Szalona końcówka Realu Madryt! Królewscy z awansem do finału Klubowych Mistrzostw Świata

W drugim półfinale Klubowych Mistrzostw Świata rozgrywanych w Maroku mierzyły się ze sobą drużyny Realu Madryt i Al-Ahly. Królewscy rozpoczynali udział w tych rozgrywkach dopiero od tej rundy, natomiast wicemistrzowie Egiptu mieli za sobą już dwa mecze. W drodze do półfinału pokonali Auckland City i Seattle Sounders. Drużyna z Europy to faworyt całych rozgrywek i ich porażka byłaby bardzo dużą niespodzianką.

REKLAMA

Carlo Ancelotti nie miał zbyt dużej swobody

Real Madryt do Maroka przybył bez kilku kluczowych zawodników. Kontuzjowani są Thibaut Courtois, Karim Benzema, Eder Militao, Lucas Vazquez, Ferland Mendy i Eden Hazard. Lista nie jest więc krótka i w dużej mierze składa się z zawodników, którzy często znajdują się w wyjściowej jedenastce. Ancelotti miał więc dość mocno ograniczony wybór.

Spotkanie swoim tempem bardziej przypominało jeden ze sparingów przedsezonowych, aniżeli mecz ważnego turnieju. Real nie forsował tempa, ale przez większość czasu kontrolował przebieg spotkania. Zdarzały się jednak Królewskim chwile dekoncentracji, kiedy pozwalali rywalom na bardzo dużo w okolicach własnego pola karnego. Dobrze jednak w bramce spisywał się Andrij Łunin. Jedyną bramkę w pierwszej połowie zdobył Vinicius Junior po błędzie obrońców Al-Ahly. Królewscy dominowali, ale nie przekładało się to na konkrety w ofensywie.

Real pozwolił Al-Ahly wrócić do gry

Po wznowieniu gry Real Madryt bardzo szybko podwyższył prowadzenie. Strzał Rodrygo został jeszcze obroniony przez El Shenawy’ego, ale już Fede Valverde przy dobitce nie zostawił bramkarzowi żadnych szans. Królewscy mimo dwubramkowego prowadzenia nie przestawali atakować, ale nie popisywali się skutecznością. W 59. minucie wydawało się, że w polu karnym Al-Ahly faulowany był Vinicius, ale ani sędzia, ani też VAR, nie zauważyli w interwencji obrońcy przewinienia. Inaczej było kilka minut później po drugiej stronie boiska. Camavinga faulował El Shahata i tym razem nie było żadnych wątpliwości. Sędzia wskazał na rzut karny, a ten na bramkę zamienił Ali Maaloul. Wicemistrzowie Afryki grali coraz ambitniej, wierząc, że są w stanie sprawić niespodziankę.

Końcówka meczu była mocno chaotyczna. Real Madryt w 87. minucie miał okazję na zamknięcie tego meczu z rzutu karnego, ale strzał Luki Modricia z jedenastu metrów obronił egipski bramkarz. Królewscy jednak nie odpuszczali, widząc, że rywale nie mają już zbyt wielu sił. W 3 minucie czasu doliczonego po bardzo ładnej kombinacyjnej akcji do siatki trafił Rodrygo, a w 8 minucie na listę strzelców wpisał się jeszcze Sergio Arribas. Real Madryt nie rozgrywał perfekcyjnego meczu, ale był w stanie wypunktować braki u swoich rywali. Dzięki temu awansują do sobotniego finału Klubowych Mistrzostw Świata, w którym zmierzą się z Al-Hilal.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,606FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ