Zakończyliśmy właśnie kolejny dzień zmagań w challengerze w Kozerkach. Widzieliśmy ciekawe spotkania z mnóstwem dobrej gry, stojące na wysokim poziomie sportowym. Jednak głównym punktem dnia był pojedynek naszego reprezentanta: Kamila Majchrzaka, który w sesji wieczornej podejmował Estończyka: Daniila Glinkę.
Z racji miejsca zajmowanego w rankingu ATP Polak był zdecydowanym faworytem tego starcia. Jak się okazało, nie był to dla niego łatwy mecz, ale ostatecznie udało mu się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Zaczęło się jednak od równej gry z obu stron. Zarówno Polak jak i Estończyk pewnie wygrywali swoje gemy serwisowe, nie dając sobie nawzajem ani jednej szansy na przełamanie. Ale niespodziewanie w dziesiątym gemie Glinka stracił podanie do zera, co dało Majchrzakowi prowadzenie w całym spotkaniu 1:0.
The semifinals are set in Grodzisk Mazowiecki 🍿#ATPChallenger pic.twitter.com/1sy8OhCqeV
— ATP Challenger Tour (@ATPChallenger) August 8, 2025
W drugim secie rywal Polaka zdecydowanie podwyższył poziom swojej gry. Zaczął grać jeszcze bardziej agresywnie niż wcześniej i był w tym naprawdę bardzo solidny. Nawet jeśli nie kończył wymiany winnerem, to wymuszał błąd Kamila.
Serwował na najwyższym poziomie, notując aż 86% skuteczności. Kapitalnie odpowiadał na zagrania przeciwnika i potrafił nadawać tempo wymianom. Przełamał Polaka dwukrotnie. Najpierw w piątym gemie, a później w dziewiątym, wracając ze stanu 15:40. Po nieudanym drop-shocie Majchrzaka, Estończyk wygrał cztery kolejne punkty i zapisał drugą partię na swoje konto.
Trzeci, nerwowy set
W decydującej odsłonie tego ćwierćfinałowego spotkania swoje okazje miał Glinka, który już w drugim gemie wygenerował sobie trzy break-pointy. Skutecznie jednak zostały one wybronione przez Majchrzaka, który poradził sobie z presją i po prostu grał swoje.
Z całą pewnością przykuwała uwagę ilość skrótów, które zagrywał dzisiaj Polak. Bardzo często próbował tak kończyć akcje, ale nie zawsze było to skuteczne. W kilku przypadkach był bowiem świetnie kontrowany passing-shotami ze strony Estończyka.
Młodszy z tenisistów był naprawdę zdeterminowany, by wyjść na prowadzenie na początku tego trzeciego seta, ale koniec końców nie dał rady. Majchrzak, jak sam przyznał w pomeczowym wywiadzie “przetrzymał tę część meczu” i właśnie to zadecydowało o jego dzisiejszym zwycięstwie.
Kamil Majchrzak półfinalistą Kozerki Open! 🇵🇱
— Szymon Przybysz (@SzymiPrzybysz) August 8, 2025
Zwycięstwo 6:4, 3:6, 6:4 z Daniiłem Glinką kosztowało naszego tenisistę sporo energii, ale najważniejsze, że ostatnia piłka powędrowała na konto Polaka.
Półfinał jutro nie przed 13:00. Rywalem Francuz – Ugo Blanchet.#czasnatenis pic.twitter.com/3gOwkig12G
Wygrał cały pojedynek wynikiem 6:4, 3:6, 6:4 i jako pierwszy Polak w historii awansował do półfinału challengera w Kozerkach.
W swoim półfinałowym spotkaniu będzie jutro podejmował 26-letniego Francuza: Ugo Blancheta, który wyeliminował dziś z imprezy pogromcę Aslana Karatseva: Federico Cinę.
Ten mecz zaplanowany jest na jutro jako drugie spotkanie od godziny 11:00, czyli najprawdopodobniej około godziny 13:00.
Kto jeszcze zagra w półfinałach?
Poza wspomianymi Majchrzakiem i Blanchetem w najlepszej czwórce turnieju ATP Challenger Tour w Kozerkach znaleźli się: Dino Prizmic i Harold Mayot.
Chorwat po dobrym meczu ćwierćfinałowym z Francesco Maestrellim zameldował się w kolejnym etapie imprezy. Grał agresywnie i przejmował inicjatywę w kluczowych momentach. Popełniał błędy, ale jego rywal również oddawał mu sporo punktów za darmo.
FIFTH straight Challenger semifinal for Prizmic ✊
— ATP Challenger Tour (@ATPChallenger) August 8, 2025
The 20-year-old books his place in the Kozerki Open last four with a 6-3, 6-4 win over Maestrelli#ATPChallenger pic.twitter.com/qAy266xxYw
Ogólnie jednak Prizmic zaprezentował się z bardzo dobrej strony i całkowicie zasłużenie awansował do półfinału.
Tam zmierzy się jutro z Francuzem: Haroldem Mayot’em, który po praktycznie bezbłędnym pojedynku wygrał z innym Włochem: Giulio Zeppierim.
23-latek był zabójczo solidny w swojej grze i konsekwentnie odbierał rywalowi chęci do dalszej rywalizacji. Stracił zaledwie jeden z dwudziestu dziewięciu punktów po pierwszym serwisie i nie musiał bronić żadnego break-pointa. Zagrał też 18 uderzeń kończących i w przeciwieństwie do Zeppieriego nie popełniał zbyt wielu błędów.
Całe spotkanie Mayot wygrał wynikiem 6:3, 6:2 i po niecałej godzinie mógł świętować awans do najlepszej czwórki w Kozerkach.
Leaving it all on the court 🏃♂️#ATPChallenger | @HaroldMayot1 | @FFTennis pic.twitter.com/DNQ74A6foe
— ATP Challenger Tour (@ATPChallenger) August 8, 2025
Jego mecz z Dino Prizmicem będzie pierwszym meczem przedostatniego dnia imprezy. Panowie wyjdą na kort o godzinie 11:00 i miejmy nadzieję, że zarówno oni, jak i Majchrzak z Blanchetem dadzą jutro pokaz świetnego tenisa, zapewnią polskiej publiczności dużo emocji i dadzą wiele powodów do radości.