Z Wisły Kraków do MLS. Transfer, który… nie ma sensu?

Mikołaj Biegański opuszcza Wisłę Kraków? Według doniesień Tomasza Włodarczyka z serwisu meczyki.pl, 21-letni golkiper zostanie wypożyczony do zespołu San Jose Earthquakes. Sytuacja jest nieco zaskakująca, bowiem Biegański – mimo opinii zdolnego bramkarza – nie łapał się ostatnio do kadry meczowej Białej Gwiazdy. Czyżby w MLS miało być lepiej?

REKLAMA

Nieoczywisty kierunek

Pewniakiem w bramce SJE jest obecnie 29-letni Brazylijczyk Daniel. Nic nie wskazuje na jego możliwą sprzedaż, więc w ciemno możemy zakładać, że to on będzie klubową jedynką w nadchodzącym sezonie MLS. Zmiennikiem Brazylijczyka był dotychczas mający polskie korzenie JT Marcinkowski. 26-latek leczy obecnie uraz kolana, więc klub szukał zastępstwa. Tutaj pojawia się Biegański? Otóż nie! Amerykanie zakontraktowali przedwczoraj doświadczonego Williama Yarbrougha. Amerykańskie media nie mają wątpliwości – Daniel będzie jedynką, Yarbrough jego zmiennikiem. Pozyskiwanie kolejnego golkipera w takiej sytuacji – umówmy się – nie ma większego sensu. Czyżby Daniel miał jednak odejść? No cóż, bliżej nam do scenariusza, w którym plotka o San Jose Earthquakes jest niezgoda z prawdą lub amerykański klub chce darmowego poszerzenia kadry, a w praktyce Polak ryzykuje brakiem miejsca w kadrze meczowej na spotkania MLS.

Biegański ma za sobą 54 spotkania w bramce Wisły Kraków

W momencie, w którym stracił swoją pozycję w hierarchii klubowych bramkarzy, logicznym wydawałoby się przejście do zespołu, w którym znów mógłby grać. Angaż w San Jose Earthquakes nie zapowiada się na tego typu krok. 21-latek może wiele zyskać, gdyby przebił się w MLS, ale taki scenariusz będzie wymagał sporego szczęścia (a także pecha konkurentów).

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,624FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ