Steve Mandanda przechodzi do Rennais. Marsylia żegna legendę

Ostatnie sezony, choć nadal solidne w wykonaniu Francuza, nie były gwarancją najwyższej jakości ze strony wieloletniego bramkarza Marsylii. Trudno się też dziwić – w marcu skończył 37 lat, czas zrobił swoje. W końcu musiał nadejść ten dzień i tak oto, po niemal 15 latach spędzonych w Marsylii, Steve Mandanda opuszcza Stade Velodrome. Olympique Marsylia żegna prawdziwą legendą swojego klubu.

REKLAMA

Ktoś więcej niż bramkarz

613 rozegranych spotkań (rekord klubu), 199 czystych kont, Mistrzostwo Francji w sezonie 09/10. Do tego 3x Puchar i Superpuchar Francji 3 razy z rzędu w sezonach 09/10, 10/11 i 11/12. Steve Mandanda stał się ikoną jednego z najbardziej utytułowanych klubów we Francji. To właśnie z Mandandą Marsylia świętowała swój najlepszy okres w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Swoim oddaniem, profesjonalizmem i charyzmą zdobył szacunek kibiców i piłkarzy. Obecnie niewielu jest już takich zawodników, którzy w takim stopniu poświęciliby się barwom jednej drużyny.

Teraz poczciwy Mandanda dołączy do Stade Rennais – czwartej siły zeszłego sezonu Ligue 1. Miejmy zatem nadzieję, że poza rolą rezerwowego, Francuz pokaże nam jeszcze kilka klasowych interwencji.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,604FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ