XTB KSW 96 za nami. Mimo kilku zmian w karcie (walka Karoliny Owczarz z Sandrą Succar została odwołana w dniu gali z powodu zapalenia pęcherza u tej drugiej), widzowie w Sport Arenie w Łodzi mieli możliwość podziwiania 8 pojedynków, w tym walki wieczoru, której stawką był pas mistrzowski kategorii średniej.
Pewne zwycięstwo Paczuskiego
W jednym z najciekawszych pojedynku gali mierzyli się ze sobą Radosław Paczuski oraz Kacper Karski, który wszedł w zastępstwo na ostatnią chwilę za Dominika Humburgera. Od początku tej walki dominował zawodnik Uniq Fight Clubu — Radosław Paczuski. Po trzech minutach walki widać było zmęczenie ze strony Kacpra Karskiego. Natomiast 31-latek z Warszawy nie zwalniał tempa i zadawał kolejne ciosy swojemu rywalowi. 5 minut szybko minęło i zawodnicy musieli zejść na przerwie.
Druga runda wyglądała podobnie co pierwsza. Kacper Karski jakby się bał większego od siebie rywala. Desperacko wchodził w parter, a to nie pomagało sytuacji 34-latka. Na koniec drugiej rundy Paczuski wyprowadził jeszcze low-kicka, którym prawie położył na deski swojego przeciwnika. Niewątpliwie to faworyt był górą na kartach punktowych sędziów, po dwóch rundach. Trzecia runda znowu zaczęła się pod dyktando Paczuskiego. Był bliski skończenia rywala już na początku trzeciej rundy, natomiast udało się to dopiero po 2 minutach i 16 sekundach, za sprawą mocnych kopnięć. Sędzia nie widział innej opcji i przerwał ten pojedynek.
Woźniak z nieudanym rewanżem
Kolejny pojedynek to starcie pań, w którym mierzyły się ze sobą Maria Silva oraz Ewelina Woźniak. Ostatnia walka pomiędzy obiema paniami wygrała Brazylijka. Pierwsza runda nie była zbytnio ciekawa. Żadna zawodniczka nie chciała mocniej zaatakować. Druga runda pokazała, że naprzeciw siebie stanęły bardzo zbliżone poziomem siebie wojowniczki. W ostatnią rundę w tej walce lepiej weszła Brazylijka. Zapunktowała i nie dała Polce dojść do słowa. Im dłużej trwała ta runda, tym większą przewagę miała Maria Silva. Reprezentantka Ankosu MMA broniła się, lecz nieudolnie i minutę przed zakończeniem tej walki wydawało się, że kolejny pojedynek wygra Brazylijka. Nic się nie zmieniło i jednogłośną decyzją sędziów wygrała Maria Silva.
Walka wieczoru nie zawiodła
Od pierwszej rundy mocne tempo zarzucił mistrz kategorii średniej. Paweł Pawlak punktował Damiana Janikowskiego. Zapaśnik starał się odpowiadać, jednak ciosy nie robiły wrażenia na mistrzu i obrońca tytułu po trzech rundach pewnie wygrywał na kartach punktowych sędziów. W ostatnich dwóch rundach Pawlak potwierdził, że to on zasługuje na ten pas. Dominował i punktował bez przerwy, nie dał Damianowi dojść do słowa. Brawo dla obydwu planów, bo stworzyli ciekawe widowisko.
Wyniki:
- 65,8 kg: Michał Domin pok. Isaia Ramosa przez TKO, runda 2, 1:49
- 120,2 kg: Marek Samociuk pok. Denisa Górniaka przez nokaut, runda 1, 2:09
- 70,3 kg: Dawid Śmiełowski pok. Bartłomieja Koperę przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 30-27)
- 70,3 kg: Welisson Paiva pok. Macieja Kazieczkę przez TKO, runda 3, 3:43
- 77,1 kg: Adam Brysz pok. Hugo Deux przez nokaut, runda 2, 4:11
- 83,9 kg: Radosław Paczuski pok. Kacpra Karskiego przez TKO, runda 3, 2:16
- 52,2 kg: Maria Silva pok. Ewelinę Woźniak przez niejednogłośną decyzję (30-27, 28-29, 29-28)
- 83,9 kg: Paweł Pawlak pok. Damiana Janikowskiego przez jednogłośną decyzję (50-45, 50-44, 50-45)