Udział osób transpłciowych w kobiecym sporcie zostanie znacząco ograniczony?

Jak donosi „Reuters”, FIFA oraz World Athletics (dawniej IAAF) w najbliższym czasie prowadzić będą przegląd polityki kwalifikacyjnej dla osób transpłciowych. Związane jest to z decyzją Międzynarodowego Związku Pływackiego (FINA), który podjął decyzję ograniczającą udział sportowców transpłciowych w zawodach kobiet. Tego typu postanowienie może okazać się krokiem milowym w podejściu świata sportu do tak trudnego tematu.

REKLAMA
źródło: twitter/ap

Już na wstępie warto zwrócić uwagę, na pewien zaskakujący fakt

O ile „Reuters” i zachodnie media decyzję FINA nazywają „ograniczeniem”, o tyle polskie portale sportowe ogłosiły… dopuszczenie transpłciowych sportowców do zawodów kobiecych. Jedna sytuacja, dwie jakże skrajne interpretacje tematu, czego osobiście kompletnie nie rozumiem. Żeby zrozumieć kontekst, warto wspomnieć o takiej pływaczce jak Lia Thomas. Jeszcze w 2019 roku brała ona udział w zawodach… męskich. W rankingach najlepszych czasów zajmowała miejsca w okolicach 500, by po dwóch latach być w czołówce najlepszych kobiet. Temat z miejsca wzbudził olbrzymie kontrowersje. Jedni twierdzili, że mamy do czynienia z ogromnym skandalem. Takim, w którym osoba jest bardzo słabym pływakiem, by za chwilę stać się wybitną pływaczką, co jest nieuczciwe wobec rywalek. Inni zauważali, że Thomas przeszła kurację hormonalną i powinna być traktowana na równi z innymi zawodniczkami.

FINA została postawiona przed ścianą, gdy Lia zadeklarowała chęć udziału w igrzyskach olimpijskich. Po naradach postanowiono, że w zawodach kobiet mogą brać udział wyłącznie osoby, które ukończyły proces korekty płci do 12. roku życia, lub nie doświadczyły części męskiego dojrzewania. Tego typu decyzja spotkała się z krytyką środowisk LGBT. W praktyce bowiem, Lia Thomas została skreślona jako zawodowy sportowiec. FINA chciała jednak postawić gruba kreskę między osobami, które od dziecka czują inną płeć niż ta wpisana przy narodzinach a tymi, które zmieniają płeć by uzyskać przewagę w sporcie. Oczywiście, każdy przypadek jest inny i trudno nam oceniać co motywowało Thomas.

To, co w Polsce określane jest jako dopuszczenie osób transpłciowych w kobiecym pływaniu, jest mocnym ograniczeniem, wręcz blokadą

FINA będzie w najbliższym czasie debatowała nad znalezieniem optymalnych rozwiązań, ale wydaje się, że wspomniana granica 12 lat stanie się punktem wyjściowym do dalszych rozmów. Pozostałe organizacje sportowe – w tym FIFA oraz World Athletic do końca roku mają przedstawić swoje zdanie w tym trudnym temacie. Wydaje się jednak, że FINA jako pierwsza odważyła się na tak stanowczą decyzję, a pozostali mogą iść w jej ślady.

Sourcereuters
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,651FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ