Sadio Mane z agresora staje się ofiarą, bo… tak wskazuje senegalskie źródło

Leroy Sane został uderzony przez Sadio Mane. To fakt, który został potwierdzony przez wiele wiarygodnych źródeł. Bayern zawiesił Senegalczyka, który nie znajdzie się w kadrze meczowej na najbliższy mecz Bundesligi. To oficjalna informacja podana przez klub. Czyżby pojawiła się rysa na wizerunku byłego piłkarza Liverpoolu? Agresor w jednej chwili może stać się ofiarą, bo… no nie zgadniecie!

REKLAMA

Niejaki Papa Mahmoud Gueye ogłosił, że Niemiec nazwał Senegalczyka „czarnym gównem”

W tej jednej chwili nie mamy już do czynienia z agresją jednego człowieka na drugiego, a rasizmem. Media z całego świata błyskawicznie podchwyciły temat. Oczywiście, zawsze krytykowaliśmy rasistowskie zachowania. Kto się ich dopuszcza i ocenia innych ze względu na kolor skóry, jest pospolitym idiotą, zasługującym na pogardę. Tylko… cholera, anonimowe źródło rzuca oskarżenie i cały świat kupuje temat. Skąd taki Papa Mahmoud Gueye wie, co się wydarzyło w szatni Bayernu? Sprawdzamy jego wpis, który… tak naprawdę nie jest jego, bowiem autorem jest niejaki Baaly Hann. Oczywiście, w tekście nie ma wskazania, że Mane uderzył swojego kolegę. Padają za to słowa, że „zrobiło się gorąco”, ale to Sane zawinił. Senegalczyk nie jest zagrożony odejściem z Bayernu, w sumie go zawiesili na ten jeden mecz, ale to tyle jeśli chodzi o kary. Nieoficjalnie, źródłem takich informacji jest… kuzyn Sadio Mane, który podrzucił temat zaprzyjaźnionym dziennikarzom.

Nie zrozumcie nas źle. Nie byliśmy świadkami sytuacji. Pamiętajmy jednak o faktach — Mane został ukarany, Sane nie. Klub bez wątpienia wie, co wydarzyło się naprawdę, bowiem kłótnia miała miejsce przy innych zawodnikach. Tajemniczość sytuacji sprawia, że w mediach pojawiają się różne domysły, ale popularność zdobył ten, dotyczący rasistowskich pobudek. Temat się klika, media nie przejmują się niską wiarygodnością senegalskiego źródła. Jeśli Sane rzeczywiście zawinił, niech go spotkają konsekwencję. Niestety, w tym momencie media zaczynają usprawiedliwiać zachowanie Senegalczyka, który w jednej chwili z agresora zmienił się w ofiarę. Potencjalna wina Sane nie usprawiedliwia zachowania Mane, a sędzią w sprawie powinien być Bayern Monachium, a nie mocno anonimowe media.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,603FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ