Arne Slot za Jurgena Kloppa – rewolucja, ewolucja czy kontynuacja projektu?

Pod koniec stycznia Jurgen Klopp niespodziewanie ogłosił, że to będzie jego ostatni sezon w roli trenera Liverpoolu. Klub rozpoczął więc poszukiwania jego następcy, które trwały trzy miesiące. Choć oficjalnie niczego jeszcze nie ogłoszono to najlepiej poinformowani dziennikarze są zgodni – Arne Slot chwyci teraz za kierownicę na Anfield. Co oznacza ten wybór? Czy The Reds przejdą rewolucję, tylko ewolucję, a może Holender będzie kontynuatorem myśli Jurgena Kloppa?

REKLAMA

Wysoki pressing i intensywność muszą być

  • „Żaden rozgrywający na świecie nie jest tak dobry jak kontrpressing” – Jurgen Klopp
  • „Naszym DNA jest intensywność” – Pep Lijnders, asystent Kloppa

To dwa cytaty, które definiują podstawowe założenia filozofii, która obowiązywała na Anfield przez ostatnie lata. Liverpool pod wodzą Jurgena Kloppa zawsze był zespołem pressującym, grającym na dużej intensywności i kreującym szanse po odbiorach na połowie rywala. To były ich znaki rozpoznawcze. Wybierając Arne Slota jako następcę niemieckiego szkoleniowca w klubie nie zamierzają porzucić tej filozofii. U Holendra również trzeba grać na dużej intensywności, a wysoki pressing postrzega on jako broń ofensywną i jedną z najbardziej efektywnych metod kreowania sytuacji. W obecnym sezonie Eredivisie tylko PSV Petera Bosza pozwala rywalom średnio na mniejszą liczbę podań zanim podejmą próbę odbioru. Wyłącznie ten zespół wyprzedza także podopiecznych Slota w liczbie odzyskanych piłek w tercji ataku oraz strzałach oddanych po tego typu przejęciach futbolówki. Feyenoord prowadzi natomiast w liczbie goli zdobytych w ten sposób oraz próbach odbioru piłki w tercji ataku.

Jeszcze lepiej prezentują się statystyki pressingu, kiedy weźmiemy pod lupę wszystkie trzy sezony Arne Slota na ławce Feyenoordu. W tym okresie żaden zespół w top 7 ligach Europy nie odzyskiwał piłki w tercji ataku częściej oraz nie oddał w ten sposób więcej strzałów i nie zdobył więcej goli. W tym aspekcie Liverpool nie powinien znacząco się zmienić po roszadzie na ławce trenerskiej. Dla Arne Slota wysoki pressing jest bardzo ważnym elementem i jego Feyenoord – podobnie jak Liverpool Jurgena Kloppa – zmusza rywali do zagrania w boczny sektor, a tam doskakuje, zamyka przeciwnika i liczy na podanie do środka, które uda im się przechwycić. Zawodnicy podkreślają także, że treningi u 45-latka są bardzo wymagające i zawsze mają ogromną intensywność. DNA Liverpoolu, które zostało wszczepione w ten klub przez Jurgena Kloppa najprawdopodobniej nie zmieni się po jego odejściu.

Na kim wzoruje się Arne Slot?

Choć Jurgen Klopp jest jednym z trenerów, od których Arne Slot czerpie wzorce, a z jego asystentem, Pepem Lijndersem (który jest rodakiem Slota) 45-latek wymieniał się spostrzeżeniami, to jego trenerskimi idolami są dwie inne osoby pracujące w Premier League – Pep Guardiola i Roberto De Zerbi. Inspiracje oboma szkoleniowcami widać w momentach, gdy Feyenoord Arne Slota posiada piłkę. Holender chce, aby jego zespół dominował na połowie przeciwnika i kontrolował mecz z futbolówką przy nodze. Feyenoord nie jest jednak tak cierpliwy w posiadaniu jak zespoły Pepa Guardioli. Slot chce grać bardziej wertykalnie i szybciej przenosić akcje pod bramkę rywala. Objawia się to także w wyprowadzaniu piłki od własnej bramki. W tym elemencie zespół holenderskiego trenera przypomina Brighton Roberto De Zerbiego, które stara się wciągnąć rywala do pressingu i wykorzystać powstałą przestrzeń.

Feyenoord w obecnym sezonie posiada piłkę średnio przez 61,4% czasu w meczu. W poprzednich rozgrywkach za kadencji Arne Slota były to wyniki trochę niższe, ale cały czas drugie najwyższe w Eredivisie. Feyenoord gra jednak nieco bardziej bezpośrednio niż reszta czołówki ligi holenderskiej. W średniej liczbie podań na jedną sekwencję wyprzedza ich Ajax, PSV oraz AZ. Wskaźnik celności zagrań w obecnym sezonie (82,9%) również jest nieco niższy od Ajaxu (84,2%) oraz PSV (84,1%), co oznacza większą chęć do podejmowania ryzyka w posiadaniu piłki. Na tle konkurencji w Eredivisie Feyenoord za kadencji Arne Slota częściej zdobywa teren prowadzeniem futbolówki, a rzadziej podaniami.

Różnice w stylu gry

We wczesnych latach pracy Jurgena Kloppa na Anfield Liverpoolowi byłoby daleko do opisu przytaczanego w powyższych dwóch akapitach. The Reds pod wodzą Niemca jednak stopniowo ewoluowali, trener wprowadzał coraz więcej elementów, które charakteryzowały Manchester City (i vice versa), więc obecny Liverpool ma wiele punktów wspólnych z filozofią preferowaną przez Arne Slota. Są jednak także różnice, do których albo będzie musiał dopasować się nowy trener zmieniając częściowo sposób gry, albo zespół stosując metody nowego szkoleniowca. Podstawową różnicę możemy zauważyć już w preferowanym ustawieniu. Liverpool Jurgena Kloppa to synonim 4-3-3, natomiast Arne Slot w Feyenoordzie preferuje system 4-2-3-1. To jednak nie powinien być duży problem. Obecnie w futbolu ustawienia są płynne, a w fazie posiadania piłki zespół Holendra często przechodzi na 3-2-2-3, które regularnie obserwujemy także w obecnym Liverpoolu.

Arne Slot nie lubi dalekich podań. W pierwszym sezonie pracy Holendra w Feyenoordzie jego zespół w liczbie takich prób był w dolnej połowie tabeli Eredivisie, w następnych rozgrywkach przedostatni, a obecnie już ostatni. Liverpool? W każdym z ostatnich trzech sezonów wykonali najwięcej dokładnych dalekich podań. The Reds w tym okresie są również w czołówce podań zmieniających ciężar gry (zagrania na minimum 40 jardów wszerz boiska), których próżno szukać w ekipie Feyenoordu. Slot lubi grę wertykalną, ale przechodząc pod bramkę rywala stopniowo, przez środek pola. W Liverpoolu Kloppa często odbywało się to natomiast jednym dalekim podaniem, z pominięciem drugiej linii. Mając jednak piłkarza o takim zasięgu podań jak Trent Alexander-Arnold, a nawet Virgil van Dijk nowy szkoleniowiec The Reds będzie musiał wykorzystać ich atuty.

Bardziej estetyczny futbol

Możemy spodziewać się, że Liverpool Arne Slota będzie chciał grać futbol oparty bardziej na krótkich podaniach i zmieni się też sposób budowania akcji, a zwłaszcza wychodzenia spod pressingu, gdzie Jurgen Klopp nie stosował skomplikowanych rozwiązań. Holender chce natomiast stwarzać przewagę liczebną, więc angażuje wielu zawodników przy głębokim budowaniu akcji oraz zmienia ustawienie zespołu w zależności od sposobu pressingu rywali.

Przechodząc do ataku pozycyjnego: Arne Slot chce, aby tylko jeden zawodnik trzymał szerokość – skrzydłowy lub boczny obrońca – dzięki czemu więcej piłkarzy może znaleźć się w środkowej strefie boiska. W kreowaniu sytuacji jego Feyenoord bardzo często bazuje na półprzestrzeniach, a posyłając piłkę w boczne sektory nie szuka górnych dośrodkowań, a płaskich dograń w pole karne spod linii końcowej. W tym elemencie również różni się od Liverpoolu Jurgena Kloppa, który w trzech z czterech ostatnich sezonów Premier League wykonał najwięcej dośrodkowań (w obecnych rozgrywkach wyprzedza ich tylko Luton).

Arne Slot oznacza ewolucję

W tym tekście wzięliśmy na warsztat styl gry Feynoordu Arne Slota i Liverpoolu Jurgena Kloppa, ale w procesie rekrutacji nowego szkoleniowca na Anfield musieli przeanalizować także inne czynniki. 45-latek na pewno spełnił kryteria, jeśli chodzi o charyzmę i umiejętność budowania relacji z piłkarzami, co było jednym z fundamentów sukcesu Kloppa w czerwonej części Merseyside. Slot w Feyenoordzie zasłynął także z pracy w ograniczonych warunkach finansowych oraz płynnego wprowadzania młodzieży do pierwszego zespołu oraz wyciągania maksimum potencjału z poszczególnych zawodników. To też łączy go z Jurgenem Kloppem i jest ważne dla obecnych właścicieli, którzy nie są skłonni do szastania pieniędzmi, jak inne czołowe kluby Premier League.

REKLAMA

Możemy więc wnioskować, że na Anfield szukali kogoś kto będzie kontynuatorem myśli Jurgena Kloppa. Ewolucja jednak zajdzie, ponieważ filozofia Arne Slota nieco różni się od tej preferowanej przez poprzednika. Najwięcej zmian w Liverpoolu możemy spodziewać się w fazie posiadania piłki. Za kadencji Jurgena Kloppa zespół często korzystał z prostych środków, których efektywność dopracował do perfekcji, natomiast u nowego szkoleniowca powinno być więcej wyrafinowanej gry. Piłka rzadziej będzie latała górą, a częściej toczyła się po murawie. Ewolucja po odejściu Jurgena Kloppa była nieunikniona, ale Liverpool chce ją przeprowadzić w taki sposób, aby nie dotyczyła wielu obszarów. Ze wszystkich dostępnych kandydatów, których można było rozpatrywać w kontekście przejęcia Liverpoolu Arne Slotowi chyba najbliżej do Jurgena Kloppa.

***

Po więcej informacji o Premier League zapraszamy na grupę Kick & Rush – wszystko o lidze angielskiej

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,649FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ