Wygraliśmy z Arabią Saudyjską, jesteśmy liderami grupy i mamy otwartą drogę do awansu. Subiektywnie oceniłem więc naszych kadrowiczów i selekcjonera za dzisiejsze spotkanie w skali od 1 do 10.
Pierwsza jedenastka:
Wojciech Szczęsny – 10
Nie mam słów na ten występ! Wojtek Szczęsny po wszystkich nieudanych turniejach otrzymał w końcu od losu to, co mu się należało. Bohater reprezentacji na swoim ostatnim mundialu w karierze – naprawdę piękna historia. Bramkarz Juventusu obronił rzut karny, interweniował aż 5 razy, broniąc przy tym jeszcze kilka dogodnych okazji rywali. Tylko przez niego jesteśmy zespołem, który najdłużej nie stracił bramki na tych Mistrzostwach Świata. Dający pewność siebie obrońcom, kluczowy przy rozegraniu piłki. Szczęsny dał aż 10 celnych długich piłek. To często dzięki niemu nasze akcje nabierały dynamiki. Wszyscy Polacy są Ci wdzięczni za ten mecz Wojtek!
Matty Cash – 5
To nie był najlepszy mecz obrońcy Aston Villi. Dużo błędów, fauli i przegranych pojedynków. Miał sporo szczęścia, że nie obejrzał czerwonego kartonika, bo mając już kartkę na koncie, zaliczył kilka zbyt ostrych wejść. Miał dużo problemów w starciach z Al-Dawsarim. Rekompensował to nieco w ofensywie – chociaż miał kilka niecelnych dośrodkowań, to potrafił dobrze napędzać nasze ataki. Bez jego podania nie padłaby nasza pierwsza bramka.
Jakub Kiwior – 5
Przez większość meczu bardzo solidny i dający nam dużą przewagę przez celne przeżuty na połowę Arabów. Skuteczność długich podań? Na poziomie 60%. Jednak popełnił również kilka błędów, które mogły nas dużo kosztować. Łącznie aż 8 strat, a po jednej z nich nasi rywale stworzyli najgroźniejszą ze swoich sytuacji z gry. Gdyby padł po niej gol, Kiwior znalazłby się na cenzurowanym.
Kamil Glik – 7
Kamil, czyli minister obrony narodowej. Mogły się pojawiać głosy, że Kamil to defensor dawnego pokolenia, od którego musimy się odciąć, jeśli chcemy grać nowoczesną piłkę. Na ratunek przyszedł Czesław Michniewicz, dla którego defensywa jest podstawą gry, a Glik generałem formacji obronnej. Kamil może nie być tak szybki, dynamiczny i skuteczny jak za najlepszych czasów. Ale dzisiaj nie zamieniłbym go na żadnego innego obrońcę. Uspokajał, ustawiał, ratował. Udowodnił, że na ten moment nie ma miejsca na reprezentację Polski bez jego osoby.
Bartosz Bereszyński – 8
Kolejny bardzo dobry mecz Bartka po lewej stronie defensywy. Podobnie jak z Meksykiem, świetnie antycypował zamysły rywali, był kluczowy przy odbiorze i doskoku, dobrze się ustawiał. Próbował się również podłączać do ataków Frankowskiego, przez co często ryzykował. Stąd wzięła się duża liczba strat Beresia, ale nikt nie ma prawa być o to zły.
Grzegorz Krychowiak – 7
Grzesiek zagrał kolejny solidny mecz na Mistrzostwach Świata. Podłączający się do ataków, wygrywający pojedynki, dający się faulować. Krychowiak dał dużo doświadczenia i podobnie jak Glik – pokazał nieco swojej dawnej wersji i zamknął usta krytykom. Dostałby wyższą ocenę, ale kilka razy po tym, jak był minimalnie spóźniony, Arabia Saudyjska wyprowadzała groźne ataki.
Krystian Bielik – 7
Nie widzę składu na Argentynę bez pomocnika Birmingham. Chociaż Krystian sprowokował karnego, to nie mogę się przyczepić do reszty jego występu. Pewny z piłką przy nodze, wiedzący, kiedy zwolnić grę, a kiedy ją przyspieszyć. Przy rozegraniu od tyłu wchodził między stoperów, często zabezpieczając defensywę przed kontrami. Bardzo dobre zawody!
Przemysław Frankowski – 7
Przemek mnie dzisiaj nie porwał. Nie próbował pojedynków jeden na jeden, które dawałyby nam przewagę. Nie kreował wielu sytuacji, nie wykorzystywał optymalnie swojej szybkości, tworząc przestrzeń. Jednak swoim sprytem dostarczył piłkę do Lewego, który chwilę później podał do Zielińskiego, a my prowadziliśmy 1-0. Gdyby Milik strzelił nieco niżej po jego dośrodkowaniu, piłkarz Lens miałby również asystę na koncie. Braki z przodu nadrabiał z tyłu. Wracał się i dobrze ustawiał, pomagając z zadaniami defensywnymi Bereszyńskiemu.
Piotr Zieliński – 7
Gdyby nie strzelił bramki, zapewne znów zaczęłaby się narodowa dyskusja na temat Piotrka w reprezentacji. Zaledwie 13 celnych podań i 1 kluczowe podanie. Zieliński długo był niewidoczny, mimo że nasz styl nie był aż tak radykalny, jak z Meksykanami. Jednak za strzeloną bramkę i dobrą wrzutkę z rzutu rożnego do Bielika należą mu się pochwały.
Arkadiusz Milik – 7
Czesław Michniewicz wyciągnął wnioski z pierwszego spotkania i postanowił wystawić drugiego napastnika obok Roberta Lewandowskiego. Milik miał wymagające zadanie – walczyć o większość długich piłek w pojedynkach fizycznych. Jednak sprawdzał się w tym bardzo dobrze, skutecznie odciążając naszego kapitana. Miał również dobrą okazję – po wrzutce Frankowskiego trafił w poprzeczkę. Selekcjoner będzie miał zagwozdkę, czy wystawić go na Argentynę kosztem defensywnego piłkarza.
Robert Lewandowski – 9
Kapitan. Lider. Gwiazda. Lewy w końcu strzelił pierwszą swoją bramkę na Mistrzostwach Świata! Zaliczył również asystę do Zielińskiego. Gdyby był nieco skuteczniejszy, mógłby skończyć mecz z hat-trickiem. I chociaż długo nie dawał tyle, ile można byłoby od niego oczekiwać, to w najważniejszych momentach brał wszystko na swoje barki i dał nam zwycięstwo, dzięki któremu po raz pierwszy w XXI wieku możemy wyjść z grupy na MŚ.
Rezerwowi:
Jakub Kamiński – 7
Dobra zmiana, która zdynamizowała nasze prawo skrzydło. Aktywny, walczący o każdą piłkę i zaliczający dwa kluczowe podania. Kamyk pokazał, że można na niego liczyć.
Krzysztof Piątek – 3
Na 8 kontaktów z piłką, stracił ją aż 5 razy, zaliczając tylko jedno celne podanie i niecelny strzał. Przez dwadzieścia kilka minut mógł zrobić więcej…
Czesław Michniewicz – 8
Dobra zmiana nastawienia po Meksyku. Wykorzystanie naszych mocnych stron, które wtedy zadziałały i zmiana tego, co źle funkcjonowało. Jedna zmiana na duży plus, poza tym selekcjoner posadził tych, którzy zawiedli i wyciągnął wnioski wystawiając dwójkę napastników. Teraz jesteśmy liderami grupy po drugiej kolejce i mamy otwartą drogę do awansu.