Swój ostatni mecz (nie licząc ubiegłotygodniowego miksta) Serb rozegrał 11 lipca w półfinale Wimbledonu. Przegrał tamto spotkanie w trzech setach z liderem rankingu ATP: Jannikiem Sinnerem i od tego czasu nie pojawiał się na światowych kortach. Wrócił dopiero teraz – na US Open i już w pierwszej rundzie pokazał, że wciąż jest wielki. Półtora miesiąca bez gry, a Djokovic bez większych problemów pokonuje 19-letniego rywala i po raz 75. z rzędu melduje się w drugiej rundzie imprezy wielkoszlemowej.
Dzisiejszy pojedynek z Learnerem Tienem był dokładnie czterdziestym pierwszym meczem w Wielkim Szlemie, w którym to Djokovic mierzył się z zawodnikiem leworęcznym (innym niż Rafael Nadal). Poprzednie czterdzieści zakończył z bilansem 38-2, a dziś dołożył kolejne takie zwycięstwo.
Amerykanina pokonał bardzo przekonująco: w trzech setach. Zaprezentował kapitalną grę i momentami aż trudno było uwierzyć, że ten człowiek ma już 38 lat. Jego sprawność fizyczna wciąż jest na najwyższym światowym poziomie i niejeden młodszy tenisista mógłby zazdrościć Serbowi kondycji. Jego niesamowite rozciągnięcia i umiejętność wyciągania z kortu piłek już przegranych to właśnie coś, co przez lata dawało mu całe mnóstwo zwycięstw i tytułów.
Novak Djokovic won his opening match of the US Open by a score of 6-1 7-6 6-2.
— Danny (@DjokovicFan_) August 25, 2025
Absolute fighter. The greatest ever.
Onwards and upwards. pic.twitter.com/IsGKtAE0kc
Dzisiaj grał z ponad osiemnaście lat młodszym rywalem i to, jak dobrze wypadał na jego tle jest wręcz nie do uwierzenia. Novak Djokovic wyglądał w tym meczu fantastycznie, zarówno pod względem czysto tenisowym, jak i właśnie sprawnościowym i mentalnym.
Najlepiej grał wtedy, kiedy sytuacja na tablicy wyników była najtrudniejsza. Podejmował ryzyko i zawsze po mistrzowsku wychodził z opresji.
A kiedy dopadał go jakiś kryzys, był go w stanie szybko przezwyciężyć i włączyć jeszcze wyższy bieg. Wykazał się nie lada doświadczeniem i ograniem na tym najwyższym poziomie, by wygrać dzisiejszy mecz. I zrobił to, po raz 75. z rzędu przeszedł pierwszą rundę Wielkiego Szlema i zameldował się na kolejnym etapie US Open.
He’s BACK! 👑
— US Open Tennis (@usopen) August 24, 2025
Novak Djokovic takes on Learner Tien in the first night match on Ashe. pic.twitter.com/uvaRed4tWA
Jak wyglądało dzisiejsze spotkanie?
Pierwszy set to był prawdziwy pokaz wielkiej gry Djokovica. W zaledwie 24 minuty zmiótł z kortu młodszego rywala. Serwował o niebo lepiej niż Tien, generował znacznie wyższe prędkości i plasował podania tak dobrze, że Amerykanin miał ogromny problem z ich odbiorem.
A do tego dochodził aspekt tego niebywałego poruszania się Novaka. W szóstym gemie wykazał się on bowiem atletyzmem na poziomie najwyższym z możliwych i do zera przełamał Learnera. Był to drugi w tej partii gem wygrany przy podaniu przeciwnika i jednocześnie gwóźdź do trumny dla młodego reprezentanta USA.
Serb już się nie zawahał i zamknął pierwszego seta, bez problemów wygrywając kolejnego gema do piętnastu.
Co za set!
Dopiero w drugiej odsłonie zaczęło się robić ciekawie. A to z powodu zdecydowanie lepszej gry Tiena, który zdołał już nieco się rozgrzać i wejść w mecz.
W piątym gemie sprawił on nawet, że Novak przewrócił się i upadł na kort, podczas próby odebrania świetnego, odchodzącego serwisu do środka. Całe szczęście nic się Serbowi nie stało, ale na pewno było to dla niego ostrzeżeniem, że teraz już tak łatwo nie będzie. I tak też się stało. Amerykanin zakończył owego gema wygrywającym podaniem i wyszedł na 3:2.
W następnym gemie natomiast Djokovic powrócił z zaświatów. Przegrywał już 0:40 i rywal miał trzy szanse na przełamanie. Od tego czasu jednak wielki mistrz zagrał kolejno: kapitalnego forhendowego drive-woleja, wygrywający serwis i piękną, agresywną akcję zwieńczoną potężnym forhendem w samą linię.
Serb wykazał się niesamowitą odwagą i z zimną krwią wyciągnął zwycięstwo w tym gemie. Tak jak przez cały mecz: grał najlepiej w momentach najtrudniejszych.
Djokovic putting pressure on Learner Tien deep in the second set. pic.twitter.com/eQXb8fxWrD
— US Open Tennis (@usopen) August 25, 2025
A kolejnym tego dowodem może być również sytuacja z ósmego gema, kiedy to od wyniku 30:30 Nole zaserwował asa, a następnie zagrał wygrywające podanie. Przy tym ani na chwilę nie zadrżała mu ręka i wydawało się, że presja tylko dodaje mu sił.
Chwilę później, bo w gemie numer dziewięć panowie wspięli się na wyżyny swojej fizycznej wytrzymałości. Nabiegali się w nim tyle, ile przez cały poprzedni czas gry. Jednak nic się tutaj nie zmieniło, ponieważ gem padł łupem serwującego Tiena.
W dziesiątym gemie tego drugiego seta pojawiła się niepowtarzalna okazja dla Amerykanina, by wyrównać stan pojedynku na 1:1. Wypracował on bowiem piłkę setową, ale została ona błyskawicznie zneutralizowana poprzez asa serwisowego Djokovica, który po raz setny w tym meczu udowodnił swoją wielkość.
Druga partia zakończyła się tie-breakiem. Nie doszło w niej ostatecznie do żadnego przełamania i było to jedyne sprawiedliwe rozwiązanie, by wyłonić zwycięzcę.
Tiebreak Novak engages, and he takes the second set over Learner Tien.
— US Open Tennis (@usopen) August 25, 2025
He's a set away from Round 2. pic.twitter.com/YQFhS7gWCN
A został nim Nole, który po kolejnej fizycznej walce wygrał tę tenisową dogrywkę wynikiem 7:3. Popisał się przy tym kilkoma naprawdę ciekawymi akcjami kombinacyjnymi z drop-shotami i lobami włącznie. Zapisał na swoje konto drugą partię i był już tylko o krok od swojego 91. meczowego triumfu na kortach US Open.
Wrócił stary, dobry Novak
W trzecim secie znowu widzieliśmy Novaka Djokovica w tej wersji dominatora. Oddał on Tienowi zaledwie dwa gemy, z czego oba były przełamaniami.
Ale mimo tych dwóch potknięć, sam aż czterokrotnie odebrał rywalowi podanie i zakończył mecz wymuszając błąd Amerykanina świetnym bekhendem po linii. Znowu był on widocznie lepszy i nie dawał się zaskoczyć, tak jak miało to miejsce w poprzedniej partii.
Feels like @DjokerNole should grab a guitar for a rock show after he says this 👇 pic.twitter.com/hecjkHnLxe
— US Open Tennis (@usopen) August 25, 2025
Po dwóch godzinach i dwudziestu pięciu minutach serbski mistrz mógł już świętować awans do drugiej rundy, gdzie już w środę spotka się z amerykańskim kwalifikantem: Zacharym Svajdą.
Novak Djokovic – Learner Tien 6:1, 7:6(3), 6:2