybitnej formie serwisowej Ruud utrzymał 100% swoich podań i pewnie zakończył spotkanie pięknym bekhendowym winnerem. 

Drugim meczem sesji dziennej było starcie dwóch debiutantów (jeżeli chodzi o Laver Cupa): Jakuba Mensika i Alexa Michelsena. Pierwszy set nie był zbyt porywający, ponieważ kompletnie zdominował do Czech, wygrywając aż 6:1. 

Amerykanin zdecydowanie lepiej zaprezentował się w drugiej partii, jednak wciąż miał ogromne problemy z wygrywaniem punktów po drugim podaniu. W pewnym momencie Mensik serwował już nawet po mecz, był dwie piłki od zwycięstwa, ale Michalsen zdołał odrobić straty po raz pierwszy przełamując rywala. Doszło do tie-breaka, którego zapisał na swoje konto i doprowadził do decydującego super tie-breaka. W nim natomiast Czech szybko wyszedł na prowadzenie i zamknął go wynikiem 10-8, wykorzystując drugą piłkę meczową. 

Świetny Fonseca i deblowy europejski triumf 

Pierwszym punktem sesji wieczornym dnia otwierającego tegoroczny Puchar Lavera był mecz Joao Fonseci z Flavio Cobollim. Tam jako pierwszy podanie rywalowi odebrał Włoch, potwierdzając to przełamanie wygranym gemem serwisowym. Od tego czasu jednak przegrał cztery kolejne gemy i zakończył seta wynikiem 4:6. 

Widać było sporo nerwowości z obu stron, panowie popełniali trochę niewymuszonych błędów, ale to Brazylijczyk lepiej wychodził z trudnych sytuacji. Cały pojedynek zakończył potężnym forhendem wymuszając ogromny błąd ze strony Cobolliego. Wygrał w debiucie, z czego był bardzo dumny, szczególnie, że miało to miejsce na oczach Rogera Federera, siedzącego na trybunach. 

Ostatnim punktem dnia było spotkanie deblowe z udziałem nowego lidera światowego rankingu: Carlosa Alcaraza. Hiszpan w duecie z Jakubem Mensikiem podejmowali parę Taylor Fritz/Alex Michelsen. 

Nie brakowało w tym meczu spektakularnych zagrań, zarówno przy siatce, jak i z głębi kortu. Cała czwórka grała naprawdę bardzo dobrze, ale było jednak widać, że indywidualne umiejętności Carlitosa wybijały się na pierwszy plan. Szczególnie w akcjach kombinacyjnych, w których potrzeba niesamowicie dużo czucia, Hiszpan prezentował się fenomenalnie. Ale trzeba przyznać, że Mensik również radził sobie naprawdę solidnie i też popisywał się wieloma ładnymi akcjami. 

To właśnie on wymusił błąd Fritza, czym przypieczętował końcowe zwycięstwo drużyny europejskiej. W pierwszym secie o obronili set-balla i po ciasnym tie-breaku wygrali 9:7, w drugiej partii zaś zadecydowało jedno jedyne przełamanie w ostatnim dziesiątym gemie i tym sposobem Mensik z Alcarazem podwyższyli prowadzenie Team Europe na 3-1. 

REKLAMA

Plan na dziś 

Jak zatem prezentuje się plan gier na drugi dzień Lavera Cupa? Sesja dzienna rozpocznie się dokładnie o tej samej godzinie, co wczoraj, czyli o 22:00 czasu polskiego. Alexander Zverev zmierzy się z Alexem De Minauerm, który zastąpił w drużynie światowej Francesa Tiafoe. 

Bezpośrednio po zakończeniu tego spotkania zacznie się drugi mecz singlowy. Tym razem z udziałem debiutującego w tym turnieju Holgera Rune oraz grającego po raz drugi: Francisco Cerundolo. Argentyńczyk jeszcze nie przegrał w Pucharze Lavera meczu, wygrywając w zeszłym roku dwa. W bezpośredniej rywalizacji prowadzi jednak Duńczyk, który wygrał jedyne spotkanie (na poziomie ATP Tour) pomiędzy nimi: dwa lata temu w 1/8 finału Rolanda Garrosa. 

Sesja wieczorna natomiast zaowocuje w mecz dwóch pierwszych rakiet obu zespołów. Carlos Alcaraz podejmie bowiem Taylora Fritza. Hiszpan prowadzi z Amerykaninem jak na razie 3:0 w bezpośrednich pojedynkach, a ostatnio prezentuje wybitną formę, więc pokonanie go będzie dla Taylora bardzo trudnym zadaniem. Także moim zdaniem nie powinno tutaj być żadnej niespodzianki i Carlitos po raz czwarty poradzi sobie z reprezentantem gospodarzy. 

A na zakończenie dnia zobaczymy mecz deblowy z udziałem Holgera Rune i Caspera Ruuda, którzy zagrają przeciwko Alexowi De Minaurowi oraz Alexowi Michelsenowi. 

Start sesji dziennej – godzina 22:00 czasu polskiego 

Start sesji wieczornej – godzina 4:00 czasu polskiego 

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    137,411FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ