Śmierć kliniczna ukraińskiego piłkarza. Przed rokiem stracił żonę w wypadku samochodowym

28-letni Oleg Danczenko doznał trzykrotnego zatrzymania akcji serca i jak informują ukraińskie media — przeżył śmierć kliniczną podczas treningu Zorii Ługańsk. Ukraiński klub przebywa na zgrupowaniu w Turcji, gdzie przygotowuje się do wznowienia rozgrywek ligowych (Zoria kolejny mecz zagra na początku marca). Szybka resuscytacja z wykorzystaniem defibrylatora uratowała najprawdopodobniej życie niedoszłego reprezentanta Ukrainy, który trafił do szpitala. Jego obecna sytuacja pozostaje niewiadomą — grecki serwis gazetta.gr określił stan piłkarza jako krytyczny, media ukraińskie wspominają jedynie, że zawodnik przechodzi specjalistyczne badania.

REKLAMA

Danczenko ma za sobą sezony rozegrane w ligach ukraińskiej oraz… rosyjskiej. W styczniu 2021 roku został sprzedany przez Rubin Kazań do AEKu Ateny za milion euro, a niecały rok później wypożyczono go do Zorii Ługańsk. Niestety, zawodnika spotkała wówczas wielka tragedia. Gdy Oleg odbywał sesją zdjęciową w nowym klubie, jego żona Wiktoria doznała poważnego wypadku drogowego, jadąc z Kijowa do Ługańska. Jej auto doznało czołowego zderzenia z innym pojazdem, a obrażenia, jakie doznała kobieta, okazały się śmiertelne.

Mimo tragedii Oleg Danczenko kontynuował swoją karierę na ukraińskiej ziemi, rozgrywając 15 spotkań dla Zorii Ługańsk. Został nawet wybrany najlepszym zawodnikiem tego klubu w pierwszej części sezonu. Radził sobie na tyle dobrze, że wspominano o powrocie do kadry narodowej. W 2018 roku z ławki rezerwowych obserwował grę kolegów z reprezentacji Ukrainy, ale nie dane było mu zadebiutować. Teraz to mogło się zmienić i gdy wydawało się, że najgorsze jest już za Ukraińcem, doznał potrójnego zawału podczas treningu. Pozostaje wierzyć, że historia Danczenki mimo wielu tragicznych zdarzeń, zakończy się happy-endem.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,604FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ