Zespół Arkadiusza Recy i Jakuba Kiwiora zapewnia sobie utrzymanie

Spezia pokonała w meczu 37. kolejki Serie A zespół Udinese i zapewniła sobie ligowy byt na przyszły sezon. Arkadiusz Reca oraz Jakub Kiwior wyszli w tym spotkaniu od pierwszych minut. Aczkolwiek obaj przeżyli kompletnie inne historie w jego trakcie.

REKLAMA

Przedwczesne zejście

Gorzej pojedynek z I Friuliani potoczył się dla lewego obrońcy. Reca najprawdopodobniej po jednym ze starć nie był w stanie kontynuować gry i musiał w 31. minucie opuścić boisko. Warto jednak zaznaczyć, że do momentu złapania urazu radził sobie nieźle. Do odnotowania na jego konto był zwłaszcza jeden moment, w którym jego wybicie nie pozwoliło na eskalację zagrożenia pod bramką Ivana Provedela.

Jakub Kiwior natomiast nie był jakoś specjalnie widoczny. Jednak do jego zadań należało bardziej przeszkadzanie zawodnikom Udinese. I swoją pracę wykonał solidnie wkładając kija w szprychę rozpędzającego się zebrowego rowerka. Być może nie otrzyma wysokich not w różnych aplikacjach, ale na pewno jego wkład w zwycięstwo najważniejszy weryfikator, czyli Thiago Motta.

Precyzyjnie ugrany spokój

Spezia nie zaczęła dobrze. Pozwoliła na zbyt dużą inicjatywę pod swoim polem karnym, co ostatecznie doprowadziło do utraty bramki. Ta jednak podziałała na ekipę Aquilotti niczym płachta na byka. Nie dość, że nasiliła częstotliwość swoich ataków, to na dodatek do końca pierwszej połowy zdołała objąć prowadzenie. A po powrocie z przerwy jeszcze nabuzowana błyskawicznie powiększyła swoją przewagę.

Wraz z ustanowieniem bezpieczniejszej odległości Spezia wraz z mijającym czasem coraz bardziej skupiała się na obronie aniżeli na ataku. Udinese zdołało dopiero pod koniec stworzyć na tyle klarowne sytuację, aby złapać kontakt z goścmi. Ale z uwagi na słabą skuteczność musieli ostatecznie pogodzić się z porażką. Do tego podwyższoną o wykorzystany rzut karny w doliczonym czasie gry.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,597FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ