Skromne i bezproblemowe zwycięstwo. Manchester United z awansem do 4. rundy FA Cup

W 3. rundzie FA cup na DW stadium zmierzyły się dziś Wigan Athletic z Manchesterem United. Choć oba zespoły były ostatnio w podobnej formie to faworyt przed tym meczem był jednak zdecydowany. Obie drużyny mieli w ostatnich pięciu meczach trzy porażki, jeden remis i jedno zwycięstwo. Wigan jednak zajmuję dopiero 18. pozycję w League One. Natomiast Manchester United jest ósmy w Premier League.

REKLAMA

Marnowanie okazji za okazją

Jednak pierwszą groźną okazję w tym spotkaniu stworzyli sobie gospodarze. Już w trzeciej minucie spotkania strzał na bramkę Onany oddał Thelo Aasgaard. Po dośrodkowaniu na dalszy słupek Norweg był niepilnowany i oddał strzał. Tylko dzięki świetnej interwencji Andre Onany nie mieliśmy szokującego otwarcia wyniku. Po tej akcji reszta pierwszej połowy to była totalna dominacje zespołu przyjezdnych. Manchester United w pierwszej połowie miał oddane 12 strzałów, z czego 6 było celnych. Już w czternastej minucie “Czerwone diabły” mogły wyjść na prowadzenie po uderzeniu Marcusa Rashforda. Strzał ten został jednak obroniony przez bramkarza Wigan. Kolejna wielka szansa nadeszła w dwudziestej minucie, gdy strzał na bramkę oddał Scott McTominay, na jego nieszczęście piłka wylądowała tuż obok słupka.

Jednak dwie minuty później nareszcie padła bramka dla zespołu gości. Diogo Dalot po podaniu Marcusa Rashforda popisał się precyzyjnym strzałem na bramkę i wyprowadził United na prowadzenie. Chwilę później mogło już być 0-2. Po strzale Rashforda bramkarz Wigan stracił kontrolę nad piłką. Na szczęście piłka odbiła się od słupka i zdążył on ją jeszcze zatrzymać na linii bramkowej. Później goście marnowali okazję za okazją. Aż cięko było uwierzyć, że po tylu okazjach piłkarze schodzili do szatni przy stanie 0:1.

Spokojniejsza druga połowa

W drugiej połowie działo się o wiele mniej. Jednak to dalej Manchester United dominował na boisku i stwarzał sobie sytuację. Pierwszą groźną okazję w drugiej połowie goście mieli dopiero w 66. minucie. McTominay oddał strzał, który odbił się od nogi obrońcy Wigan i wyszedł na rzut rożny. W późniejszej fazie drugiej połowy można było zauważyć, że Manchester United grał spokojniej, a zespół Wigan nabrał więcej tempa. Nie trwało to jednak długo. W 72. minucie sędzia Anthony Taylor wskazał na wapno po faulu zawodnika Wigan na Bruno Fernandesie. Chwilę później, sam poszkodowany zamienił karnego na bramkę.

W drugiej połowie zbyt wiele już się nie wydarzyło. “Czerwone diabły” pewnie wygrały to spotkanie i bez większych problemów meldują się w 4.rundzie FA cup. Choć patrząc szczególnie na to jak wyglądała pierwsza połowa, to wynik powinien być wyższy.

Wigan Athletic 0:2 Manchester United (Dalot 22′, Ferndandes 74′)

Aut. Oliwier Deuter

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,604FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ